Osób online 1121

Blood Red: Oni muszą odejść


Kenny Dalglish słusznie jest spokojny o atrakcyjność Liverpoolu dla najlepszych piłkarzy nawet mimo braku gry w europejskich pucharach. Klub przyciąga z taką mocą, że niewielu będzie zwracało uwagę na brak możliwości gry w Lidze Europy.

W rzeczywistości największym zadaniem Dalglisha i Comolli’ego na najbliżej miesiące nie jest wzmocnienie składu nowymi zawodnikami, ale pozbycie się wielkiej liczby bezproduktywnych graczy poniżej poziomu Liverpoolu.

Właściciele z Fenwey Sprots Group nie ukrywali swojego przerażenia po odkryciu, że roczne wydatki na pensje w klubie zbliżają się do kwoty 100 milionów funtów.

Oczekują oni odpowiedniej jakości za wydane pieniądze i w lecie szeregi kadry muszą być przeczyszczone. Przy braku gry w Europie Liverpool nie będzie potrzebował bardzo szerokiej kadry, można więc rozpoczynać konieczne cięcia. W tym roku tuzin piłkarzy został wypożyczony i tylko niektórzy mogą liczyć na miejsce w przyszłości klubu.

Jedynym, którego powrót odpowiadałby właściwie wszystkim jest Alberto Aquilani, jednak Juventus swoim zachowaniem nie ułatwia ostatecznego rozwiązania tej sprawy.

Nazwiska jak Philipp Degen, Nabil El Zhar i Emiliano Insua mogą się wydawać fanom dźwiękami niedawnej, nienajlepszej przeszłości, wciąż jednak pozostają oficjalnie graczami Liverpoolu.

Wiecznie kontuzjowany Degen spędził sezon w VFB Stuttgart, Marokańczyk grał w PAOK’u Saloniki, a Insua zaliczył kilka dobrych występów w Galatasaray. Po żadnego z nich kluby nie zgłosiły się z chęcią ostatecznego transferu.

Jest także Francuz Chris Mavinga, sprowadzony przez Beniteza w 2009 roku nie zagrał ani razu w dorosłej drużynie i został wypożyczony do Genk. Ostatnio zrobił wokół siebie sporo szumu w meczu ze Standardem Liege, kiedy bezmyślnym wykopem mocno naruszył szczękę rywala, Mehdi Carcela-Gonzaleza.

Dalglish musi znaleźć także miejsce dla niektórych pomysłów Hodgsona jak Konchesky czy Brad Jones. Liverpool straci na tej parze, gdyż nie ma możliwości aby wydane 6 milionów funtów się zwróciło.

Niektóre decyzje będą znacznie trudniejsze w związku z naciskiem Kenny’ego na rozwój młodych. Wielu z nich spędziło jakiś czas na wypożyczeniu zbierając konieczne doświadczenie i ich przyszłość w klubie dopiero będzie rozważana.

Ciężko przewidzieć, czy Stephen Darby jest w stanie grać na poziomie swoich kolegów z Akademii, Kelly’ego i Flanagana. Przed Kennym poważne decyzje na temat Daniela Ayali, Nathana Ecclestona, Davida Amoo czy Daniela Pacheco.

Jakby tego było mało, istnieje cała grupa z pogranicza pierwszego składu zawodząca w tym sezonie i być może niegodna gry dla Liverpool Football Club.

Jeżeli klub poważnie myśli o odzyskaniu swojej pozycji w TOP 4, nie może być miejsca dla Milana Jovanovica, Joe Cole’a, Christiana Poulsena, Sotiriosa Kyrgiakosa i Davida Ngoga.

Na Anfield zaczynają się interesy.

James Pearce

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Souness wyróżniony za swoją działalność  (0)
17.06.2024 21:16, Bartolino, liverpoolfc.com
Reprezentacja Węgier liczy na wsparcie kibiców  (0)
17.06.2024 18:57, Wiktoria18, thisisanfield.com
Suárez: Darwin to wspaniały facet  (0)
17.06.2024 12:32, AirCanada, thisisanfield.com
Jutro poznamy terminarz na nowy sezon  (1)
17.06.2024 12:07, AirCanada, liverpoolfc.com
Keane: Nie sądzę, by Trent sobie poradził  (0)
17.06.2024 09:05, RosolakLFC, thisisanfield.com
Gakpo: To był trudny mecz  (1)
16.06.2024 17:47, A_Sieruga, liverpoolfc.com