LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 939
Liverpool
LIV
League Cup
20.12.2023 21:00
5:1
West Ham United
WHU

Bramki

1:0 - Dominik Szoboszlai (28')
2:0 - Curtis Jones (56')
3:0 - Cody Gakpo (72')
3:1 - Jarrod Bowen (77')
4:1 - Mohamed Salah (82')
5:1 - Curtis Jones (84')

Składy

Liverpool

Kelleher - Gomez, Quansah, van Dijk (60' Konaté), Tsimikas (69' Bradley), Szoboszlai (60' Alexander-Arnold), Endō (60' Salah), Jones, Elliott, Núñez, Gakpo (78' Díaz)

West Ham United

Areola - Coufal (72' Kehrer), Mavropanos, Ogbonna, Johnson, Souček, Álvarez (81' Ings), Kudus (72' Ward-Prowse), Benrahma (57' Paqueta), Fornals, Bowen

Opis

The Reds meldują się w półfinale Pucharu Ligi po wysokim zwycięstwie 5:1 nad West Hamem.

Liverpool długo czekał na zdobycie gola, mając na uwadze, ile musiał oddać strzałów zanim trafił do siatki. Trzy niezłe próby Harveya Elliotta nie przyniosły upragnionej bramki dla The Reds, ale to atomowe uderzenie Dominika Szoboszlaia z 28. minuty dało prowadzenie ekipie Jürgena Kloppa. Węgier huknął nie do obrony w dolny róg bramki strzeżonej przez Alphonse'a Areolę. Tuż przed przerwą szansę na podwyższenie prowadzenia miał Cody Gakpo, ale uderzył piłkę głową minimalnie obok słupka.

The Reds nie spuścili z tonu i kontynuowali dobrą grę po przerwie. Kolejne groźne strzały na bramkę oddawali m.in. Curtis Jones, czy Darwin Núñez. W 56. minucie świetne dogranie urugwajskiego napastnika wykorzystał Curtis Jones. Anglik sprytnym strzałem pomiędzy nogami bramkarza Młotów podwyższył prowadzenie Liverpoolu.

Gol Curtisa Jonesa nie był ostatnim trafieniem tego wieczoru na Anfield. W 71. minucie błyskotliwe wyjście do przodu Ibrahimy Konaté pozwolił dostarczyć piłkę do Cody'ego Gakpo, który nie chciał być gorszy od swoich kolegów. Sprytne uderzenie pomiędzy nogami obrońcy Holendra wylądowało po krótkim rogu w bramce drużyny gości.

Na odpowiedź West Hamu i pierwszy celny, a zarazem skuteczny czekaliśmy do 75. minuty. Skrzydłowy Młotów, Jarrod Bowen przepięknym uderzeniem w długi róg tchnął nadzieję w drużynę Davida Moyesa na próbę odrobienia strat. Ta nie trwała zbyt długo. Liverpool nie zamierzał odpuszczać i kontynuował natarcie na bramkę rywali. Najpierw uderzenie Darwina Núñeza sparował na słupek swojej bramki Areola. Dobić na pustą bramkę mógł Mohamed Salah, ale nieczysto trafił w piłkę. 

Egipcjanin nie jest przyzwyczajony do marnowania sytuacji i kolejną w 82. minucie wykończył z chirurgiczną precyzją. Salah w swoim stylu pobiegł z dużą prędkością w kierunku bramki i w sytuacji sam na sam nie dał szans na skuteczną interwencję bramkarzowi. Dwie minuty później Curtis Jones szarżą wdarł się z piłką w pole karne, ośmieszając po drodze obrońców West Hamu i pewnie pokonał golkipera gości uderzeniem w krótki róg, ustalając wynik spotkania na 5:1.