City sprawdzi lojalność Suareza
Roberto Mancini chciałby, żeby niedawno ustanowione władze Manchesteru City wsparły go w styczniu, kiedy to będzie próbował wyciągnąć Luisa Suareza z Liverpoolu — pisze Tony Barrett w czwartkowym wydaniu The Times.
Może okazać się, że Mancini ma przed sobą ważny test pod kątem wpływu na strategię transferową klubu, dlatego menedżer Manchesteru City ma nadzieję, że będą dostępne wystarczające fundusze, które pozwolą sprawdzić determinację Liverpoolu w zatrzymaniu Suareza.
Na Etihad Stadium znalazł niedawno zatrudnienie Txiki Begiristain jako dyrektor ds. piłki nożnej oraz Ferran Soriano jako dyrektor generalny, co zachwiało równowagę sił na niekorzyść Włocha. Mancini będzie musiał przekonać swoich przełożonych o potrzebie ściągnięcia Suareza, zwłaszcza, że City posiada już bogaty wybór graczy formacji ofensywnej.
Menedżer the Citizens uważa jednak, że Suarez mógłby ożywić zespół City, który miał czasami problemy w tym sezonie wbrew temu, że pozostaje niepokonany w Premier League po 11 kolejkach. Postrzega on Urugwajczyka jako bardziej osiągalny i potencjalnie tańszy cel niż Radamel Falcao, efektywny napastnik Atletico Madryt, którym interesuje się także Chelsea.
Wszelkie próby sprowadzenia Suareza będą się wiązały z odejściem co najmniej jednego z czwórki kosztownych napastników City. Mancini wydał ponad 130 milionów funtów na Carlosa Teveza, Sergio Aguero, Edina Dzeko i Mario Balotellego w ostatnich sezonach i konieczność zmieszczenia się w normach Financial Fair Play staje się przedmiotem coraz większej troski.
Położenie Balotellego w City już teraz jest zagrożone, ponieważ włoski napastnik nie zdołał strzelić ani jednej bramki w lidze w tym sezonie, a także w wyniku szeregu przewinień, które doprowadziły go do konfliktu z Mancinim.
Napastnik reprezentacji Włoch został pominięty w składzie City w wygranym 2:1 meczu z Tottenhamem Hotspur w weekend. W następnej kolejności pojawiły się doniesienia, że przebywał w nocnym klubie w Cheshire zaledwie 12 godzin przed rozpoczęciem spotkania.
Agent piłkarza Mino Raiola podkreślał, że Balotelli wypełni do końca obowiązujący kontrakt pomimo rosnącego poczucia w klubie, że 22-latek nie jest już wart nieustannego tolerowania kłopotliwych sytuacji, które zazwyczaj prowokuje swoją obecnością.
— Każdy ma swoje plany, ale Mario pozostanie w Manchesterze City — powiedział Raiola. — Nie przeniesie się do AC Milan. Będzie graczem City co najmniej dwa i pół roku, ponieważ Mario nie myśli o innych klubach.
Przekonanie władz City do jego opinii na temat przydatności Suareza już samo w sobie jest istotną przeszkodą dla Włocha. Jednak nawet to nie okaże się tak trudne jak nakłonienie Liverpoolu do rozstania z 25-latkiem, który podpisał lukratywny, długoterminowy kontrakt dopiero w sierpniu.
City doznało niepowodzenia podczas próby wykupienia Daniela Aggera w lecie ze względu na uporczywe powtarzanie Liverpoolu, że dojdzie do sprzedaży defensora jedynie za kwotę w okolicach 27 milionów funtów. Mancini później zaprzeczał, że złożono jakieś oferty za reprezentanta Danii, choć Liverpool potwierdził, że odrzucił propozycje City.
W tamtym czasie Brendan Rodgers przyznał, że "każdy gracz ma swoją cenę", ale determinacja Liverpoolu by utrzymać usługi Suareza i budować zespół wokół niego znalazła swoje odzwierciedlenie w sierpniu, kiedy klub potroił jego pensję do 120 tys. funtów tygodniowo jako część nowej umowy. Suarez związał się na dłużej z Liverpoolem mimo silnego zainteresowania ze strony Juventusu, który w dalszym ciągu go monitoruje. Od momentu przedłużenia kontraktu jego poziom występów osiągnął nowy pułap, co pokazuje 11 bramek, które strzelił w tym sezonie.
W przeciwieństwie do Fernando Torresa, który dołączył do Chelsea za 50 milionów funtów prawie dwa lata temu po tym, jak stał się coraz bardziej rozczarowany życiem na Anfield, Suarez jest szczęśliwy w Liverpoolu. Ostatnio wyznał, że wsparcie, jakie otrzymał od klubu i kibiców było jednym z głównych powodów, dlaczego zdecydował się pozostać.
Jednak panuje także w Liverpoolu akceptacja — ta, którą dopiero w zeszłym tygodniu wyartykułował Rodgers — że klub będzie musiał wykazać, iż jest zdolny zaspokoić ambicje Suareza, jeśli chce mieć zapewnioną jego lojalność w przyszłości. Mancini ma nadzieję, że wabik w postaci Ligi Mistrzów i rywalizacji o trofea pozwoli przeprowadzić sprawdzian jego przywiązania do Liverpoolu.
Tony Barrett
Komentarze (41)
Jakby się zaprzyjaźnili to mogliby całe miasto postawić do góry nogami. Mancini po miesiącu by podziękował.
Bez przesady z tym blamażem.... sędzia nie uznał im bramki na 3-2 i nie podyktował karnego.
Takie rzeczy tylko w Liverpoolu. Kiedy to się skończy?
A tak poważnie...to co zrobił przy drugiej bramce..coś pięknego! Duma dla nas wszystkich;)
A co do tematu..myslę, że nie zrobi tego błędu co Torres!