WHU
West Ham United
Premier League
27.04.2024
13:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1010

Carragher: Muszę się z tym pogodzić


Jamie Carragher akceptuje i rozumie, dlaczego siedział na ławce w zeszłym tygodniu – ale wierzy, że wciąż ma dużą rolę do odegrania w pogoni za sukcesem Liverpoolu. W dogłębnym wywiadzie dla Daily Telegraph, 33-latek zastanawiał się nad pominięciem go w wyjściowej jedenastce przeciwko Chelsea w zeszłym tygodniu – pierwszy raz opuścił ważny mecz od 11 sezonów.

- Nie jestem przyszłością Liverpoolu. Są nią Daniel Agger, Martin Skrtel i Sebastian Coates. Wciąż mogę być częścią drużyny przez jeszcze parę lat. To tylko jeden mecz, w którym nie wystąpiłem, więc to jeszcze nie koniec.

- W ciągu ostatniej dekady, jeśli opuściłbym mecz, wróciłbym prosto do zespołu, kiedy byłoby to możliwe. Teraz tak się nie stało i muszę to zaakceptować, pogodzić się z tym i zrozumieć. Nie było mnie przez parę tygodni i chłopcy, którzy mnie zastąpili poradzili sobie bardzo dobrze. Zawsze mówiłem, że siła psychiczna jest ważna u każdego zawodnika i to jest jej kolejny test.

- W przeszłości ludzie mówili, że jeśli Steven Gerrard i ja nie gramy, jest to problem, ale teraz patrzysz na to i mówiąc o trzech ostatnich meczach, wygraliśmy dwa wyjazdowe. To jest dobre dla klubu. Musimy patrzeć w przyszłość. Jestem pewien, że trener, dyrektor sportowy Damien Comolli i właściciele patrzą na to, chcąc się upewnić, że robimy wszystko żeby wygrywać z tygodnia na tydzień. Myślę, że mogę powiedzieć też za Stevie’go, że jesteśmy zdesperowani, żeby pomóc klubowi wygrywać trofea jak tylko możemy, grając czy też nie.

-To zawsze była nasza idea. Wciąż chcę grać w następnym meczu, ale klub był dla mnie wspaniały i nigdy nie będę lekceważył jego ani nikogo, kto jest wybrany zamiast mnie. To jest jedna z rzeczy, które Gerard Houllier zawsze mi powtarzał. Musisz szanować tych, którzy grają, w szczególności tych na twojej pozycji.

- Jeśli rozegrałem niemal 700 spotkań dla Liverpoolu, oznacza to, że ktoś inny siedział na ławce, okazując mi szacunek, więc nie jest to dla mnie problem, jeśli jest odwrotnie. Jestem częścią jednej z największych drużyn na świecie, klubu, który szuka zawodników na całym świecie. Nie jesteśmy jakimś Klubem Przyjaciół Myszki Miki, składającym się z małej ilości piłkarzy najwyższej klasy, więc powrót do takiego zespołu za każdym razem jest dużym osiągnięciem.

- Chcesz się zaangażować i jesteś rozczarowany, kiedy nie możesz, ale jestem świadomy, że moja sytuacja zmieni się w ciągu następnych kilku lat. Ostatni weekend może być jednym z pierwszych tego sygnałów.

Przywództwo Carraghera na boisku i jego wiedza, którą wykazuje w wywiadach i występach w telewizji doprowadziły wielu do przypuszczeń, że pewnego dnia zostanie managerem. Jednak nie jest to pewne.

- Mam pewien pomysł, co chciałbym robić - powiedział. - W zasadzie zostają ci dwie opcje, kiedy kończysz karierę : droga managera albo praca w mediach. Cokolwiek będzie najlepsze dla mojej rodziny i dla mnie, wybiorę to. Nie jestem w 100 procentach pewien, że zostanę managerem, ponieważ nie wezmę czegokolwiek, byle zostać w grze, poza tym pracowałem trochę w mediach, co mi się podobało.

