Liverpool ciągle twardo przy swoim
Liverpool nie sprzeda latem Philippe Coutinho, nawet jeśli Barcelona złoży ofertę, która przekroczy 100 milionów funtów. Blaugrana 2 tygodnie temu złożyła propozycję the Reds, która wynosiła 72 miliony funtów i była to dotychczas jedyna oficjalna oferta za Brazylijczyka - raportuje Andy Hunter na łamach The Guardian.
Barcelona sprzedała niedawno Neymara do Paris Saint Germain, inkasując ponad 200 milionów funtów i w hiszpańskiej prasie mówi się, że wkrótce na stół padnie wielomilionowa oferta za pomocnika the Reds.
Stanowisko Liverpoolu w sprawie pozostaje jednak bez zmian. Jürgen Klopp, jak i z Fenway Sports Group dali jasno do zrozumienia, że Coutinho nie opuści Anfield tego lata.
Pozycja Liverpoolu jest niezwykle mocna, wobec 5-letniego kontraktu, podpisanego przez Coutinho w styczniu. W umowie dodatkowo nie ma klauzuli, która ułatwiałaby potencjalny transfer piłkarzowi.
Andy Hunter
Komentarze (27)
Nie wiem czy Ox jest dla LFC najlepszyn rozwiązaniem. Tzn. jest dobrym zawodnikiem, ale to raczej gracz podobny do milnera b2b, z tym, że jest szybki i dynamiczny, oczywiście duży plus za to. Jednak myślę, że bardziej potrzeba zawodników do gry kombinacyjnej. Dobrą opcją byłby Lemar, a z tańszych opcji to może Lanzini.
W Oxie widzę po prostu idealnego kandydata do gegenoressingu plus jest bardzo uniwersalny. W pełni się zgadzam, że potrzebujemy graczy do gry kombinacyjnej. Lanzini? W 100% jest za :-)
Mam nadzieję, że Cou nie złoży transfer request bo wtedy będziemy w identycznej sytuacji jak Święci
Oczywiście nikt nie potrafi zrozumieć tego, że Coutinho do nas w tym sezonie nie trafi.
Pan Philippe Coutinho Correia, zawodnik Liverpoolu wyraził chęć gry w Barcelonie. To prawda.
Klub piłkarski Liverpool FC nie wyraża zgody na sprzedaż swojego zawodnika. To prawda.
Dzieci na fcbarca.com w co drugim komentarzu napinają się na Couthino, że musimy go kupić. To prawda.
Tak, Cou to zajebisty piłkarz, jest na poziomie Barcy i z nim w składzie dojechalibyśmy Real w lidze i wygrali LM i nie ma nic złego w tym, że każdy kibic Barcy chciałby go widzieć w składzie. To prawda.
Ale on nie przyjdzie w tym sezonie, na pewno.
Dlaczego? A może dlatego że nie jest zdrajcą jak Neymar, może szanuje na tyle Liverpool że powie Barcy "tak" ale do transferu dojdzie dopiero jak kluby się dogadają, może zdaje sobie sprawę z tego że Liverpool bardzo na niego liczy w tym sezonie i że jak przejdzie do Nas w przyszłym roku to kibice nie będą mu mieli tego za złe, może liczy że Liverpool wygra ligę i LM i nie będzie musiał przechodzić do Barcy, bo Liverpool będzie lepszym miejscem? Kur** powodów może być więcej.
Dodatkowo jakiś czas temu the reds chcieli kupić Nabiego Keitę z RB Lipsk, dawali za niego 70mln ale tamci nie chcieli go sprzedać i do transferu nie doszło, mimo że piłkarz podobnie jak Cou powiedział im "tak". Skoro jakieś śmierdziuszki z Niemiec mogą odmówić Liverpoolowi, to czemu Liverpool miałby się ugiąć przed Barceloną? A Brazylijczyk wcale nie czuje jakiejś silnej potrzeby zmiany klubu, więc jak się z Liverpoolem nie dogadamy a się nie dogadamy to z transferu nici.
Co takiego niby wyjątkowego ma Barca żeby rzucać wszystko i wyjechać do Katalonii?
Chwili obecnej jest kilka lepszych klubów dla Coutinho.
Co do Neymara to odpoczątku było wiadome, że jest to przystanek i nazywanie go zdrajcą uważam za przesadę. Symbolem Barcy nie jest również Suarez i nie był Eto.
W moim zdaniem za rok czeka Barcę wietrzenie kadry.
Krok w tył w Barcelonie? Chyba dalej po sobocie nie wytrzeźwiałeś.