20 mln funtów na stole za Lovrena
Liverpool FC wystosował ofertę w wysokości 20 milionów funtów za obrońcę Southampton – Dejana Lovrena, jednak Święci odmówili podjęcia rozmów w sprawie transferu – podaje James Pearce w piątkowym wydaniu Liverpool Echo.
Chorwacki stoper jest celem numer jeden Brendana Rodgersa, jeżeli chodzi o wzmocnienia linii defensywnej. Menedżer the Reds pragnie, by Lovren dołączył do ściągniętych wcześniej z południowej Anglii – Rickiego Lamberta i Adama Lallany.
Defensor był przekonany, że posiada tzw. dżentelmeńską umowę z władzami Southampton, na mocy której w przypadku oferty w wysokości 20 milionów funtów, klub pozwoli mu zmienić pracodawcę.
Pomimo tego, iż Liverpool wystosował właśnie taką propozycję, zarząd Świętych odmówił podjęcia rozmów w sprawie transferu piłkarza, domagając się wyższej sumy odstępnego.
24-latek przebywa obecnie na urlopie po tym, jak odpadł z fazy grupowej mundialu z reprezentacją Chorwacji.
Lovren, który ma wrócić do treningów z zespołem Southampton około 21 lipca jest gotowy zrobić wszystko, by przeforsować swój transfer do Liverpoolu pomimo ostrzeżeń klubu, że taka postawa może zostać surowo ukarana.
W klubie z Anfield uważa się, że Dejan Lovren ma cechy przywódcze, które pomogą wzmocnić blok defensywny Liverpoolu odpowiedzialny za stratę 50 goli w Premier League w minionym sezonie.
Chorwat przeniósł się na St Mary’s Stadium zeszłego lata z Lyonu za 8,5 mln funtów. Ma za sobą bardzo udany debiutancki sezon na Wyspach, który okrasił m.in zwycięskim golem na Anfield w rywalizacji z Liverpoolem.
Ewentualny zakup Lovrena zwiększy szanse Daniela Aggera na odejście z klubu w letnim okienku transferowym. Duńczyk wróci do treningów z zespołem w najbliższy poniedziałek, lecz jego przyszłość w Liverpoolu pozostaje pod wielkim znakiem zapytania.
Agger miał w ostatnim sezonie problemy z regularnymi występami w pierwszej jedenastce, wobec uprzywilejowanej pozycji dla Martina Škrtela i Mamadou Sakho w środku obrony.
29-letni stoper nie chce być „jedną z wielu opcji” w składzie Brendana Rodgersa i Liverpool nie będzie mu stawiał przeszkód w odejściu, jeśli zostanie złożona satysfakcjonująca propozycja.
Liverpool do tej pory wydał 37 milionów funtów na trójkę piłkarzy w postaci Lamberta, Lallany i Cana, lecz zapowiada się, że to nie koniec zakupów wicemistrza Anglii.
Brendan Rodgers czeka na stanowisko Barcelony w sprawie Alexisa Sáncheza, który może być wykorzystany przy transferze Luisa Suáreza. Chilijczyk rozważa w tej chwili różne opcje dotyczące swojej przyszłości.
Boss Liverpoolu jest gotów zaoferować Benfice 25 milionów funtów za Lazara Markovicia. Divock Origi ma zostać kupiony przez Czerwonych za 6 milionów, po czym wróci na rok wypożyczenia do Lille.
Mimo iż Sevilla stwierdziła, że doszło do ostatecznego zakończenia rozmów w sprawie Alberto Moreno, Liverpool nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. The Reds zamierzają wznowić negocjacje dotyczące lewego obrońcy na przestrzeni najbliższych dni, z nadzieją na końcowy sukces.
James Pearce
Komentarze (75)
a może morze dla odstresowania? :D
Czy w innych ligach nie można znaleźć równie dobrego zawodnika za niższą cenę?
Chociażby dlatego, że Sakho ma do wyboru trzy opcje: Agger, Skrtel, Toure. Na jego miejscu wolałbym grać sam.
No niby tak, ale czy bardziej priorytetowa pozycja to nie przypadkiem lewa obrona? W sumie tam mamy tylko Enrique który cały sezon był kontuzjowany, więc..... chciałbym w jakiś sposób przekonać Brendana do kupna Moreno, a nie Lovrena ;) A uważam przy okazji że Agger i Skrtel to nadal świetni zawodnicy i w przyszłości mogą nam wiele zaoferować o ile sami będą tego chcieli :P
Na chwilę obecną mamy 9 lokatę, więc można powiedzieć, że jest 'progres'. :)
Naczelny hejter klubu Southampton. Nie rozumiem Cię, jakich Ty byś zawodników oczekiwał od Liverpoolu. Nie rozumiem równie dobrze dlaczego jest takie jarando Moreno? Bo Hiszpan? Bo Real swego czasu się nim interesował? Naprawdę chcecie wzmacniać klub zawodnikami, którzy przy okazji przeniesienia się do lepszego(kwestia gustu) klubu, takiego jak Barcelona czy Real? Przecież Moreno się nie kryje z tym, że to właśnie w Realu chciałby grać, a my dla takiego zawodnika, który też nie wiadomo czy wypali - bylibyśmy przystankiem w karierze. Jeśli by odpalił, to zapewne krótkim :)
To się wytnie, się przerobi i będzie 'gid' :D
w dodatku odrzucili:D bez jaj pora poszukać kogoś innego.
