Inny punkt siedzenia – z arsenału
Sezon 2015/2016 zbliża się do nas wielkimi krokami, aby umilić oczekiwanie, w ciągu następnych kilku dni przedstawię Państwu serię wywiadów z kibicami drużyn, które w rozgrywkach Premier League będą rywalizować z Liverpoolem, serdecznie zapraszam!
W pierwszej części gościliśmy u siebie kibica londyńskiej Chelsea, dziś w studiu LFC.pl do rozmowy zasiadł sympatyzujący z Arsenalem Aleksander Gruk.
Na dobry początek pytanie o ubiegłe rozgrywki – jak oceniasz sezon 2014/2015 w wykonaniu Kanonierów?
Raczej przeciętnie, jako że sezon 2014/15 był w zasadzie kalką rozgrywek 2013/14 i nie udało nam się zanotować zbytniego postępu. Największym sukcesem był ponownie tryumf w krajowym pucharze, ale ambicje Arsenalu, biorąc pod uwagę coraz większe zasoby finansowe klubu, sięgają już nieco wyżej. Na plus należy zaliczyć bez wątpienia mecze z bezpośrednimi rywalami o tytuł – uniknęliśmy kompromitujących porażek, których w sezonie 2013/2014 było sporo – lecz mistrzostwo Anglii ani przez chwilę nie wydawało się realne. Być może byłbym bardziej zadowolony z minionego sezonu, gdyby nie kompromitująca porażka z AS Monaco i nieprzerwany kompleks 1/8 Ligi Mistrzów.
Jak oceniasz dotychczasowe ruchy transferowe na Emirates? Jakie są plany na najbliższe tygodnie?
Pozytywnie. Kontraktując Petra Čecha wzmocniliśmy pozycję, która w ubiegłym sezonie najmocniej w Arsenalu szwankowała. Z ostateczną oceną poczekam jednak do końca sierpnia, jako że spodziewam się jeszcze jednego lub dwóch transferów. Pierwszym z nich, mam nadzieję, będzie kupno defensywnego pomocnika, bo zmiennikami rewelacyjnego ostatnio Coquelina są piłkarze niezdatni kompletnie do walki o mistrzostwo – pełniący rolę przyjaciela Mesuta Özila Mathieu Flamini oraz gasnący w oczach Mikel Arteta. Nie oczekuję jednak fajerwerków i sądzę, że Wenger zadowoli się sprowadzeniem młodego i utalentowanego zawodnika, który będzie jedynie zastępował „Le Coqa” w meczach pucharowych. Poza tym newralgicznym punktem składu pozostaje pozycja napastnika. Tutaj jednak sytuacja wygląda prosto – albo sprowadzimy kogoś z najwyższej półki, jeśli sytuacja na rynku będzie ku temu sprzyjać, albo nie kupimy nikogo. Nie będziemy się bawić w półśrodki.
Na którego z zawodników Arsenalu powinniśmy zwrócić szczególną uwagę w przyszłym sezonie?
Sądzę, że Mesut Özil przejmie w tym sezonie schedę po Alexisie Sánchezie i będzie najlepszym piłkarzem Arsenalu. Niemiec po raz pierwszy od czasów transferu na Emirates przepracował z zespołem pełny okres przygotowawczy, czego rezultaty widać już w przedsezonowych sparingach. Mesut wygląda na świeżego, fantastycznie przygotowanego fizycznie, głodnego gry i zgranego z zespołem.
Która ekipa z Premier League zasługuje na pochwały jeśli chodzi o interesy wykonane w tym oknie transferowym?
Ciężko powiedzieć, gdyż okienko transferowe wciąż trwa i wiele zespołów nie skompletowało jeszcze swoich składów na najbliższy sezon. Dlatego też na razie można raczej wyróżnić pojedyncze zakupy, a nie strategie transferowe klubów. Na słowa uznania na pewno zasługuje Liverpool (mimo tego, że miejscami działacze z Anfield mogli nieco bardziej rozsądnie rozporządzać gotówką), West Ham, Swansea i Stoke.
Co uważasz o ambitnych zakupach zespołów z tak zwanego „środka tabeli”? Pomoże im to nawiązać walkę z czołówką?
