Reina: Muszę się poprawić
Pepe Reina szczerze ocenił swój występ przeciwko West Hamowi w niedzielę i zadeklarował: Muszę się poprawić. 28-latek był najbardziej konsekwentnym zawodnikiem w ostatnich latach, nie był jednak zadowolony z tego co pokazał w przegranym 3-1 spotkaniu na Upton Park.
Oficjalnej stronie klubu powiedział:
- Zachowanie czystego konta wiązało się przede wszystkim z nie popełnianiem błędów. Popełniłem kilka takich w niedzielę i czuję się naprawdę rozczarowany moim indywidualnym występem.
- Nie będę chował się za moimi kolegami. Zagrałem słabo, więc teraz muszę to przyznać i uczyć się na błędach.
Poprawa defensywy Liverpoolu sprzed niedzielnej porażki zbiegła się z powrotem Kenny’ego Dalglisha. Na pytanie jakie wrażenie zrobił na nim człowiek okrzyknięty przez kibiców Królem, Reina dodał:
- To mówi samo za siebie. On był wielkim piłkarzem w wielkim klubie. Dokładnie wie, co ludzie myślą w danym momencie i stara się nam to wyjaśnić.
- Jego komentarze na temat futbolu zawsze odnoszą się do filozofii Liverpoolu i tego, że sposób stawienia czoła rywalowi zależy od nas. Mówi nam żebyśmy ufali sami sobie i byli pozytywnie nastawieniu w każdej sytuacji, ludzie są z nami.
- Trening daje realne rezultaty. Okaże się, czy to, co przygotowaliśmy w ciągu tygodnia, wydarzy się w niedzielę. To ważne. Jesteśmy przygotowani.
Inną cechą drugiej kadencji Dalglisha na Anfield w roli trenera jest wprowadzanie młodych zawodników do gry w Premier League.
Danny Wilson, Jonjo Shelvey, Martin Kelly i Jay Spearing zostali rzuceni na głęboką wodę, uczestnicząc w największych meczach w swojej karierze. Reina jest tym zachwycony.
- Jestem zadowolony, bo zasłużyli na to - powiedział Hiszpan, któremu zostały trzy mecze do trzechsetnego występu dla Liverpoolu - Gdyby nie zasłużyli na to, nie cieszyłbym się.
- Widziałem ich na treningu i znam ich wartość, nie jest to dla mnie niespodzianka. Dostali nagrodę, na którą w pełni zasłużyli.
- Staram się jak mogę, żeby im pomóc, tak samo jak Stevie, Carra czy Dirk - jesteśmy tutaj po to, żeby pomagać młodym chłopakom i dawać im przykład.
Jeden z byłych klubów Reiny - Barcelona - obecnie pokazuje co można osiągnąć rozwijając system akademii.
Tacy zawodnicy jak Gerard Piqué, Sergio Busquets, Andrés Iniesta, Xavi, Lionel Messi, Bojan Krkic i Pedro Rodríguez pomogli klubowi zdobyć mistrzostwo La Liga i triumf w Lidze Mistrzów dwa sezony temu.
Akademia Liverpoolu była przedmiotem gruntownego remontu zarządzonego przez Rafaela Beniteza, który sprowadził m.in. Rodofo Borello i Pepa Segurę, którzy pracowali z niektórymi z wyżej wymienionych gwiazd na Camp Nou.
Reina dodał:
- Dobra akademia to podstawa, ale na to potrzeba czasu. Oczywiście, Barcelona pokazuje dzisiaj filozofię z czasów Cruyffa, ale nie chodzi tylko o rok, czy dwa - ta praca wymaga 15 lat podążania w jednym kierunku z tą samą filozofią.
Tymczasem Reina uważa, że graczem który może mieć duży wpływ na przyszłość Liverpoolu jest zawodnik, który przeszedł przez akademię Newcastle.
Hiszpański bramkarz wie dokładnie z naszej przedświątecznej porażki na St James Park, do czego zdolny jest sprowadzony w styczniu Andy Carroll.
- Mam nadzieję, że okaże się taki, jak wszyscy myślą. To wielki zawodnik, napastnik z najwyższej półki. Zdobędzie dla Liverpoolu wiele bramek.
- Ma do tego kondycję. Jest masywny i ciężki do zatrzymania. Wiem z własnego doświadczenia jak trudno jest mierzyć się z takim rodzajem przeciwnika - zakończył.
Komentarze (0)