Osób online 1460

Jones zadowolony z występu


Brad Jones wyraził swoją radość z możliwości reprezentowania Liverpoolu w ojczystej Australii w spotkaniu, w którym the Reds pokonali Melbourne Victory na Melbourne Cricket Ground.

Reprezentant Australii przebywał na boisku przez większość meczu, a zespół Brendana Rodgersa po bramkach Stevena Gerrarda i Iago Aspasa wygrał 2:0. W końcówce zmienił go między słupkami Simon Mignolet.

Gra przy głośnym dopingu ponad 95 tysięcy kibiców i przed publicznością bliską jego sercu była niezapomnianą okazją dla Jonesa i jedną z piękniejszych chwil w karierze.

– To było genialne. Dla mnie to było fantastyczne móc wystąpić przed własną publicznością. Na stadionie była moja mama i brat – powiedział Jones dla liverpoolfc.com.

– To wyjątkowe uczucie grać dla Liverpoolu w Australii na ich oczach, ale myślę, że dla wszystkich chłopaków to było wielkie przeżycie, widząc na trybunach 95 tysięcy ludzi. Na pewno im się podobało.

Grając w barwach reprezentacji narodowej na malowniczym MCG w przeszłości, Jones miał miłe wspomnienia, jednak tym razem mógł jeszcze bardziej nacieszyć się atmosferą.

– To było szalone – dodał Jones. – Rozmawiałem z bramkarzem Melbourne i stwierdził, że dla nas był to mecz jak na własnym terenie.

– Przyśpiewki w trakcie meczu były niesamowicie głośne, podobnie jak przed rozpoczęciem. „You’ll Never Walk Alone” kibice odśpiewali niewiarygodnie dobrze. To fantastyczny moment i coś, co będziemy mieli w pamięci.

– Sądzę, że przedsezonowe spotkania nie niosą ze sobą takiego samego ciśnienia, jak niektóre ligowe starcia, dlatego mogliśmy nieco bardziej czerpać z tego radość.

– Wszystkim chłopakom się podobało i jest to coś, z czego możemy korzystać w okresie przedsezonowym. Zazwyczaj przygotowania polegają na ciężkiej pracy, ale same mecze są genialne.

Po przybyciu nowego konkurenta do miejsca w bramce, Simona Mignoleta w zeszłym miesiącu, Jones twierdzi, że nic się nie zmieni w jego podejściu do pracy.

– To był dobry mecz. Zaliczyłem pierwszy występ i czułem nadal lekki ból, więc potrzebuję jeszcze trochę czasu i muszę być ostrożny – stwierdził 31-latek.

– Chciałem się upewnić i dostać szansę gry na MCG. Cieszę się, że to mi się udało i osiągnęliśmy korzystny wynik. Kolejne minuty spędzone na murawie są ważne.

– W ostatnich trzech latach rywalizowałem z Pepe, a teraz przyszedł Simon. To dla mnie oznacza to samo. Muszę dawać z siebie wszystko, co najlepsze i przekonać menedżera, że się staram. Zawsze daję z siebie jak najwięcej i jeśli dostanę szansę, spróbuję ją wykorzystać.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

LIVERO 24.07.2013 23:24 #
Trzeci sparing wygrany i trzeci z czystym kontem, no no...
Gall 25.07.2013 02:33 #
zawsze możemy na niego liczyć i pomimo wpadki w FA cup cieszę się, że jest u nas. Godzi się na bycie numerem dwa, trenuje, stara się i ma z nami kontrakt . To się ceni. Mam nadzieje,że pobroni czasem w pucharach a jak zakończy przygodę u nas to trafi do Australii i tam sobie pogra do końca kariery.
Jaquar 25.07.2013 09:25 #
Uwielbiam gościa i bardzo dobrze, że jest ciągle z nami

Pozostałe aktualności

W Liverpoolu zadowoleni z rozwoju Gordona  (0)
01.06.2024 16:34, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
LFC z Diamentowym Przyciskiem  (1)
31.05.2024 18:49, Margro1399, liverpoolfc.com
Doak walczy o wyjazd na Euro  (0)
31.05.2024 16:31, K4cper32, thisisanfield.com
Liverpool najchętniej oglądanym klubem w Europie  (5)
31.05.2024 16:11, Wiktoria18, thisisanfield.com
Moja historia z Liverpoolem - Ragnar Klavan  (0)
31.05.2024 14:43, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
FSG coraz bliżej przejęcia zespołu w NBA  (9)
30.05.2024 19:14, Bartolino, thisisanfield.com