Inny punkt siedzenia – prosto z piekła
Sezon 2015/2016 zbliża się do nas wielkimi krokami, aby umilić oczekiwanie, w ciągu następnych kilku dni przedstawię Państwu serię wywiadów z kibicami drużyn, które w rozgrywkach Premier League będą rywalizować z Liverpoolem, serdecznie zapraszam!
Po odbyciu rozmów z przedstawicielami drużyn londyńskich, udałem się do Manchesteru, aby o piłce porozmawiać z wspierającym Manchester United Pawłem Klamą, zapraszam!
Zanim zaczniemy rozmawiać o tym, jak będzie wyglądał sezon 2015/2016, powiedz mi jak na Old Trafford wyglądały minione rozgrywki?
Miniony sezon w wykonaniu zespołu Louisa van Gaala zakończył się absolutnym minimum jeśli chodzi o oczekiwania kibiców i zapewne zarządu klubu. Brak udziału dla największych zespołów Lidze Mistrzów jest swoistym zabójstwem, zarówno ze względów finansowych jak i samego prestiżu. Czy oceniając sam sezon, można było chcieć więcej? Jeśli mówimy o sferze wyobrażeń, to można było marzyć nawet o tytule mistrzowskim, jednak takie nadzieje jeszcze przed startem rozgrywek były całkowicie oderwane od realizmu. Natomiast nawiązując do kwestii pucharów; obawiam się, że wpadka z MK Dons nigdy nie zostanie zapomniana i być może to dobrze, na coś takiego nie można sobie pozwolić. Trzeba jednak zaznaczyć, że cały czas mamy do czynienia z zespołem co najmniej eksperymentalnym, który nadal nie tworzy swoistej jedności, trochę czasu zajmie, aż wszystkie klocki trafią na swoje miejsce. Dlaczego o tym mówię? Holenderski szkoleniowiec po raz drugi buduje skład na nowo.
United dość aktywnie pracują na rynku transferowym, jak oceniasz dotychczasowe poczynania klubu w tej sferze?
Z ocenianiem ruchów transferowych jest jak z wróżeniem z kart, może o to warto spytać wróżbitę Macieja. Rok temu szeregi „Czerwonych Diabłów” zasilili Ángel di María, Falcao, Blind, Shaw, Rojo, Herrera. Pierwszej dwójki na Old Trafford już nie ma. Bardzo niewiele osób postawiło kreskę na obu piłkarzach jeszcze przed startem minionej kampanii. Podczas tegorocznego letniego okienka van Gaal sprowadził do zespołu Bastiana Schweinsteigera, Morgana Schneiderlina, Matteo Darmiana, Sergio Romero oraz Memphisa Depaya. Na papierze można postawić znaki zapytania nad byłym zawodnikiem Bayernu Monachium oraz nad Włochem. Pierwszy od dłuższego czasu balansuje na granicy wielkiego grania w piłkę, natomiast drugi do tej pory na tej stronie nie był. Oczywiście wszystko zależy od wpasowania w zespół i tego, jak zawodnik się w niego wkomponuje.
Dzieje się także rzecz jasna poza Old Trafford, który z klubów Premier League najlepiej wykorzystał okno transferowe aby przygotować się do sezonu?
Jeśli mam oceniać na chłodno z pominięciem Manchesteru United, kapitalną robotę wykonał Rodgers ze sprowadzeniem Jamesa Milnera oraz Christiana Benteke. Na wielkie wyróżnienie zasługuje sprowadzenie Petra Čecha do Arsenalu, należy tylko wstać i bić brawo dla Arsène’a Wengera. Jeśli miałbym kogoś jeszcze wyróżnić to West Ham i zakup Payeta. Najlepszy asystent Ligue 1 poprzedniego sezonu, takiej gwiazdy w West Hamie nie było dawno. Szczerze mówiąc, jestem zaskoczony przenosinami Payeta. Bardzo cieszą mnie jednak ruchy wykonywane przez mniejsze kluby. Świadczy to o sile ligi, skoro drużyny skazywane na środek tabeli ściągają największe gwiazdy czołowych drużyn Ligue 1. Na pewno przed nami barwny sezon. Jeśli miałbym obstawiać małego czarnego konia sezonu, to byłby to właśnie zespół Slavena Bilicia, oczywiście najpierw muszą poważnie zacząć grać w piłkę, ponieważ ich prezencja w Lidze Europy pozostawia autostradę życzeń do poprawy.
