Osób online 1283

Insua: Pierwszy gol doda mi skrzydeł


Argentyński obrońca mówi, że jest zachwycony strzeleniem swojej pierwszej bramki dla Liverpoolu, ale jego radość nie jest pełna z powodu porażki The Reds. Insua strzelił przepiękną bramkę wyrównującą stan meczu z Kanonierami, ale po golu Bendtnera to Arsenal awansował do ćwierćfinału Carling Cup.

- Jestem szczęśliwy z faktu, że udało mi się zdobyć pierwszą bramkę dla klubu, ale jestem też rozczarowany porażką, bo moim zdaniem zagraliśmy dobre spotkanie - mówi Insua oficjalnej stronie Liverpoolu.

- Spodziewaliśmy się ciężkiego meczu, wiedzieliśmy, że Arsenal to dobra drużyna szczególnie na własnym stadionie. Mimo tego mieliśmy wczoraj swoje momenty.

- Wywieraliśmy na przeciwniku ciągłą presję i staraliśmy się kontrolować piłkę. Niestety, daliśmy sobie wbić dwa gole, zmarnowaliśmy kilka dobrych okazji i nie byliśmy w stanie później wyrównać.

- Nigdy nie chcę przegrywać jako piłkarz i to samo czuje każdy zawodnik. Co prawda odpadliśmy z Carling Cup, ale wciąż mamy szanse na 3 trofea, więc musimy się rozwijać.

The Reds pokazali się z dobrej strony na Emirates i mimo tego, że nazwy klubu zabraknie w losowaniu ćwierćfinałów, Insua będzie miał co wspominać po strzelonym wczoraj przepięknym golu.

- To był dla mnie naprawdę wspaniały moment. Przejąłem piłkę i po prostu stwierdziłem, że ją uderzę. Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę kiedy wpadła do bramki, ale było to miłe uczucie. Mam nadzieję, że w przyszłości uda mi się strzelić więcej goli dla Liverpoolu.

- Teraz musimy skupić się na meczu z Fulham i następnym starciu w Champions League. Mamy za sobą pokonanie Manchesteru i zawsze wierzyliśmy w swoje umiejętności. Wiemy, że możemy dokonać wielkich rzeczy jako drużyna.

- Mamy bardzo dobry zespół i musimy wciąż iść do przodu.

Były zawodnik Boca Juniors ma za sobą imponujący początek sezonu, ale sam zapowiada, że w najbliższych miesiącach pokaże jeszcze więcej swoich atutów.

- Do tej pory sezon układa się dla mnie bardzo dobrze, zarówno w klubie jak i reprezentacji, ale przede mną wciąż dużo pracy.

- Wiem, że mogę się rozwijać i nie brak mi pewności siebie - kończy Emiliano.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Souness wyróżniony za swoją działalność  (0)
17.06.2024 21:16, Bartolino, liverpoolfc.com
Reprezentacja Węgier liczy na wsparcie kibiców  (0)
17.06.2024 18:57, Wiktoria18, thisisanfield.com
Suárez: Darwin to wspaniały facet  (0)
17.06.2024 12:32, AirCanada, thisisanfield.com
Jutro poznamy terminarz na nowy sezon  (1)
17.06.2024 12:07, AirCanada, liverpoolfc.com
Keane: Nie sądzę, by Trent sobie poradził  (0)
17.06.2024 09:05, RosolakLFC, thisisanfield.com
Gakpo: To był trudny mecz  (1)
16.06.2024 17:47, A_Sieruga, liverpoolfc.com