Osób online 898

Nie demonizujmy Manchesteru


Zdaję sobie sprawę z tego, że Manchester United jest aktualnie jedną z najsilniejszych (o ile nie najsilniejszą) drużyną w Premier League. Mimo to, uważam, że Liverpool nie powinien obawiać się niedzielnego spotkania w ramach FA Cup na Old Trafford.

Nie można zapominać o tym, że United prezentują się teraz znacznie gorzej niż miało to miejsce kilka tygodni temu. Uwzględniając ich obecną formę, nie mogę uwierzyć w to, że jeszcze nikomu nie udało się z nimi zwyciężyć w tym sezonie.

We wrześniu, Liverpool udowodnił, że nawet na Old Trafford można powalczyć z Manchesterem.

W sobotę nie możemy ograniczać się tylko do wyczekiwania na ruch przeciwnika. Naszym zadaniem powinno być przejęcie inicjatywy - tylko dzięki temu możemy liczyć na korzystny rezultat. Według mnie, Manchester nie radzi sobie zbyt dobrze, gdy drużyna przeciwna decyduje się na agresywny atak. Piłkarze Hodgsona będą mieli dogodną okazję do potwierdzenia tej tezy.

Chciałbym również odnieść do ostatniego spotkania przeciwko Boltonowi. Moim zdaniem, powroty do składu Daniela Aggera i Fabio Aurelio były kluczem do uporządkowania naszej gry obronnej. We wcześniejszych meczach rzucała się w oczy słaba postawa Paula Koncheskiego, który znacznie gorzej radził sobie na lewej stronie bloku defensywnego od doświadczonego Brazylijczyka.

Również postawa Aggera w ostatniej potyczce napawa optymizmem. Dlatego też wierzę w to, że spekulacje dotyczące odejścia naszego defensora w zimowym okienku nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Mimo przerw w grze związanych z kontuzjami, Agger w każdym swoim występie udowadnia swoją wielką klasę.

Bramka, którą straciliśmy w pierwszej połowie, faktycznie była wynikiem poważnego błędu naszych obrońców, lecz, patrząc przez pryzmat całego meczu, ich gra powinna zostać oceniona pozytywnie.

Sposób rozgrywania piłki przez naszych defensorów również uległ zdecydowanej zmianie. Zamiast szybkiego pozbywania się futbolówki, co często przytrafiało się Kyrgiakosowi i Koncheskiemu, The Reds starali się rozsądniej rozpoczynać akcje ofensywne.

Ostatnio, zbyt często zdarzało nam się grać długie piłki na napastników bez wykorzystania linii pomocy. Taka strategia ma prawo bytu tylko i wyłącznie wtedy, gdy zawodnicy ofensywni są wysocy, silni i potrafią wygrać walkę o górną piłkę z rosłym przeciwnikiem. Torres jest jednak zupełnie innym typem napastnikiem - fenomenalnym pod względem technicznym. Właśnie z tego powodu powinien otrzymywać dokładne podania w określone obszary boiska.

Liverpool od zawsze był drużyną, której taktyka bazowała na wymianie dużej ilości podań. Właśnie tego oczekują fani zgromadzeni na stadionie.

John Aldridge

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Gakpo: To był trudny mecz  (0)
16.06.2024 17:47, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Skład na start przygotowań do nowego sezonu  (0)
16.06.2024 11:59, Bartolino, thisisanfield.com
Díaz z bramką i asystą dla Kolumbii  (1)
16.06.2024 11:19, Margro1399, liverpoolfc.com
Liverpool odpowiada na plotki o odejściu Van Dijka  (0)
15.06.2024 16:14, Bartolino, thisisanfield.com
Southgate mocno wierzy w Trenta  (1)
15.06.2024 13:36, Bajer_LFC98, thisisanfield.com