Dobrze, że nie rezygnują z Moreno.
A jeszcze te 25mln za Markovica... kto to kurwa jest? droższy od Lallany? bez jaj.
@Flaszek racja!
Lallana też? :D
Lovren już w Lyonie był bardzo dobrym stoperem i tu na stronie była mega podnieta, że miał rzekomo przyjść, bo śledzi LFC na tłiterze, a teraz Dejan jest be :D
Nie mniej za 20 mln w sumie bym podziękował, ale nie wyskakiwałbym tutaj z przereklamowanym Hummelsem.
Skałty działać.
United dali za Shawa 30 mln i nie wydaje mi się aby ktokolwiek tego pożałował długoterminowo.
Gdyby klubu nie było stać to by nie rzucał takimi ofertami.
Jesteśmy w LM, mamy się wzmocnić, koniec z oglądaniem każdego funta, bo pieniądze mamy i to porządne.
Aspas? Lucas? Toure? Coates? Agger?
Wymień Aspasa na Lamberta,
Mosesa na Markovicia,
Alberto na Coutinho/Lallanę,
Lucasa na Allena/Cana,
Toure na Skrtela
Cissokho na Enrique/Flanno
+ Borini, Suso, Wisdom.
za Coatesa Ilori (żaden skok jakościowy)
za Lucasa jest Can (dalej brak głębi składu)
za Aspasa Lambert
Moses - Markovic
bla bla
teraz mi daj kogoś kto zastąpi tego gryzonia. Dajcie tu jakiegoś Di Marię czy innego Reusa to można zacząć myśleć poważnie o sezonie. Póki co nie ma żadnych plotek o jakimkolwiek zainteresowaniu poważnymi nazwiskami.
Liverpool też był pewny przyjścia Mkhitaryana, Williana, Costy, Salaha i Konoplanki :D
Póki co Arsenal musi się dogadać z Barceloną.
To, że w prasie nie słychać o poważnych nazwiskach nie znaczy, że LFC się takowymi nie interesuje.
Rodgers to poukłada.
"I confirm to you that Pepe will play for Liverpool next season.""
czyżby część kasy ze sprzedaży odpadała? :P
Powoli zapowiada się na to, że naszą największą gwiazdą będzie Trener :P Gdyby prowadził nas ktoś inny to pewnie bym już w ogóle był zdruzgotany niektórymi ruchami :P
Z resztą po co panikujecie? Panikować można zacząć jak 1 września nie będzie w klubie Suareza i jego zastępcy, a nie 4 lipca.
Doceń może wkład reszty zespołu i trenera co? Świat się nie zawali po jego odejściu.
kreuje najwięcej sytuacji kolegom, bierze udział w każdej groźnej akcji, DYRYGUJE słabszymi i młodszymi, pokazując im gdzie mają się ustawiać w ataku a potem rozgrywa z nimi akcję tak jak wcześniej to obmyślił. Do tego świetny przy stałych fragmentach gry, bardzo dobrze grający głową it itd. Zwyczajnie zawodnik kompletny, czego nie można powiedzieć nawet o Messim z racji jego karłowatości :D
Natomiast nie siej paniki, ze teraz Liverpool będzie grał nie wiadomo jak gorzej, potrafią wygrywać i bez Suareza.
Jest dopiero początek lipca, aja mam wrażenie jakby nikt już nie miał przyjść, Suarez miał odejść i znowu mamy grać Asapsem z ławki.
Poza tym taka gra Luisa to w dużej mierze zasługa Rodgersa, On sobie poradzi, to nie Suarez sprawił, że LFC skończył na 2 miejscu, On był tylko jednym z czynników, ważnym, bo ważnym, ale gdzie byśmy byli bez Mingoleta czy Hendersona? bez Gerrarda lkub Sturridge'a?
Suarez nie grał sam i nie robił samemu całej gry, jego odejście nie sprawi, ze drużyna strzeli 55 goli mniej i stworzy 72 sytuacje mniej.
Co do samego Luisa PiotrekLFC8Gerro - zgadza się nastrzelał tych bramek i nastwarzał sytuacji, ale nie grał sam. Ponadto w meczach z drużynami top 4 - nie dał nam tego, czego oczekiwaliśmy, przynajmniej w tych, w których polegliśmy. Mam tu na myśli Chelsea oraz wyjazdowe porażki z Man city i Arsenalem.
Z Lusiem czy bez idziemy na mistrza.