ATA
Atalanta
Europa League
18.04.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1480

Protest kibiców United sygnałem dla FSG


Ten wciąż trwający, dziwaczny sezon Liverpoolu przyniósł kolejne, niespotykane wydarzenie.

Jednak może kiedy opadną emocje, przełożenie tego spotkania będzie uważane za punkt zwrotny w angielskiej piłce?

Do odwołania najchętniej oglądanego meczu w światowym futbolu doprowadzili kibice, którzy od długiego czasu są brani pod uwagę w nikłym stopniu.

Kibice pomijani są zarówno przez firmy telewizyjne, które ustalają terminarze spotkań, jak i przez nieobecnych właścicieli, którzy bardzo często kompletnie ich ignorują.

Kibice Manchesteru United nie mogli jednak być już dłużej ignorowani.

Fani wciąż są ważni, nawet jeżeli spotkania są rozgrywane bez ich udziału od ponad roku.

Ludzie, którzy przez cały sezon byli przyklejeni do swoich ekranów, ponieważ futbol z przymusu stał się wyłącznie telewizyjną rozrywką, w końcu znaleźli się na jednym z najbardziej znanych stadionów w Anglii.

Nie był to jednak triumfalny powrót.

Był on zrodzony ze złości, której nie dało się już dłużej powstrzymywać.

Kibice United dali upust swoim emocjom na temat właścicieli klubu, rodziny Glazerów, a fani ich największego rywala najprawdopodobniej wyrazili swoją aprobatę.

Protest ten był planowany od czasu, kiedy pomysł Super Ligi przelał czarę goryczy, a zjednoczył on kibiców ponad podziałami klubowymi.

Oczywiście, trzeba podkreślić fakt, że osoby kibicujące Manchesterowi United już od długiego czasu krytykują działania właścicieli klubu.

Przez większą część ostatnich piętnastu lat rodzina Glazerów była największym wrogiem w oczach fanów z Old Trafford.

W tej chwili jednak kibiców dwóch wielkich angielskich klubów więcej łączy niż dzieli.

Ludzie wspierający Kloppa i jego zawodników z pewnością doskonale wiedzieli, z jakiego powodu zapadła decyzja o wdarciu się na płytę Old Trafford.

Tak dzieje się, kiedy ktoś planuje wielką rewolucję w sporcie, który tak wielu kocha.

Warto jednak podkreślić, że protest był w większości pokojowy i bardzo dosadny, jednak znalazło się kilku ludzi, którzy przekroczyli granicę.

Raca, która była wyraźnie skierowana w będących w pracy analityków Sky Sports spowodowała niebezpieczeństwo i wyraziła brak szacunku, z kolei zniszczenie drogiego sprzętu telewizyjnego obecnego na stadionie było zwyczajnie głupie.

Greater Manchester Police wydała oświadczenie, w którym przekazała tę niepokojącą informację: - Ucierpiało dwóch policjantów, jeden z nich został zaatakowany butelką, w wyniku czego odniósł ciętą ranę twarzy, wymagał natychmiastowej hospitalizacji.

Przemoc i wandalizm nie mogą być tolerowane, należy liczyć na to, że odpowiednie służby będą w stanie jak najszybciej namierzyć i pociągnąć do odpowiedzialności sprawców tego bezmyślnego zdarzenia.

Jednak z szerszego punktu widzenia, powód protestu był jak najbardziej słuszny.

Powód, z którym kibice Liverpoolu z pewnością zgodzili się, kiedy włączyli swoje telewizory w niedzielne popołudnie.

Z pewnością po drugiej stronie oceanu ludzie z Fenway Sports Group również śledzili te wydarzenia z lekkim niepokojem.

Notowania FSG wśród kibiców Liverpoolu nie są jednak tak złe, jak notowania Glazerów wśród fanów United.

Jednak biorąc pod uwagę flagi wieszane w zeszłym tygodniu na ogrodzeniach Anfield nawołujące do ich odwołania, wśród zarządu spółki w Bostonie można było z pewnością odczuć zaniepokojenie tym, co mogą osiągnąć pozbawieni głosu w klubie, ale zmobilizowani kibice.

Podobne sceny nie są bardzo prawdopodobne na Anfield pomimo błędów FSG, jednak niedzielne wydarzenia powinny być jasnym sygnałem dla wszystkich klubów w kraju.

Oni są tylko zarządcami.

Wszyscy.

Po upadku pomysłu Super Ligi, politycy i grupy kibicowskie domagają się większej reprezentacji na poziomie zarządu i decyzyjności, aby jakiekolwiek próby odłączenia się w przyszłości mogły być w porę ukrócone.

Szokujące wydarzenia z niedzieli - dobre, złe i brzydkie - powinny być widziane jako krok w tym kierunku.


Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (4)

użytkownik zablokowany 03.05.2021 17:32 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
użytkownik zablokowany 03.05.2021 17:58 #
I co Ci to da ? Odejdą Glazerowie/Henry, przyjdą kolejni, którzy w piłce widzą biznes. Ludzie chyba głowami dalej są w latach 80...

Ci ludzie walczą o kolejne zło, nic innego. Co Oni myślą, że ktoś te kluby kupi z pasji ? Lol
VII 03.05.2021 18:53 #
Jak klub przejmą nowi właściciele pokroju tych których mieliśmy przed erą FSG lub jacyś chińscy inwestorzy w celu zrobienia z Anfield magazynu, to dopiero będziecie wszyscy płakać. Wtedy będzie akcja "FSG Please Return!".

Przecież doskonale pamiętamy jak na przełomie sezonu 2010/11 klub był już praktycznie gotowy na ogłoszenie upadłości. Doświadczenia życiowe niesamowicie uczą. Można rzec "Szanuj właściciela swego, bo możesz mieć gorszego".
Pippen 04.05.2021 00:04 #
A wtedy przyjdzie RTorrES ze swoim kieszonkowym i nakupi Hallanda MPape CR7 Messiego i innych na kartach Panini sezon 2022? Kibice mają to do siebie że wiecznie im się coś nie podoba, ale nie mają pomysłu jak te swoje fanaberie zrealizować i za czyje pieniądze bo sami ich oczywiście nie mają! Powiedz mi jeszcze kto ma być właścicielem LFC jeśli nie FSG??? Pewnie nie wiesz.
redartur76 04.05.2021 14:54 #
Kibice mają rację. Kibice mułów mają n pieńku z glazerami od dawna. Czy takie protesty coś dadzą? Pewnie nie bo piłka to biznes. Tylko jak bardzo hujowym biznesmenem trzeba być żeby zadłużyć swoją firmę w takim stopniu

Pozostałe aktualności

Robbo graczem meczu z Orłami  (1)
15.04.2024 18:03, AirCanada, własne
Klub uczcił ofiary tragedii na Hillsborough  (1)
15.04.2024 17:04, Ad9am_, liverpoolfc.com
Skrót meczu  (1)
15.04.2024 12:27, Piotrek, liverpoolfc.com
Merson: Amorim poradzi sobie w Liverpoolu  (3)
15.04.2024 10:54, AirCanada, Sky Sports
35. rocznica tragedii Hillsborough  (7)
15.04.2024 09:47, AirCanada, liverpoolfc.com