- Pierwszy rok po przejściu na emeryturę poświęcę rodzinie i postaram się zobaczyć, jak pracują różni trenerzy. Może poobserwuję, jak Pep Guardiola, Jose Mourinho i niektórzy najlepsi włoscy trenerzy pracują na treningach. Także Arsene Wenger. Postaram się i będę analizował – dlaczego manager zdecydował się na coś, zamiast wybrać coś innego. Nie dlatego, żeby krytykować; to dlatego, że zawsze myślę o grze, która została rozegrana. Bycie trenerem jest coraz trudniejsze, bo obecnie każdy ma swoją opinię. Zazwyczaj była to tylko prasa, ale teraz jest to opinia publiczna, przez portale społeczne, jak Twitter, Facebook i różne inne.

- Ludzie muszą zrozumieć jak ciężkie jest dla zawodników przejście z grania prosto na bycie trenerem. Andre Villas-Boas został trenerem w wieku 16 lat, więc pomyśl, jaką przewagę ma nad zawodnikiem zaczynającym ten proces w swojej wczesnej trzydziestce. To zajmuje długo czasu, żeby zdobyć umiejętności, chociaż czerpiesz też doświadczenie i wiedzę z własnej gry.

- Stuart Pearce zorganizował dla mnie kurs FA w Reading zeszłego lata i bardzo mi się to podobało, na pewno zrobię jeszcze dwutygodniowy kurs potrzebny do zdania wszystkich moich odznaczeń.

Według Daily Telegraph Angielska Federacja jest chętna, by Carragher dołączył do jej elity trenerów. Jednak jeśli jeden z najlepszych zawodników Liverpoolu będzie miał udział w tym, jak rozwija się gra w kraju, chciałby raczej, żeby angielska piłka stworzyła swoją własną tożsamość niż starała się kopiować kogoś innego.

- Wszyscy chcemy grać jak Barcelona, ale nie możemy - powiedział. - Ludzie popadają w obsesję w kopiowaniu ich. Nawet jeśli są w tarapatach, widzisz bramkarzy chcących pokazać, jak dobrymi zawodnikami są, grając z tyłu. Co powiedział sir Alex Ferguson na temat błędu Davida de Gei w meczu z Benficą ostatniej nocy? Powiedział, że powinien był kopnąć piłkę w trybuny. Ma rację, ale Barcelona zmieniła sposób myślenia ludzi o piłce.

- Kocham patrzeć jak grają, ale mieli też taką samą strategię wtedy, kiedy walczyli o awans do Ligi Mistrzów i kiedy my pokonaliśmy ich w Lidze Europejskiej. Mają po prostu zawodników, którzy są teraz dużo lepsi.

- Kiedy zaczynałem, wszyscy mówili to samo o Ajaxie. Byli wzorem dla naszej akademii. Wtedy wszyscy mówili o Clairefontaine we Francji. Teraz wszyscy mówią o La Masii. Zawsze chcemy zrobić to, co inni już zrobili. Dobrze jest to przestudiować, ale nie ma sensu tego kopiować. To co musimy zrobić, to rozwinąć naszą tożsamość.

- Czytałem, co powiedział mój przyjaciel Xabi Alonso, o postrzeganiu tutaj walki jako wartości, ale jest to część naszej kultury. Może liczyło się to bardziej 20 lat temu, ale nie możesz zmienić kultury kraju.

- Każdy ojciec oglądający grę swego syna chce, żeby wyrósł na dobrego zawodnika, ale są też zdeterminowani, żeby upewnić się, że nie jest on tchórzem na boisku. Taka jest mentalność. Wenger wyjaśnił to bardzo dobrze, kiedy powiedział, że Anglicy zawsze dążą do wojny.

- To nie jest tylko kwestia bycia zdolnym do walki, ale chcesz zawodników z całym pakietem. Jeśli możesz rozwinąć technikę, jest to konkurencyjność, która może nam dać dodatkową przewagę nad innymi krajami.