Gry którego z zawodników sprowadzonych spoza Premier League wyczekujesz najbardziej?
Zdecydowanie Depaya. Choć i tutaj sytuacja nie jest klarowna. Po pierwsze ważne, aby piłkarz jak najszybciej wkomponował się w zespół jak i w nową rzeczywistość. W Manchesterze będzie zawodnikiem szerokiego składu, w PSV był zawodnikiem, od którego zaczynano budować podstawową jedenastkę.
Po roku przerwy wracacie do europejskich pucharów, jak oceniasz szansę United i innych angielskich drużyn w Europie?
Masz na myśli powtórzenie poprzednich rozgrywek [sezon 2013/2014 – przyp. red.]? Mam nadzieję, że tak się nie stanie. Absolutnym musem jest przejście przez ekipę „Czerwonych Diabłów” eliminacji. Cztery angielskie zespoły w fazie grupowej. Jeśli miałbym postawić pieniądze na to, który zespół zajdzie w Lidze Mistrzów najdalej, to byłby to mimo wszystko Arsenal, następnie Chelsea. Chciałbym zobaczyć choć jeden angielski zespół w półfinale rozgrywek. Może kogoś to rozbawi, ale mówienie o wygranie Champions League przez któryś z wyspiarskich zespołów zahacza o science fiction.
Czy ktoś spoza wielkiej czwórki zdoła narobić kłopotów dominującym obecnie na wyspach klubom?
Zdecydowanie do walki o najlepszą czwórkę powróci Liverpool. Dla mnie wielką niewiadomą jest postawa Southampton, Tottenhamu oraz Swansea. To zespoły, po których zupełnie nie wiem, czego można oczekiwać w nadchodzących rozgrywkach.
Jakie cele postawili van Gaalowi właściciele klubu na nadchodzący sezon?
Zdecydowanym minimum jest walka o najlepszą czwórkę, nie oczekuję niczego więcej w nadchodzącym sezonie, biorąc pod uwagę kolejną przebudowę zespołu. Na pewno nie obędzie się bez wpadek, mam nadzieję tylko, że nie będą to kluczowe porażki.
Jest w składzie United ktoś na kogo powinniśmy zwrócić szczególną uwagę?
Wcześniej wymieniony Depay może mieć tak zwane wejście z kopyta do realiów Premier League. Nadchodzący sezon może być również małym przełomem dla Wayne’a Rooneya. Jeśli ten przestanie być rzucany po wszelkich pozycjach ofensywnych, jeśli wyklaruje się solidnie spisująca linia pomocy, to możemy być świadkami powrotu Wazzy jak za sezonów mistrzowskich z sir Aleksem Fergusonem.
Na zakończenie podziel się z nami swoimi wizjami z przyszłości – o kim w maju będziemy mówić jako mistrzu Anglii, najlepszym zawodniku Premier League czy też największej transferowej porażce?
Ciężko jest wybrać jednoznacznie, pozwolisz więc, że wybiorę kilku kandydatów? Najlepszym piłkarzem ligi zostanie Eden Hazard albo Memphis Depay, o tytuł do końca walczyć będą ze sobą Chelsea z Arsenalem. Koronę króla strzelców tak jak w ubiegłym sezonie zgarnie raczej Sergio Agüero, chociaż na pewno będzie się o nią starał także Diego Costa. Największym rozczarowaniem transferowym zostanie Radamel Falcao.
_____________________
Pawła możecie spotkać na popularnym portalu społecznościowym twitter (@P_Klama).
Komentarze (4)
Uznałem, że będą wywiady z kibicami drużyn, z którymi rywalizujemy bezpośrednio - Chelsea, Arsenal, United, City i Tottenham. Mógłbym dorzucić jeszcze Southampton ale tu ponownie ten sam problem - nie natknąłem się na żadnego kibica Świętych. Może za rok coś na większą skalę się zorganizuje :-)