Oceny według LFC.pl

Prezentujemy Państwu oceny według LFC.pl po dzisiejszym spotkaniu z Chelsea na Anfield Road. Podopieczni Rafaela Beniteza przegrali 0-2 w ostatnim meczu na własnym terenie w tym sezonie.

Pepe Reina 7 - GRACZ MECZU - Hiszpan bez szans przy bramkach, ale poza tym wykonywał dobrą robotę kilka razy świetnie interweniując jak chociażby przy strzale Maloudy.

Javier Mascherano 5 - Argentyńczyk zdecydowanie rozegrał jedno z najsłabszych spotkań w sezonie. Z pewnością usprawiedliwia go fakt, że grał na prawej obronie, gdzie wcześniej radził sobie nie najgorzej zastępując kontuzjowanych kolegów, ale pamiętajmy o tym, że i rywale byli słabsi. Javier nie radził sobie z Kalou, który kilka razy dość łatwo go ogrywał. Dodatkowo częściowo ponosi odpowiedzialność za drugiego gola, gdyż przez niego nie udała Nam się pułapka ofsajdowa.

Jamie Carragher 6 - Stabilny występ Anglika, chociaż widywaliśmy go lepiej dysponowanego.

Soto Kyrgiakos 6.5 - Najpewniejszy punkt naszej defensywy w tym spotkaniu. Wygrywał większość pojedynków główkowych a wobec nieobecności Carraghera pomagał niedoświadczonemu Ayali.

Daniel Agger 6 - Duńczyk grający z przymusu na lewej obronie. Starał się w miarę możliwości podłączać do akcji ofensywnych. Raz strzelał na bramkę, ale zdecydowanie niecelnie.

Maxi Rodriguez 6.5 - Do momentu zejścia z boiska był wyróżniającym się piłkarzem na placu gry. Sprawiał problemy obronie Chelsea swoją przebojowością. Świetnie podawał do Aquilaniego, któremu zabrakło zdecydowania w polu karnym.

Steven Gerrard 5.5 - Kapitan chyba jest szczęśliwy, że ten sezon się kończy, gdyż rozgrywa jeden z najgorszych od paru ładnych lat. Niewidoczny, będący gdzieś w cieniu kolegów, w dodatku obsłużył doskonałym podaniem Drogbę, przy golu na 1-0.

Alberto Aquilani 6.5 - Ależ mógł zaliczyć kapitalnego gola Włoch w pierwszej połowie, gdyby piłka poszybowała minimalnie niżej. Źle się zachował w polu karnym, kiedy mając przed sobą Cecha dał się złapać Ivanoviciowi. Parę dobrych podań, ale nie ustrzegł się również niepotrzebnych strat.

Lucas Leiva 6 - Przeciętnie, jak cały Liverpool tego niedzielnego popołudnia.

Yossi Benayoun 6 - Zatracił zdecydowanie formę z pierwszej części sezonu. To nie ten Yossi jakiego z chęcią oglądaliśmy jeszcze parę miesięcy temu.

Dirk Kuyt 6.5 - Ambicji Holendrowi z pewnością nie można odmówić nigdy. W drugiej połowie jako jeden z nielicznych walczył o choćby honorowe trafienie.

Ryan Babel 6 - Wszedł na boisko w miejsce kontuzjowanego Maxiego i na dobrą sprawę niewiele wniósł do gry. Nie wychodziły mu za bardzo dryblingi, a gdy chciał się złożyć do strzału po błędzie obrony Chelsea, to w porę z pomocą przyszedł Alex.

Daniel Ayala 6.5 - Młody Hiszpan na pewno miał dodatkowe powody do stresu, kiedy przyszło mu rywalizować z Drogbą i Anelką, ale trzeba przyznać, że dał sobie radę. Raz świetnie wślizgiem wybił piłkę spod nóg snajpera The Blues w polu karnym.

David Ngog 6 - Był na boisku przez około 15 minut i tyle w temacie.