Osób online 1357

Marcelino przed meczem


Roczny obrót finansowy klubu Villarreal jest porównywalny do wartości, jaką Liverpool zapłacił w letnim oknie transferowym za belgijskiego napastnika, Christiana Benteke, podkreślił trener hiszpańskiej drużyny przed czwartkowym spotkaniem półfinałowym w Lidze Europy.

Po świętowaniu zwycięstwa 1:0 w pierwszym spotkaniu, Klopp ostrzegł przeciwników przed tym, co czeka ich w drugim meczu, który odbędzie się na wypełnionym po brzegi Anfield.

W dzień przed meczem Marcelino podkreślił, że aby w pierwszym spotkaniu wyprzedać wszystkie bilety, na mecz musiał przyjść co drugi mieszkaniec miasta. Hiszpański klub dobrze radził sobie w pojedynku z dużo bogatszym przeciwnikiem, który trzyma na ławce rezerwowych zawodnika wartego ponad 30 milionów funtów.

- Liverpool jest tak niezwykłym klubem, że może pozwolić sobie na nie wystawienie w pierwszym składzie Christiana Benteke, który kosztował klub 50 milionów euro, co równa się całym obrotom klubu Villarreal – przyznał trener hiszpańskiego Villarreal.

- Przyjeżdżamy tu pełni nadziei, chcemy dać z siebie wszystko i cieszyć się grą. Naszym głównym celem jest stawienie przeciwnikom sporego wyzwania. Czujemy się na siłach aby to zrobić i dostać się do finału – powiedział szkoleniowiec Żółtej Łodzi Podwodnej.

Zawodnicy Villarrealu zapewnili już sobie czwarte miejsce w lidze hiszpańskiej, co kwalifikuje ich do rundy barażowej przyszłej edycji Ligi Mistrzów. Dzięki temu nawet na Anfield mogą grać bez żadnej presji.

- Ci piłkarze powinni być dumni z tego, co osiągnęli. Mamy okazję pokazać, że na to zasłużyliśmy. W żadnym wypadku atmosfera spotkania nie wpłynie na nas negatywnie, to nas tylko pobudzi do gry – dodał Marcelino.

- Będziemy cierpieć w trakcie meczu, ale znajdziemy sposób na to, aby sprawić przeciwnikom jak najwięcej problemów. O ostatecznym wyniku zdecyduje drużyna, która będzie spokojniejsza w kluczowych momentach – stwierdził trener hiszpańskiego klubu.

- W rewanżu zobaczymy inny Liverpool. Zagrają jeszcze wyżej niż zawsze. Jestem zdania, iż będą bardziej odkryci niż w pierwszym spotkaniu. Możliwe, że zajdą również pewne zmiany taktyczne i personalne na boisku. W każdym razie, nie damy się zaskoczyć. Wiemy jak groźni potrafią być the Reds i znamy ich słabe strony – podsumował Marcelino.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

Szpieg 05.05.2016 12:27 #
Marcelino zaczyna podchody w razie porażki ?
Nienawidzę gadania o pieniądzach...
Mam nadzieję, ze mu utrzemy nosa mimo wszystko
Tommyy 05.05.2016 16:14 #
Też mi się nie podoba ta wypowiedź.

Wbijanie szpili, pokazywanie siebie jako bohatera przy ohydnym molochu finansowym xd mam nadzieję, że otrząśniemy się po Swansea i pojedziemy z nimi, chociaż mam obawy o naszą postawę.

Pozostałe aktualności

W Liverpoolu zadowoleni z rozwoju Gordona  (0)
01.06.2024 16:34, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
LFC z Diamentowym Przyciskiem  (1)
31.05.2024 18:49, Margro1399, liverpoolfc.com
Doak walczy o wyjazd na Euro  (0)
31.05.2024 16:31, K4cper32, thisisanfield.com
Liverpool najchętniej oglądanym klubem w Europie  (5)
31.05.2024 16:11, Wiktoria18, thisisanfield.com
Moja historia z Liverpoolem - Ragnar Klavan  (0)
31.05.2024 14:43, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
FSG coraz bliżej przejęcia zespołu w NBA  (9)
30.05.2024 19:14, Bartolino, thisisanfield.com