Ward ponownie krytykuje Rodgersa
Agent Raheema Sterlinga - Aidy Ward, przyznał, że transfer jego podopiecznego do Manchesteru City był bardzo dobrą decyzją. Zastanawia się również, czy po zdobyciu bramki przeciwko swojemu byłemu klubowi, zawodnik będzie ją celebrował.
- Raheem Sterling stał się lepszym piłkarzem dzięki temu transferowi - twierdzi Aidy Ward, agent 20 - letniego skrzydłowego, na kilka dni przed pierwszym spotkaniem Anglika ze swoim byłym klubem
Ward dodaje, że transfer do błękitnej części Manchesteru był jedynym słusznym krokiem w karierze Sterlinga, nawet pomimo faktu, iż wielu kibiców tego nie chciało.
Jak oczekuje większość środowiska brytyjskiego, Sterling otrzyma zasłużoną porcję gwizdów od przybyłych na Etihad Stadium kibiców Liverpoolu, po tym jak wielokrotnie podkreślał chęć opuszczenia Anfield, a jego letnia saga ciągnęła się długimi miesiącami.
Finalnie, kluby doszły do porozumienia w sprawie transferu Anglika, do którego doszło w przeddzień wyjazdu na letnie tourneé na Dalekim Wschodzie, oraz w Australii.
Odkąd Sterling dołączył do City, zdobył w 11 meczach 4 bramki, a także po raz pierwszy w karierze wpisał się na listę strzelców w meczu Ligi Mistrzów - przeciwko Sevilli.
Ward, który był główną osobą zabezpieczającą opiewającą na 49 milionów funtów transakcję, pochwalił wpływ Manuela Pellegriniego na rozwój swojego podopiecznego, krytykując jednocześnie Brendana Rodgersa za ustawianie zawodnika w głębi pola.
Przyznał również, że Sterling ma dużo większe szanse rozwoju, bo otaczają go lepsi piłkarze.
- Raheem jest w dobrym miejscu. Gra z lepszymi zawodnikami, ma menedżera który daje mu wolność do wyrażania samego siebie, robi postępy jako piłakrz, a jego zespół walczy o zwycięstwo w Anglii i Lidze Mistrzów - chwali obecne położenie swoje i swojego podopiecznego Ward.
- Pellegrini ustawia go szeroko na boisku, z pełnym pozwoleniem na zejścia do środka. Może grać też jako centralny napastnik.
- Dlatego zdobył swojego premierowego hat-tricka w zawodowej karierze - wspomina trzy bramki przeciwko Bournemouth.
- W Liverpoolu, Raheem był proszony o zagranie jako wahadłowy, tak jak Emre Can grał na pozycji środkowego obrońcy, pomimo że jest pomocnikiem. To nie pomogło im w rozwoju - trafnie zauważa agent Sterlinga.
- Transfer do City był krokiem w przód dla Raheema, nawet jeśli fani the Reds tego nie akceptowali.
Ward przyznał, że młody Anglik kładzie obecnie nacisk na wykończenie pod bramką rywala, aby stać się kompletnym piłkarzem.
- Nie wiem co zrobi Raheem, jeśli zdobędzie bramkę. Jeśli byłbym nim, to cieszyłbym się z trafienia jak przeciwko każdej innej drużynie. Prawdopodobnie będzie się radował - ujawnia Ward.
- Zrobi to tylko dlatego, że będzie się cieszył że zdobył kolejną bramkę. Nie będzie to miało żadnego związku z tym, że to mecz z Liverpoolem. Pomimo całej krytyki która na niego spadła, Raheem nie jest mściwym gościem - kończy swoją wypowiedź Ward.
Komentarze (9)
Sterling indywidualnie na transferze bardzo skorzystał. Wysoka tygodniówka, gra o najwyższe cele, kopie w jednej drużynie z najlepszymi zawodnikami. Można mieć trochę pretensji o to w jaki sposób odszedł ale przecież dostaliśmy za niego bardzo dużo $$$. Sam jakbym nie był związany z klubem, a widział co robi Rodgers nawet bym się nie zastanawiał czy skorzystać z takiej oferty jak transfer do City
Ward i Sterling osiągnęli to, co chcieli, czyli transfer i podwyżkę, ale kosztem reputacji młodego piłkarza. Teraz chcą to trochę naprawić, bo mają do tego korzystne warunki: Rodgers wyleciał z klubu. Nie wiadomo, jak długo Sterlingowi będzie odpowiadać City, więc trzeba na wszelki wypadek przygotować sobie grunt pod transfer na przyszłość, może nawet myśli o powrocie do LFC, bo Klopp wróży spore sukcesy w przyszłości. To tylko moje gdybanie, ale jakiś interes w tym mają.
Masz racje mój komentarz był trochę nia na miejscu. Chcą naprawić reputację? rozumiem, ale nie kosztem innej osoby, bo ta droga prowadzi do nikąd. Ward wypowiada się krytycznie o Rodgersie, a słyszeliście takie słowa od Sterlinga?