FUL
Fulham
Premier League
21.04.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 0

Carragher: Dość już gadania o tym


Gini Wijnaldum musiał zgodzić się z Jamiem Carragherem po ostatniej porażce Liverpoolu w Premier League.

The Reds zostali pokonani 2:0 w derbach Merseyside na Anfield w sobotni wieczór.

Była to czwarta kolejna porażka Liverpoolu u siebie. Obrońcy tytułu pozostają na szóstym miejscu w tabeli, tracąc 16 punktów do lidera Manchesteru City.

Richarlison szybko dał prowadzenie Evertonowi, a Gylfi Sigurdsson ustalił wynik spotkania, wykorzystując rzut karny w końcówce.

Podopieczni Carlo Ancelottiego po swoim pierwszym zwycięstwie na Anfield od 1999 roku są od swoich sąsiadów niżej w tabeli tylko dzięki różnicy bramek, mając do rozegrania zaległy mecz.

Liverpool został w tym sezonie powstrzymany przez kontuzje, szczególnie na środku obrony - Virgil van Dijk, Joe Gomez, Joël Matip i Fabinho wciąż są wykluczeni z gry.

Po ostatnim meczu do listy kontuzjowanych dołączył jeszcze tymczasowy stoper Jordan Henderson, który musiał opuścić boisko w czasie meczu z Evertonem.

Wiele mówi się o długiej nieobecności Van Dijka, który odgrywał kluczową rolę w zeszłym, zakończonym sukcesem sezonie.

Carragher uważa jednak, że szukanie ​​wymówek jest już nieco męczące.

- Liverpool był tak słaby, że dostał wszystko, na co zasłużył - powiedział były obrońca The Reds w Sky Sports.

- Nie mogą powtarzać: „Nie ma Virgila van Dijka”. Sam mam tego dość.

Wijnaldum uderzył w podobne tony podczas pomeczowej rozmowy ze Sky Sports:

- Utrata zawodników w trakcie sezonu bardzo nas rozstroiła. Nie możemy grać ofiary, musimy radzić sobie z sytuacją i nie użalać się nad sobą.

- Musimy walczyć do końca sezonu, to jest bolesne i widać to na twarzach zawodników. Taka jest sytuacja, w której się teraz znajdujemy i musimy sobie z nią poradzić.

- Wygrywanie meczów w Premier League zawsze jest trudne, a kontuzje niczego nie ułatwiają. Nadal mamy skład, który może to zmienić i żeby to zrobić, musimy jeszcze ciężej pracować.

W rozmowie z liverpoolfc.com Holender dodał:

- Sytuacja, w której się obecnie znajdujemy, jest dla nas nowa. W poprzednich sezonach, gdy kreowaliśmy okazje, zawsze zdobywaliśmy gola.

- Teraz mamy okres, w którym tworzymy mnóstwo okazji, ale nie strzelamy bramek. To frustrujące, zwłaszcza gdy jesteś na boisku i grasz.

- Nie chcesz wtedy użalać się nad sobą i odgrywać roli ofiary.

- Chcesz uporać się z sytuacją i doprowadzić ją do lepszego, albo dobrego, końca - nawet jeśli wiesz, że masz w drużynie mnóstwo kontuzji.

- Myślę, że tak powinniśmy patrzeć na tę sytuację - nie możemy być ofiarami, musimy po prostu starać się odwrócić tę sytuację.

- Mamy przed sobą mnóstwo meczów - jeśli będziemy to wszystko oceniać z perspektywy ofiary, będzie jeszcze gorzej.

- To, co możemy zrobić, to starać się dawać z siebie wszystko, zachować pewność siebie i razem pracować, żeby doprowadzić ten sezon do lepszego końca.

Liverpool w następnej kolejce Premier League zmierzy się w niedzielę z ostatnim w tabeli Sheffield United na Bramall Lane.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (8)

Madara 22.02.2021 05:28 #
Czas otrzeć łzy i brać się do roboty, mecz z Sheffield to obowiązkowe 3 pkt. Rozumiem porażkę z Evertonem ale z ostatnią drużyną tabeli musimy wygrać.
cezarkop 22.02.2021 08:09 #
W kontekście Liverpoolu pisanie że z ostatnią drużyną w tabeli musimy wygrać, zakrawa na ponury żart. Ale niestety takie są obecne realia i smutną prawda.
Isengrim 22.02.2021 08:32 #
Ja się boje że nas ostatnia drużyna w tabeli oklepie
czerwony1892 22.02.2021 13:59 #
Będą gryźli trawę widząc, w jakiej jesteśmy formie, więc Klopp musi ich nastawić na regularną bitwę.
VII 22.02.2021 18:28 #
Klopp na nic ich nie nastawi, bo do nich przestają trafiać najprostsze argumenty. Gdyby to byli gracze City czy PSG to w takiej sytuacji jeszcze można by było sypnąć jakimiś premiami i dodatkami motywacyjnymi. Natomiast tutaj na ten moment nie widzę zbyt wielu możliwości na zmotywowanie zawodników.
mayro78 22.02.2021 09:28 #
Niech się Firmino nauczy strzelać w końcu. Brakuje Joty co tu dużo mówić. Świetny grajek, który robi różnicę
Banson 22.02.2021 18:38 #
Uderzenie w sedno sprawy, zgadzam się w stu procentach. Gini i Carra mają rację, koniec wymówek i do góry głowa, gramy dalej!
VII 22.02.2021 18:58 #
Będą dalej pieprzyć głupoty w wywiadach jak to im zależy, jak się będą starać, jak wyciągną wnioski z obecnej sytuacji, ale w następnym meczu zagrają równie bezradnie i bezjajecznie co w poprzednim. Carra dobrze ich wypunktował. Żaden z zawodników nie gra charytatywnie. Wszyscy dostają za to mniejsze lub większe pieniądze i powinni grać z jednakowym nastawieniem niezależnie od tego kogo mają przed sobą, obok siebie lub za swoimi plecami. Kibice mimo trudnej sytuacji kadrowej mają prawo wymagać od nich nawet nie wyników, a konkretnej postawy i gry z jajem. Jeśli Wijnaldumowi (który nota bene walczy jak lew o znaczącą podwyżkę) czy innemu zawodnikowi nie idzie gra bo w składzie nie ma np. Van Dijka czy Hendersona, to może część pensji tego zawodnika powinna przejść na konta nieobecnych których wkład i zasługi w sukces drużyny mogły być (jak się okazuje) nieproporcjonalnie wyższe w stosunku do ich aktualnych zarobków. Na kontuzję można by było zwalić ostatnie poczynania drużyny gdyby przegrane mecze przeplatały się z wygranymi lub remisami. Ale my cały czas przegrywamy niezależnie od tego z kim gramy. Było wiele naprawdę wielkich kryzysów w ciągu dwóch ostatnich dekad, a mimo to jaka ta drużyna by ostatecznie nie była nigdy nie ruszyła najczarniejszych rekordów porażek i statystyk strzeleckich. Ewenementem i abstrakcją jest, że obecnie robi to mistrzowska drużyna.

Pozostałe aktualności

Klopp po meczu z Atalantą  (1)
19.04.2024 00:27, Kubahos, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
18.04.2024 23:15, Zalewsky, SofaScore
Nie będzie powtórek meczów w FA Cup  (4)
18.04.2024 16:33, AirCanada, Sky Sports
Mascherano zdradza kulisy transferu na Anfield  (4)
18.04.2024 16:25, Margro1399, thisisanfield.com
Atalanta - Liverpool: Sytuacje kadrowe  (0)
18.04.2024 12:18, AirCanada, liverpoolfc.com