Pięć najważniejszych momentów w meczu z Tuluzą
Liverpool zdobył komplet punktów w czwartkowym spotkaniu z Tuluzą, pokonując francuski zespół 5:1.
W spotkaniu na Anfield The Reds sięgnęli po 3. zwycięstwo w fazie grupowej Ligi Europy, a na listę strzelców wpisało się pięć zawodników: Diogo Jota, Wataru Endo, Darwin Nunez, Ryan Gravenberch oraz Mohamed Salah.
Występ Gravenbercha
38. numer drużyny Jürgena Kloppa potrzebował nieco ponad 20 minut, żeby strzelić bramkę przed własną publicznością.
W czwartkowy wieczór Holendr dostawał satysfakcję, biorąc udział przy 4. bramce drużyny Kloppa. Dla Gravenbercha to było pierwsze celne trafienie na Anfield.
Gravenberch szybko się zaaklimatyzował w Liverpoolu po przejściu z Bayernu Monachium. W Lidze Europy Ryan rozegrał trzy spotkania, zdobywając dwie bramki.
Endo w roli dostawcy
Po dziewięciu meczach w Liverpoolu Endo strzelił pierwszego gola.
W 31. minucie gry reprezentant Japonii zareagował na dośrodkowanie Trenta i uderzył głową, dając zespołowi prowadzenie.
W 2. połowie Endo ponownie miał możliwość wpisać się na listę strzelców, jednak Japończykowi w decydującym momencie zabrakło precyzji.
Jota w formie
Liverpool potrzebował zaledwie dziewięciu minut, by poszukać przełamania, a wszystko to udało się za pomocą Joty.
Otrzymawszy piłkę tyłem do bramki, tuż przy linii środkowej, napastnik obrócił się i ruszył na obronę Tuluzy, wpychając piłkę obok Logana Costy w pole karne, po czym uderzył obok Guillaume Restesa.
Był to jego 5. gol w tym sezonie - tylko Salah ma więcej dla Liverpoolu we wszystkich rozgrywkach - i podobnie jak Gravenberch, strzelił gola w kolejnych występach w Lidze Europy.
Fantastyczny występ gwiazd akademii
To była kolejna dumna noc dla Akademii Liverpoolu, z nie mniej niż siedmioma wychowankami, którzy otrzymali czas gry.
Alexander-Arnold i Curtis Jones rozpoczęli mecz w składzie podstawowym, podobnie jak Caoimhin Kelleher, który zastąpił w bramce Alissona Beckera.
Pierwszy mecz w barwach The Reds zaliczył także Luke Chambers. Urodzony w Preston obrońca, który jest związany z klubem od szóstego roku życia, zadebiutował w seniorskim składzie w wygranym w zeszłym miesiącu meczu Carabao Cup z Leicester City, ale tutaj zaprezentował się dobrze, dostając nieco ponad godzinę.
Jego zmiennikiem był inny nastolatek, 18-letni Calum Scanlon, podczas gdy Jarell Quansah zaliczył swój szósty występ w sezonie 2023-24, a w końcówce 19-letni pomocnik James McConnell również zadebiutował w profesjonalnym zespole.
Nazwisko Nuneza niesie się po Anfield
Innego dnia mógłby mieć na koncie hat-tricka, ale Nunez z pewnością miał wpływ na ten mecz dzięki kolejnemu świetnemu występowi.
Urugwajczyk wpisał się na listę strzelców, wykańczając akcję lewą nogą na 3:1 po 34 minutach - był to jego 5. gol w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach.
Wcześniej został powstrzymany przez dobrą obronę Restesa w bramce Tuluzy i mógł się tylko uśmiechnąć po czwartym golu Liverpoolu, strzelonym przez Gravenbercha. Sam Nunez wyglądał na gotowego do strzelenia gola, ale trafił w słupek po ominięciu bramkarza.
Wkrótce potem został zmieniony, a the Kop skandowali jego imię, gdy odchodził. Bez hat-tricka, ale kolejny pozytywny występ 24-latka.
Komentarze (1)