Osób online 1248

Mignolet: Sunderland pokazał siłę


Simon Mignolet wyszczególnił bezbramkowy remis Sunderlandu z liderującą w tabeli Chelsea, jako najlepszy przykład, dlaczego Czarne Koty będą stanowić poważne wyzwanie na Anfield dzisiejszego popołudnia.

W środku tygodnia drużyna Gustavo Poyeta doznała porażki z zespołem Manchesteru City, który zainspirowany bezwzględną grą Sergio Aguero, doprowadził do wyniku 1:4. Jednak to Sunderland był niepokonanym zespołem przez cały listopad.

Ich finałowym pojedynkiem zeszłego miesiąca był mecz na Stadium of Light z podopiecznymi Jose Mourinho. Czarne Koty zajadle broniły dostępu do własnej bramki i mogły wygrać to starcie, ale w chaotycznej końcówce spotkania nie wykorzystali swoich bramkowych okazji.

Osiągnęli remis 0:0 i zaimponowali wszystkim swoją grą. Były gracz Sunderlandu, Simon Mignolet, ostrzega przed zagrożeniem jakie stanowić mogą goście, którzy przyjadą dziś do Merseyside.

- Wiem, że Sunderland będzie ciężko pokonać - powiedział Mignolet oficjalnej stronie klubu.

- Wypracowali bardzo dobry rezultat na swoim stadionie przeciwko Chelsea i będą się starać zrobić wszystko co w ich mocy, by zdobyć tak samo dobry wynik przeciwko nam. Musimy patrzeć na siebie i zagrać dobre spotkanie.

- Jeśli damy radę tego dokonać, to nie widzę powodów dlaczego nie możemy zainkasować trzech punktów. Stawka spotkania jest wysoka, ale nie możemy wybiegać wzrokiem zbyt daleko i w tym momencie wszyscy są skoncentrowani na Sunderlandzie.

- Musimy skupiać się na każdym kolejnym meczu. Krok po kroku. I wtedy zobaczymy jak daleko zajdziemy w rozgrywkach, w których bierzemy udział. Jesteśmy Liverpool Football Club i za każdym razem, kiedy wychodzimy na boisko, chcemy wygrać. Chcemy grać jak najlepiej dla klubu i to staramy się robić.

Mignolet jest zdeterminowany, by przedłużyć passę dwóch zwycięskich meczów w Barclays Premier League, poprzez pokonanie swojego byłego klubu.

Belg zaliczył 101 występów dla Sunderlandu w trakcie swojego trzyletniego kontraktu i został ważną postacią między słupkami na Stadium of Light.

Przyznaje, że to zawsze specjalne wydarzenie, kiedy jego starzy znajomi pojawiają się w mieście, ale podkreśla, że teraz liczy się dla niego zdobycie kolejnych trzech punktów pod wodzą Brendana Rodgersa.

- To mój były klub i wciąż mam tam wielu znajomych, z którymi utrzymuję kontakt - powiedział bramkarz.

- To klub bliski mojemu sercu. Zawsze miło jest przeciwko nim zagrać.

- Jednak, kiedy pierwszy gwizdek sędziego się rozlegnie, przyjaźń zejdzie na dalszy plan, a w mojej głowie będą liczyć się trzy punkty i zwycięstwo.

- Pamiętam nasze pojedynki z nimi w zeszłym sezonie. To zawsze coś wyjątkowego dla mnie. Mecz inny niż wszystkie.

- Teraz sytuacja jest trochę inna, jako że jestem w Liverpoolu już od dwóch lat. I jak już powiedziałem, kiedy rozpocznie się mecz, sentymenty zejdą na dalszy plan i zwycięstwo The Reds będzie priorytetem.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

W Liverpoolu zadowoleni z rozwoju Gordona  (0)
01.06.2024 16:34, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
LFC z Diamentowym Przyciskiem  (1)
31.05.2024 18:49, Margro1399, liverpoolfc.com
Doak walczy o wyjazd na Euro  (0)
31.05.2024 16:31, K4cper32, thisisanfield.com
Liverpool najchętniej oglądanym klubem w Europie  (5)
31.05.2024 16:11, Wiktoria18, thisisanfield.com
Moja historia z Liverpoolem - Ragnar Klavan  (0)
31.05.2024 14:43, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
FSG coraz bliżej przejęcia zespołu w NBA  (9)
30.05.2024 19:14, Bartolino, thisisanfield.com