Osób online 1460

Elliott: Będziemy ciężko pracować i walczyć


Harvey Elliott obiecał, że Liverpool będzie „walczył o herb na koszulce i o fanów", aby poprawić wyniki.

The Reds przegrali 1:2 w czwartej rundzie Emirates FA Cup z Brighton & Albion w niedzielne popołudnie, a ich próba obrony trofeum dobiegła końca.

Piąty gol Elliotta w tym sezonie dał Liverpoolowi prowadzenie na stadionie Amex. 19-latek zachował zimną głowę i skutecznie wykończył akcję po zagraniu Mohameda Salaha.

Lewis Dunk wyrównał dla gospodarzy przed przerwą, a tuż przed końcem meczu Kaoru Mitoma przechylił szalę zwycięstwa na korzyść swojego zespołu i wysłał Brighton do ostatniej 16 turnieju.

Elliott stwierdził, że Liverpool musi czerpać z rezerw ducha, jedności i determinacji, które położyły podwaliny pod sukces zespołu w ostatnich latach.

The Reds powrócą do gry w Premier League w sobotę, kiedy zmierzą się z Wolverhampton Wanderers na Molineux.

- Musimy dalej walczyć o fanów i o herb na naszych koszulkach.

- Jak dotąd to był ciężki sezon. Podczas jutrzejszych treningów i przez cały tydzień musimy pracować, aby wszystko naprawić. To zależy od nas. W następnym meczu mierzymy się z kolejnym trudnym przeciwnikiem. Musimy spojrzeć na siebie, ale równocześnie musimy też wziąć się w garść.

- Powodem, dla którego odnieśliśmy sukces, jest wola walki, którą mamy, praca, którą wkładamy na boisku treningowym oraz głód i chęć gry dla fanów i klubu. Zawsze wierzymy.

Elliott jest jedynym zawodnikiem Liverpoolu, który wystąpił we wszystkich 31 meczach klubu w tym sezonie.

Zapytany, jak to jest zdobyć zaufanie Jürgena Kloppa, 19-latek odpowiedział:

- Kocham to, gram dla mojego klubu z dzieciństwa, nie ma nic więcej, co chciałbym robić w życiu.

- Jednocześnie frustruje mnie, że wyniki nie idą po naszej myśli. To byłaby dla mnie wisienka na torcie.

- Prywatnie miło jest mieć wsparcie menedżera i sztabu szkoleniowego i móc wychodzić na murawę i grać w meczach. To jest to, co chcę dalej robić.

- Chcę nadal grać dla Liverpoolu i kontrybuować, pomagać wygrywać mecze i awansować w tabeli. Mam nadzieję, że będę dostawał coraz więcej takich okazji i pokażę fanom, że mi zależy z całego serca.

W wywiadzie Harvey poruszył kilka ważnych kwestii:

O tym, jak trudno jest przegrać w takich okolicznościach…

Brak mi słów. Zwłaszcza, że stracić przegraliśmy w ostatnim kopnięciu piłki w meczu. Tak mocno walczyliśmy przez cały mecz. Sami mieliśmy swoje szanse. Miałem szansę na zdobycie kolejnej bramki i podwyższenie przewagi. To kolejna krzywa uczenia się. Niestety mecz się skończył, nie możemy zmienić wyniku. Musimy spróbować następnym razem.

O tym, jak mecz mógł się potoczyć w obu kierunkach w drugiej połowie...

Może po prostu szczęście nie jest po naszej stronie w tej chwili. Nigdy nie wiadomo, ta szansa pod koniec meczu mogła paść po naszej stronie, to my mogliśmy strzelić gola w końcówce i wrócić do domu z wygraną. Musimy pozostać skoncentrowani przez cały mecz i upewnić się, że gramy na odpowiednim poziomie.

Brighton to trudny teren. Wiedzieliśmy, że będą trudnym przeciwnikiem. Byliśmy tego świadkami kilka tygodni temu. To kolejna lekcja, którą należy wziąć pod uwagę w następnym meczu i miejmy nadzieję, że uda się ją wdrożyć w życie z kolejnym trudnym przeciwnikiem.

O tym, jak ważne jest powtarzanie dobrych wyników i budowanie rozpędu…

W tej chwili wydaje mi się, że robimy kilka kroków do przodu, a potem kilka do tyłu. Ale radość z futbolu polega na tym, że zawsze tuż za rogiem czeka nas kolejny mecz. Musimy się na to przygotować, musimy iść dalej. Musimy trzymać się razem jako zespół i dotyczy to nie tylko nas, ale także fanów i wszystkich osób związanych z Liverpoolem.

O tym, jak drużyna wykorzysta czas przed sobotnim starciem z Wilkami…

To dla nas szansa, aby otrząsnąć się i zacząć od nowa. Pełny tydzień przed meczem oznacza, że czeka nas dużo treningów, a jest sporo rzeczy, nad którymi możemy popracować. Jest czas, aby zapomnieć o tym wyniku i czekać na następny mecz. To jest to, co musimy zrobić, musimy odwrócić sytuację. Musimy dalej walczyć o kibiców, o herb, o trenera, o sztab szkoleniowy, o każdego z nas.

O tym, jak się czuje po uderzeniu w głowę podczas meczu…

Wszystko w porządku. Trochę boli, ale nic mnie nie powstrzyma. Miewałem gorsze starcia. To tylko uderzenie w głowę, więc powinienem się z tym uporać w ciągu najbliższych kilku dni. Takie rzeczy zdarzają się w piłce nożnej.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

ivers 30.01.2023 13:41 #
Spadł na chłopaka ciężar prowadzenia drugiej linii i wychodzi mu to różnie,raz lepiej,raz gorzej.Dla zespołu to nie jest dobre bo chłopak powinien się ogrywać stopniowo a inni powinni ciągnąc grę,dla Harveya to dobrze bo szybciej złapie doświadczenie,rutynę co mu niewatpliwie pomoże w dalszej karierze.
Lfc1990 30.01.2023 15:47 #
W mojej opini największym problemem jest brak defensywnego pomocnika w dobrej formie. Tak samo było 2 sezony temu kiedy wszyscy obrońcy byli kontuzjowani i musiał tam grać Fabinho. Gdy Klopp go ponownie przesunął do środka pola zaczęliśmy wszystko wygrywać i na koniec sezonu było 3 miejsce. Ten sezon pewnie potoczyłby się inaczej gdyby oprócz Nuneza przyszedł też Tchouaméni, ale jest jak jest.
MG75 30.01.2023 21:38 #
Jeden z niewielu, których można chwalić za bieżący sezon, zwłaszcza że jest rzucany po całym boisku. Chciałbym żeby Klopp ustawił Harveya na jego nominalnej pozycji, przesuwając Salaha bardziej na środek ataku.

Pozostałe aktualności

W Liverpoolu zadowoleni z rozwoju Gordona  (0)
01.06.2024 16:34, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
LFC z Diamentowym Przyciskiem  (1)
31.05.2024 18:49, Margro1399, liverpoolfc.com
Doak walczy o wyjazd na Euro  (0)
31.05.2024 16:31, K4cper32, thisisanfield.com
Liverpool najchętniej oglądanym klubem w Europie  (5)
31.05.2024 16:11, Wiktoria18, thisisanfield.com
Moja historia z Liverpoolem - Ragnar Klavan  (0)
31.05.2024 14:43, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
FSG coraz bliżej przejęcia zespołu w NBA  (9)
30.05.2024 19:14, Bartolino, thisisanfield.com