Oceny według LFC.pl
Liverpool po raz kolejny w tym sezonie podzielił się punktami na Anfield Road, tym razem z drużyną Stoke City, dla których ten wynik był satysfakcjonujący. Poniżej oceny redakcji serwisu za ten występ.
WYJŚCIOWA XI
Pepe Reina 6.5 – Hiszpan zachował kolejne czyste konto, ale nie miał zbyt wiele do roboty w sobotnie po południe.
Glen Johnson 7.5 – GRACZ MECZU - Można powiedzieć, że stwarzał większe zagrożenie pod bramką przeciwnika od naszych ofensywnych piłkarzy. Przez cały mecz był bardzo aktywny, ale w kilku sytuacjach zabrakło mu po prostu szczęścia.
Martin Skrtel 7 – Środkowy obrońca The Reds po raz kolejny zaprezentował się z dobrej strony. Zagrał pewnie w defensywie i był bliski zdobycia zwycięskiej bramki w końcówce spotkania.
Jamie Carragher 6,5 – Po dłuższej przerwie powrócił do pierwszego składu i zagrał na całkiem dobrym poziomie. Należy pochwalić jego współpracę z innymi środkowymi obrońcami.
Sebastian Coates 6.5 – Dla młodego Urugwajczyka był to dopiero drugi występ w Premier League i można uznać go za udany. W pierwszej połowie popisał się efektownym rajdem, kiedy udało mu się minąć aż czterech rywali.
Jose Enrique 7 – Po raz kolejny w tym sezonie udowodnił swoją świetną dyspozycję. Często próbował swoich sił w ofensywie, co stanowiło spore zagrożenie pod bramką Stoke.
Jordan Henderson 6.5 – Młody Anglik niczym specjalnie się nie wyróżnił, ale widać było u niego ogromne chęci do gry.
Charlie Adam 6.5 – Od jakiegoś czasu nie najlepiej układa się jego kariera na Anfield, ale tym meczem zrobił mały krok w przód. Kilka razy kapitalnie zagrał długą piłkę, co wywoływało brawa wśród kibiców.
Steven Gerrard 6.5 – Nasz kapitan jak zwykle wykazywał ogromne zaangażowanie do gry, ale można odnieść wrażenie, że nie miał z kim tak naprawdę grać.
Stewart Downing 6 – Od skrzydłowego oczekuję się przede wszystkim dynamicznych akcji na skrzydle, które będą przynosić efekty. Niestety Stewartowi brakuję pewności siebie i po raz kolejny był kompletnie bezproduktywny w ofensywie.
Dirk Kuyt 5.5 – Holender mocno rozczarowuję w tym sezonie i nie potrafił wykorzystać szansy występu od pierwszych minut. Często tracił piłkę w ważnych momentach, jak i również nie potrafił zdążyć do podań kolegów. Zdecydowanie najsłabsze ogniwo w drużynie The Reds.
REZERWOWI
Andy Carroll 6 – Na boisku pojawił się w 58. minucie i nie zrobił znaczącej różnicy na placu gry. Częściej skupiał się na przewracaniu w polu karnym niż na grze, co nie świadczy najlepiej o jego występie.
Craig Bellamy 6.5 – Miał trochę za mało czasu, aby coś zdziałać na boisku, ale stworzył kilka razy zagrożenie pod bramką przeciwnika.
Komentarze (16)
A Caroll po odbitym od siebie strzale śmiał się, jakby to była liga podwórkowa
Po jednej takiej wywrotce, przy dużej pomocy Hutha powinien być rzut karny, no ale Howard woli dyktować 11tki, których być nie powinno...
jak coś to o 0,5 wyższą ocenę dałbym Coatesowi.