Osób online 1016

Repka chciał stawić czoła Torresowi


Kapitan Sparty Praga Tomasz Repka jest lekko rozczarowany, że nie będzie miał okazji spotkać się z Fernando Torresem podczas pierwszego meczu Liverpoolu ze Spartą Praga w ramach 1/16 finału Ligi Europy.

Były obrońca West Hamu jeszcze nigdy nie pokonał The Reds. Jego dorobek w barwach Młotów to jeden remis i trzy porażki.

Od momentu grudniowego losowania Repka nastawiał się bardzo mocno na bezpośrednią rywalizację z hiszpańskim internacjonałem. Nadzieje zniknęły kiedy Torres przeniósł się do Chelsea za 50 mln funtów.

Przez kontuzję pachwiny w meczu nie zagra także Steven Gerrard. Repka, uważa że nieobecność tego piłkarza czyni Liverpool słabszą drużyną niż tą, z którą mierzył się w barwach West Hamu.

- Pomimo, że obecnie są dość mocni to kiedy ja grałem w Anglii byli nie tylko mocni, ale również występowali w Lidze Mistrzów, a liczba wielkich graczy była większa niż obecnie - powiedział Repka.

- Nasi młodzi piłkarze nie będą onieśmieleni. Pomimo, że mamy szacunek dla rywala - na który sobie zapracowali - nie uważam, aby było wystarczająco dużo czasu na pokorę i strach.

- Bardzo czekałem na pojedynek z Torresem, ale bez niego też będzie dobrze. Mam nadzieje na poprawienie bilansu w meczach przeciwko Liverpoolowi.

Czeska liga rozpoczęła zimową przerwę w połowie listopada i nie wznowi rozgrywek przed końcem miesiąca.

Ostatni ważny mecz Sparty to potyczka z CSKA Moskwa 15 grudnia w ramach fazy grupowej LE, po tym meczu rozgrywali tylko sparingi podczas wizyty w Dubaju.

Te czynniki sprawiają, że drużyna Kennego Dalglisha przystąpi do meczu ze Spartą jako faworyt. Liverpool jest niepokonany w ostatnich sześciu meczach Premier League Repka powiedział jednak, że to nie powinno być coś co będzie zaprzątać głowę gospodarzom, chcą oni skupić się na sile swojej drużyny.

- Wszystko zależy od dobrej organizacji, koncentracji na tym co robimy. Wiele będzie zależeć także od osobistej odpowiedzialności każdego gracza w czasie jutrzejszego meczu.

Trener Jozef Chovanec przyznaje, że jego drużyna nie jest faworytem w tym dwumeczu, nawet bez kontuzjowanych piłkarzy takich jak Gerrard czy Agger niewiele się zmienia, dodaje.

- Liverpool jest mocną drużyną i nie uważam że brak jednego piłkarza może mieć wpływ na całą drużynę - powiedział Chovanec.

- Wiedzieliśmy od początku, że Liverpool to jedna z najmocniejszych drużyn, na którą mogliśmy trafić.

- Gramy na pewno z bardzo ciężkim przeciwnikiem, ale jesteśmy na to gotowi, ponieważ rozgrywaliśmy sparingi z mocnymi drużynami, aby dobrze się przygotować.

- Czekamy niecierpliwie na jutrzejszy mecz, ponieważ pracowaliśmy bardzo ciężko, aby znaleźć się na tym etapie rozgrywek.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Souness wyróżniony za swoją działalność  (0)
17.06.2024 21:16, Bartolino, liverpoolfc.com
Reprezentacja Węgier liczy na wsparcie kibiców  (0)
17.06.2024 18:57, Wiktoria18, thisisanfield.com
Suárez: Darwin to wspaniały facet  (0)
17.06.2024 12:32, AirCanada, thisisanfield.com
Jutro poznamy terminarz na nowy sezon  (1)
17.06.2024 12:07, AirCanada, liverpoolfc.com
Keane: Nie sądzę, by Trent sobie poradził  (0)
17.06.2024 09:05, RosolakLFC, thisisanfield.com
Gakpo: To był trudny mecz  (1)
16.06.2024 17:47, A_Sieruga, liverpoolfc.com