LIV
Liverpool
Towarzyski
24.07.2024
05:30
BET
Real Betis
 
Osób online 1196

Mignolet: Walczymy o wspólny cel


Simon Mignolet uważa, że ​​oklaski, jakie otrzymał w szatni Liverpoolu po sobotnim zwycięstwie nad Stoke City, mówią wiele o sile wspólnoty w składzie Jürgena Kloppa.

Belg zagrał znakomite 90 minut w Stoke, gdzie w drugiej połowie popisał się dwiema interwencjami na światowym poziomie i świetnie dowodził obroną, gdy Czerwoni przegrywali jedną bramką, by wygrać 2-1.

Mignolet po meczu został przyjęty ciepłym powitaniem przez kolegów z drużyny, którzy docenili jego wkład w zdobycie trzech punktów, mogących okazać się kluczowymi w walce o Ligę Mistrzów.

Wiara 29-latka w drużynę została wzmocniona dzięki spontanicznej wdzięczności.

- Po meczu musiałem udzielić wywiadów, stąd wszedłem do szatni jako ostatni, a niemal wszyscy byli już przebrani i klaskali.

- To było miłe, mamy grupę świetnych piłkarzy, walczymy o wspólny cel i musimy robić to do końca sezonu.

- Chłopacy zdołali wyrównać, a potem wywalczyć trzy punkty - to świetny wynik, bo mecz nie był łatwy.

Zarówno Charlie Adam, jak i Saido Berahino stawiali Mignoleta w trudnych sytuacjach w weekend, a Belg popisał się dwoma świetnymi interwencjami przy strzałach z bliskiej odległości, które przyczyniły się do zwycięstwa drużyny gości.

- Od tego są bramkarze i dlatego kocham bronić bramki.

- Nie często mam okazję zdobycia bramki, więc chcę właśnie w takich momentach pomóc drużynie.

- Cieszę się, że przyczyniło się to do zwycięstwa, bo tego ode mnie oczekiwano. Obrony mają znaczenie, gdy zdobywasz trzy punkty.

- Tak jak napastnicy mają zdobywać bramki, ja staram się utrzymać piłkę poza naszą bramką.

- Oczywiście jestem szczęśliwy z tego powodu i dodaje mi to pewności siebie.

- Przyjemnie jest dostawać pochwały od menedżera i zawodników, ale chodzi o to, by całą drużyną móc cieszyć się z fanami zwycięstwem.

- Atmosfera w szatni po meczu była naprawdę dobra. Cieszyliśmy się nie tylko ze zwycięstwa i trzech punktów, ale także ze stylu w jakim to zrobiliśmy.

- Stoke zawsze jest trudnym terenem i mimo chorób i kontuzji w zespole, odnieśliśmy zwycięstwo. To było świetne sobotnie popołudnie.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

cachemire 12.04.2017 21:39 #
Potrafi Migns wprawić w konsternacje, szczególnie od nowego roku. W zasadzie wcześniej już prawie go skreśliłem, jednocześnie wiążąc duże nadzieje z Kariusem. I jak w Niemca wciąż mocno wierze, tak licze że Szymek utrzyma jak najdłużej taką dyspozycje, bo w tej formie, mówiąc nie tylko o ostatnim meczu, to on szybko miejsca w podstawie nie odda :)
cachemire 13.04.2017 07:47 #
@RedWolf co do tego czy interwencje ze Stoke to był obowiązek topowego bramkarza to chyba bym się jednak kłócił. Wydaje mi sie że to są właśnie te 'bonusy' o których wspominał Klopp, czyli dorzucenie czegoś ekstra co jakiś czas. Wiadomo, że Simon piłkarzem z najwyższego topu raczej już sie nie stanie, jednak utrzymuje dobrą dyspozycje już wystarczająco długo, by to docenić. Jestem oczywiście zwolennikiem Kariusa na dłuższa mete, tyle ze patrząc na nasz kalendarz i walkę o Top 4, zupełnie na chłodno on nie ma wielkich szans żeby zająć miejsce Belga. I na ten moment to chyba dobrze.
mat19 13.04.2017 07:59 #
Dla redwolfa mocne strzały z 5 metrów to powinna być pestka dla bramkarzy z TOPu hehe. Ciekawe dlaczego Neuer wczoraj wpuścił od Ronaldo 2 gole? Dlatego, że dla kolegi pewnie nie jest bramkarzem z TOPu

Pozostałe aktualności

Terminarz na sezon 2024/2025  (15)
18.06.2024 10:07, Loku64, Liverpoolfc.com
Souness wyróżniony za swoją działalność  (0)
17.06.2024 21:16, Bartolino, liverpoolfc.com
Reprezentacja Węgier liczy na wsparcie kibiców  (0)
17.06.2024 18:57, Wiktoria18, thisisanfield.com
Suárez: Darwin to wspaniały facet  (2)
17.06.2024 12:32, AirCanada, thisisanfield.com
Jutro poznamy terminarz na nowy sezon  (1)
17.06.2024 12:07, AirCanada, liverpoolfc.com
Keane: Nie sądzę, by Trent sobie poradził  (1)
17.06.2024 09:05, RosolakLFC, thisisanfield.com
Gakpo: To był trudny mecz  (1)
16.06.2024 17:47, A_Sieruga, liverpoolfc.com