Osób online 1318

TOP 3 Bradleya


W niedzielnym meczu po zawodnikach Dalglisha nareszcie widać było zadziorność i chęć gry. Cała drużyna się starała i chociaż remis pozostawia niedosyt, trzech najlepszych graczy Liverpoolu wskazać trzeba.

Zasłużone prowadzenie dał gospodarzom Raul Meireles, ale dwa szybkie gole po przerwie Distina i Beckforda odwróciły losy spotkania. Bramka Dirka Kuyta z jedenastu metrów wystarczyła do zatrzymania na Anfield tylko jednego punktu.

Jak po każdym meczu, John Bradley wybrał trzech jego zdaniem najlepszych Czerwonych na boisku w derbowym starciu.

1. FERNANDO TORRES

To on poprowadził Liverpool duchowo inspirując kolegów do lepszej gry. Rozruszał trybuny swoim strzałem w słupek kiedy we wspaniałym stylu uwolnił się i nie dał przepchnąć Distinowi. Grał mężnie i odważnie chociaż obrońcy go nie oszczędzali. Po kolejnych faulach wstawał i grał dalej ciężko pracując szukając dziury w obronie Evertonu.

Po zmianie stron trudniej mu było się tak pokazać, bo goście grali zdecydowanie lepiej. Mimo to wciąż próbował i może mówić o pechu, gdyż nie znalazł się na liście strzelców. Dobrze poradził sobie z wyznaczonymi zadaniami i właśnie tego potrzeba, aby odnaleźć się w roli samotnego napastnika, jak Fernando.

Bez cienia wątpliwości to był najlepszy Torres, jakiego oglądaliśmy w tym sezonie. Wyglądało na to, że czuł się on na boisku pewnie i komfortowo jak nigdy. Jeszcze niedawno mówiło się, że nie jest w stanie zagrać dwóch meczów w tygodniu. Właśnie rozegrał trzy w ciągu siedmiu dni i w każdym pracował w pocie czoła. To bardzo pozytywny znak na resztę sezonu.

2. Martin Kelly

Martin wchodzi na drugie miejsce podium wyprzedzając następnego zawodnika dosłownie o włos. Znów zagrał fantastycznie. To kolejny gracz, który rozruszał trybuny bo jak na derby Merseyside, zaczęły się ony wyjątkowo spokojnie jeśli chodzi o kibiców. Wtedy Kelly ruszył prawym skrzydłem, uciekł Osmanowi i Baines’owi i jeszcze dobrze dośrodkował, co ustawiło standardy na niedzielne popołudnie. Dał Liverpoolowi przewagę.

Nie miał za wiele problemów z Osmanem, sztab Niebieskich przeniósł więc na jego stronęAnichebe. Później, przy drugim golu Evertonu większość z nas czekała na odgwizdanie faulu, bo Kelly został naprawdę solidnie sponiewierany i tragicznie upadł na murawę, co mogło zakończyć się poważną kontuzją. Taki twardy chłop jak Martin wstał i grał dalej mając swój udział przy doprowadzeniu do wyrównania.

3. Raul Meireles

W ostatnich meczach coraz bardziej krytykowany, w niedzielę Meireles okazał się kluczowym graczem Liverpoolu. Zwłaszcza w pierwszej połowie. Wszystkie akcje, które wychodziły The Reds w pewnym momencie rozwoju były kreowane przez Portugalczyka. Łączył linię pomocy z Fernando Torresem i uważam, że świetnie mu to wychodziło.

Dobrze, że w końcu strzelił bramkę. Był to jego 33 strzał w koszulce Liverpoolu, więc trochę musieliśmy czekać. Tak naprawdę za długo, patrząc jak Raul strzela w reprezentacji narodowej. To gracz na naprawdę wysokim poziomie i teraz powinniśmy częściej oglądać go cieszącego się z gola.

Również jemu trudniej się grało po zmianie stron. Everton zorientował się, że stanowi zagrożenie i zapewnił mu dodatkową uwagę. W przekroju całego spotkania Raul zasługuje na bardzo dobrą notę.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

W Liverpoolu zadowoleni z rozwoju Gordona  (0)
01.06.2024 16:34, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
LFC z Diamentowym Przyciskiem  (1)
31.05.2024 18:49, Margro1399, liverpoolfc.com
Doak walczy o wyjazd na Euro  (0)
31.05.2024 16:31, K4cper32, thisisanfield.com
Liverpool najchętniej oglądanym klubem w Europie  (5)
31.05.2024 16:11, Wiktoria18, thisisanfield.com
Moja historia z Liverpoolem - Ragnar Klavan  (0)
31.05.2024 14:43, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
FSG coraz bliżej przejęcia zespołu w NBA  (9)
30.05.2024 19:14, Bartolino, thisisanfield.com