Osób online 1381

Boss o karnym na Salahu


Jürgen Klopp odrzucił wszelkie słowa krytyki, które spadły na Mohameda Salaha po kolejnej kontrowersji dotyczącej rzutu karnego z udziałem Egipcjanina. Menedżer The Reds podkreślił, że ‘nie potrzeba krwi’, żeby jedenastka została słusznie podyktowana.

Salah wykorzystał rzut karny i dołożył swoją cegiełkę do wygranej aż 5:1 nad Arsenalem w sobotę, zdobył w ten sposób swoją 16. bramkę w sezonie.

Sędzia Michael Oliver zdecydował, że Egipcjanin był faulowany przez Sokratisa. Decyzja ta spowodowała, że stoper Arsenalu zamienił z Salahem kilka słów, kiedy obaj schodzili do szatni na przerwę.

Salah wywalczył też szeroko komentowanego karnego w czasie kolejki rozgrywanej w Boxing Day, kiedy upadł po kontakcie ze strony obrońcy Newcastle United, Paula Dummetta.

- Słuchajcie, jestem w Liverpoolu od trzech lat. Jedną z niewielu rzeczy, które śledzę w angielskich mediach jest pomeczowa ocena sędziów w Sky - powiedział Klopp.

- Niewiele razy zdarzyło mi się pomyśleć ‘To jest karny’, a potem zmienić zdanie po tym programie.

- Po meczu z Newcastle Dermot Gallagher stwierdził, że tam był karny.

- Czy potrzeba krwi, żeby karny został prawidłowo odgwizdany? Ja uważam, że nie. W takich sytuacjach, kiedy przeciwnik nie dotknąłby Salaha, a ten zrobiłby jeszcze krok i oddał strzał, a wszyscy wiedzą jak dobry jest w takich sytuacjach, to miałby dobrą okazję bramkową.

Przez ponad rok w rozgrywkach Premier League na Anfield nie został odgwizdany rzut karny na korzyść Liverpoolu, a w ostatnich dwóch meczach zostały podyktowane aż 3 takie jedenastki.

- Nie widziałem powtórki sytuacji z Sokratisem, nie do końca wiem, co tam się stało, ale sędzia był bardzo blisko tej akcji.

- W naszej drużynie nie ma nurków, to też nie była symulacja. Tamta druga sytuacja też nie była udawana. O wszystkim decyduje sędzia.

- Przez ostatnie trzy i pół roku więcej było karnych, które nie zostały odgwizdane, a powinny były i to daje do myślenia.

Manchester City pokonał Southampton 3:1 i oznacza to, że na czwartkowy pojedynek na szczycie tabeli Liverpool uda się na Etihad z 7-punktową przewagą.

The Reds kontynuują najlepszy ligowy start w historii klubu, przedłużyli passę bez porażki do 20 spotkań i zdobyli aż 54 punkty na 60 możliwych.

Klopp jest świadomy, jak jego drużyna się rozwinęła, uważa jednak również, że póki co nie ma żadnych powodów do świętowania w szatni.

- Gramy dobrą piłkę - powiedział menedżer The Reds. - Wiele rzeczy robimy dobrze i ja to widzę. Nie mam problemu z tym, żeby to powiedzieć na głos.

- Jednak to, co mówię w szatni po meczu wcale nie brzmi, jakbyśmy dopiero co wygrali spotkanie. Dopiero na sam koniec dodaję ‘... a swoją drogą gratulacje, wspaniały występ!’.

- Ciężko jest znaleźć się w takiej sytuacji. To naprawdę trudne.

- W wielu momentach nasza gra była naprawdę przekonująca, można było pomyśleć ‘wow, to naprawdę było dobre!’. Można zaobserwować naprawdę dużo rzeczy, które zrobiliśmy w czasie przygotowań przedsezonowych, dwa tygodnie temu, tydzień temu. To wszystko jest super.

- Gra się jednak cały sezon. Świętować można dopiero po jego zakończeniu. Zaczynaliśmy kampanię mając na celu kwalifikację do Champions League i to się nie zmieniło.

- Kiedy to sobie zapewnimy, będziemy mogli pójść na całość. Niczemu nie zaprzeczamy i niczego nie unikamy, ale jest jeszcze po prostu za wcześnie.

- Przeciwko nam mamy naprawdę dobre drużyny piłkarskie. Jeśli chodzi o wyniki, to mieli po prostu gorszy tydzień.

- To może się przytrafić każdemu. Wciąż walczymy o tytuł. Chcemy być jak najlepszym zespołem, a obecnie jesteśmy w bardzo dobrej formie.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

VII 31.12.2018 21:44 #
To nie ma znaczenia czy na Salahu był odgwizdany słuszny karny czy nie. My graliśmy swoją piłkę i wygraliśmy ten mecz bez żadnego 'ale'. Arsenal po prostu nie miał żadnych argumentów z nami, oni przyjechali na Anfield po max. remis lub najmniejszy wymiar kary. Nawet najbardziej sceptycznie nastawiony do naszej firmy fan Mam.city dostrzega, że jesteśmy na gazie i trzeba się nas obawiać.
Piotrek1978 01.01.2019 09:34 #
Paradoks piłki nożnej: obrońcę lub bramkarza wystarczy dotknąć w polu karnym a sędzia gwiżdże i jest OK. W przeciwną stronę bez brutalnego ścięcia jest kontrowersja czy aby na pewno nie stymuluje.

Pozostałe aktualności

W Liverpoolu zadowoleni z rozwoju Gordona  (0)
01.06.2024 16:34, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
LFC z Diamentowym Przyciskiem  (1)
31.05.2024 18:49, Margro1399, liverpoolfc.com
Doak walczy o wyjazd na Euro  (0)
31.05.2024 16:31, K4cper32, thisisanfield.com
Liverpool najchętniej oglądanym klubem w Europie  (5)
31.05.2024 16:11, Wiktoria18, thisisanfield.com
Moja historia z Liverpoolem - Ragnar Klavan  (0)
31.05.2024 14:43, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
FSG coraz bliżej przejęcia zespołu w NBA  (9)
30.05.2024 19:14, Bartolino, thisisanfield.com