Top 10 Najlepszych zmian
W związku z 10 rocznicą pierwszej bramki Xabiego Alonso dla Liverpoolu przedstawiamy Państwu zestawienie 10 zmienników, którzy odwrócili przebieg meczu.
Nr 10 - Xabi Alonso przeciwko Fulham (październik 2004)
Zaczynamy od Xabiego. Liverpool do przerwy przegrywał 2:0. Jednak wprowadzenie w przerwie Xabiego Alonso zmieniło losy spotkania. Jego podania powoli przechylały spotkanie na naszą korzyść. Czerwoni wrócili do gry po samobóju Zata Knighta, następnie wyrównał Milan Baros. Alonso wyprowadził the Reds na prowadzenie dzięki uderzeniu z rzutu wolnego, a Igor Biscan przypieczętował w 90 minucie wynik na 4:2.
Nr 9 - Steve Staunton przeciwko Wigan Athletic (październik 1989)
Staunton strzelił łącznie siedem bramek w czerwonej koszulce, ale trzy z nich zdobył w przeciągu 29 minut meczu z Wigan w drugiej rundzie Pucharu Ligi. Irlandczyk wszedł w 46 minucie za Iana Rusha. Boczny obrońca pokazał wszystkim jak należy wykańczać akcje.
Nr 8 - Florent Sinama-Pongolle i Neil Mellor przeciwko Olympiakosowi (grudzień 2004)
Ten mecz przeciwko greckiej drużynie urósł do miana legendarnego i będzie pamiętany dzięki niesamowitemu uderzeniu Stevena Gerrarda. Jednakże decyzja Rafy Beniteza, żeby wprowadzić na boisko w 47 minucie Siname-Pongolle, a Mellora w 78 miała również wielke znaczenie. Obydwaj trafili do siatki podczas słynnego odrabiania strat i utrzymali marzenie o zdobyciu piątego Pucharu Europy.
Nr 7 - Steven Gerrard przeciwko Napoli (listopad 2010)
Napoli całkiem zasłużenie było pewne siebie prowadząc w dwumeczu Ligi Europy 1:0, ale zostali uciszeni w pewien bardzo dosadny sposób. Gerrard pojawił się na boisku zaraz po przerwie i powoli odwracał losy spotkania. Zdobył wyrównującego gola w 75 minucie, w 88 wykorzystał rzut karny, a minutę później podwyższył wynik na 3:1. Nie do podrobienia.
Nr 6 - David Fairclough przeciwko Evertonowi (kwiecień 1976)
Oto jedno z osiągnięć człowieka, który został okrzyknięty przez the Kop super rezerwowym. Fairclough zmienił Johna Toshacka w 64 minucie tego derbowego starcia. Czas upływał, gdy nagle wykonał slalom pomiędzy obroną Evertonu i zdobył zwycięską bramkę.
Nr 5 - Patrik Berger przeciwko Arsenalowi (maj 2001)
Freddie Ljungberg wyprowadził Arsenal na prowadzenie podczas tego finału Pucharu Anglii. Gerrard Houllier odpowiedział na straconą bramkę wproawdzeniem na murawę Patrika Bergera i Robbiego Fowlera. Michael Owen wyrównał, a następnie otrzymał wspaniałe 50 metrowe podanie od Bergera i zapewnił puchar dla the Reds.
Nr 4 - Howard Gayle przeciwko Bayernowi Monachium (kwiecień 1981)
W pierwszym meczu półfinałowym na Anfield padł bezbramkowy remis. W Monachium Kenny Dalglish musiał szybko zejść z boiska i to właśnie lokalny chłopak zajął jego miejsce. Jednak nękał niemieckie zasieki i wystawił piłkę dla Raya Kennediego, a sam został zmieniony w 70 minucie przez Jimmiego Case'a. Mecz zakończył się wynikiem 1:1 i to Czerwoni awansowali dalej dzięki bramce na wyjeździe.
Nr 3 - Ian Rush przeciwko Evertonowi (maj 1989)
W finale Pucharu Anglii John Aldridge już w czwartej minucie dał nam prowadzenie. Everton później wyrównał i doprowadził do dogrywki. Rush zastąpił Aldo i dwukrotnie trafił do siatki Stuarta McCalla. Liverpool wygrał 3:2 i zdobył czwarty Puchar Anglii na Wembley.
Nr 2 - David Fairclough przeciwko Saint-Etienne (marzec 1977)
W tej jednej z najwspanialszych nocy na Anfield, super rezerwowy David Fairclough wpisał swoje nazwisko na stałe w historię Liverpoolu. Czerwoni wygrali 3:1, a Fairclough poprowadził zespół do wygranej i awansu do półfinału Pucharu Europy. Już w maju tego roku drużyna z Liverpoolu miała po raz pierwszy w swojej historii podnieść to trofeum.
Nr 1 - Dietmar Hamann przeciwko AC Milan (maj 2005)
Wybraliśmy wejście Cesarza jako najlepszą zmianę w historii. Liverpool przegrywał w Stambule z Włochami 3:0, gdzie był przytłoczony ofensywnymi umiejętnościami swoich przeciwników. Wprowadzony w przerwie Hamann wyeliminował to zagrożenie i ukrócił kreatywne zapędy Kaki. Pozwolił również Stevenowi Gerrardowi na grę z przodu. W znaczący sposób przyczynił się do największego powrotu w historii Pucharu Europy.
Komentarze (2)