- Nie mów mi wciąż powtarzanego “To są świetni zagraniczni trenerzy", którzy grają piękny futbol. Ze wszystkich managerów, z którymi współpracowałem, ci, którzy chcieli grać najprawdziwszy futbol, to ten z Bootle, Roy Evans i ten z Glasgow, Kenny Dalglish. Nie twierdzę, że inni chcieli futbolu opierającego się na długich piłkach, ale oni stawiali bardziej na taktykę, co oznaczało zrobienie wszystkiego, żeby wygrać, nawet jeśli znaczyło to szybkie podawanie do zawodnika z przodu, Emila Heskeya, którego kupił Gérard Houllier albo Petera Croucha, sprowadzonego przez Rafę Beníteza.

- Pojechalibyśmy do Europy, grając w dziesięciu za piłką i uzyskalibyśmy zadowalający wynik. Odnosiliśmy sukcesy grając w ten sposób i wygrywaliśmy wszystko, poza ligowym tytułem. To nie w porządku krytykować to, ale było tak w tym kraju przez długi czas. Sven-Goran Eriksson i Fabio Capello byli tacy sami. Zawsze chodzi o to, jakich masz zawodników. Nie ma znaczenia, którą drogę wybierzesz, w futbolu chodzi o to, żeby wygrać i jest wiele różnych sposobów, żeby to zrobić.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (10)

Przemyslav28 26.11.2011 17:40 #
To jest prawdziwa klasa. Grasz słabo i się z tym godzisz. Starasz się być lepszym. A nie jak gwiazdeczki typu Tevez które robią pełno szumu w okół swojej osoby... Jamie jesteś wielki!
hoster 26.11.2011 17:55 #
To wychowanek klubu , drugi kapitan drużyny i najstarszy stażem obrońca więc w jego wypadku można było by zrozumieć niezadowolenie jednak jak ma się w sobie tyle klasy co Carra to można przełożyć dobro klubu przed swoje własne.
helcus 26.11.2011 18:11 #
Klasa klasa klasa!! Jestem pewien ze Carra zamiast narzekac juz wzial sie do roboty i wroci do najlepszej formy juz za pare meczy! :D
vox 26.11.2011 18:54 #
kuba33
Spursi to farciarze??? Wybacz, ale patrząc po ich grze w większości spotkań to ich wygrane zawdzięczają tylko i wyłącznie sobie :)
brandao 26.11.2011 18:56 #
Mądrze gada i rozumuje Carra. Jak zostanie trenerem to ma szansę osiągnąć sukces.
Pajka 26.11.2011 20:52 #
"Nie jestem przyszłością Liverpoolu." aż mi się szkoda Carry zrobiło. ale nie jest to prawdą, myślę, że po zakończeniu kariery "coś" w sztabie się znajdzie dla Jamiego.i to "coś" większego. :)
Miles 26.11.2011 21:16 #
nie wiem jak Wy ale mi bardziej Carra się widzi w przyszłości w roli Bossa od Fowlera. Jamie wygląda na bardziej stabilniejszego emocjonalnie a jak dobrze wiemy w tym fachu to podstawa a Robbie miał swoje słabości
AgrafkoV9 26.11.2011 23:25 #
Dla Carry i Gerro stworzono słowo "Legenda" ^^
NaImieMiAdaś 27.11.2011 14:15 #
szacun i tyle w temacie
lukigerrard 27.11.2011 14:57 #
Trochę mi jest już jego żal :(

Pozostałe aktualności

Statystyki  (5)
24.04.2024 23:23, Zalewsky, SofaScore
Alisson o derbach i szansach na tytuł  (1)
24.04.2024 15:18, Margro1399, liverpoolfc.com
Argumenty za zatrudnieniem Arne Slota  (47)
24.04.2024 12:39, Bartolino, Sky Sports
Jones: Uwielbiam atmosferę derbów  (7)
24.04.2024 10:18, AirCanada, liverpoolfc.com
Dyche przed derbami Merseyside  (6)
24.04.2024 07:15, AirCanada, Sky Sports
Everton - Liverpool: Wieści kadrowe  (2)
23.04.2024 22:59, B9K, liverpoolfc.com