Te ruchy transferowe pokazują potencjał finansowy Premier League oraz wpływ, jaki będą wywierać na ligowy poziom pieniądze napływające z nowej umowy zawartej ze Sky Sports. Nie sądzę, aby już w tym sezonie West Ham, Swansea czy Stoke City „zakręciły się” wokół pierwszej czwórki, ale potencjał na sukcesy na pewno jest. Trenerski kunszt Garry’ego Monka oraz rewolucje w West Hamie (zmiana na stołku trenerskim, rychła przeprowadzka na większy stadion) w połączeniu z większymi zasobami finansowymi mogą bez wątpienia zaostrzyć rywalizację w Premier League.
Który ze sprowadzonych spoza Wysp piłkarzy budzi w Tobie największe emocje na myśl o zbliżającym się sezonie?
Ciekaw jestem jak zaprezentuje się Memphis Depay, który brylował na boiskach Eredivisie i może kontynuować w Manchesterze United tradycję znakomitych, przebojowych skrzydłowych. Z uwagą będę też patrzył na Roberto Firmino, a z nadzieją – na Ibrahima Affelaya, którego chciałem niegdyś zobaczyć w Arsenalu. Jeśli Holender odżyje w Stoke, to będzie z niego sporo pożytku.
Jak oceniasz szansę angielskich klubów w europejskich pucharach? Myślisz, że uda się przerwać czarną passę z ostatnich lat?
Szczerze mówiąc nie sądzę, aby jakikolwiek angielski zespół oprócz Chelsea był w stanie realnie powalczyć o zwycięstwo w Lidze Mistrzów – jak na razie inni potentaci Premier League są na to po prostu zbyt słabi. Nie wróżę też zbytnich sukcesów w Lidze Europy. Dla Wyspiarzy priorytetem pozostają jednak rozgrywki ligowe, a na sukces w Lidze Europy często nie pozwala również zbyt wąska kadra i brak wartościowych zmienników. Być może jednak wizja wejścia do europejskiej elity pobudzi jednak Liverpool do lepszej gry.
Jakie cele stawiają sobie przed tym sezonem na Emirates Stadium?
Po ostatnich sukcesach w krajowych pucharach następnym krokiem jest zdobycie mistrzowskiego tytułu i taki cel będzie pewnie przyświecał Kanonierom w sezonie 2015/2016. Wypadałoby też w końcu zaprezentować lepszą grę w Europie i dotrzeć przynajmniej do półfinału Ligi Mistrzów.
Sytuacja na szczycie tabeli wydaje się być dość napięta, myślisz, że któryś z pretendentów zdoła przebić się do czołowej czwórki?
Jeśli kadry zespołów z czołówki nie ulegną znaczącym zmianom, to raczej nie spodziewam się żadnych przetasowań w pierwszej czwórce. Gdybym miał jednak wytypować spadkowicza z miejsc premiowanych awansem do Ligi Mistrzów to wybrałbym Manchester City, który ma starzejącą się kadrę i olbrzymie problemy na środku obrony. Jeśli David Silva bądź Sergio Agüero opuszczą większość sezonu przez kontuzje to Obywatele mogą poczuć na plecach oddech Liverpoolu.
Na zakończenie kilka pytań o to, co będzie w maju przyszłego roku – kto sięgnie po tytuł? Kto zdobędzie koronę króla strzelców? Którzy świeżo sprowadzeni piłkarze zawiodą swoje kluby?
Najlepszy piłkarz ligi – Mesut Özil, mistrzostwo – rozum wskazuje na Chelsea, jednak posłucham serca i wybiorę Arsenal, król strzelców – Sergio Agüero, największe rozczarowanie transferowe – Bastian Schweinsteiger lub (biorąc pod uwagę cenę) Raheem Sterling.
————————————
Olka możecie spotkać na popularnym portalu społecznościowym twitter (@IceManAFC).
Komentarze (7)
Rozsądne przemyślenia.
http://img3.garnek.pl/a.garnek.pl/002/263/2263814_800.0.jpg/czolgista.jpg
Ale czy Mesut Özil zostanie najlepszym piłkarzem ligi? Wątpię.