100 piłkarzy, którzy wstrząsnęli The Kop: Stephane Henchoz

Popularny środkowy obrońca, Stephen Henchoz udowodnił, że jest natchnieniem i razem z Samim Hyypią utworzyli skałę, na której Gerard Houllier oparł drużynę w drodze do niespotykanej, potrójnej korony w 2001.

Pozyskany z Blackburn Rovers za 3,5 mln funtów podczas lata 1999, Henchoz był bardzo pożądaną postacią, mimo że Rovers spadli do niższej ligi. Houllier musiał działać szybko, przy sprowadzić reprezentanta Szwajcarii na Anfield. Niestety, fani Liverpoolu musieli czekać, by stać się świadkami występu Henchoza w czerwonej koszulce. Kontuzja pachwiny opóźniła jego debiut, ale szybko nadrobił stracony czas.

Silny w powietrzu i bezkompromisowy w kryciu, Henchoz stał się ważny członkiem niewątpliwie lepszej obrony Liverpoolu i był bohaterem potrójnego sukcesu, zawsze pojawiał się w odpowiednich miejscach i w odpowiednim czasie, kiedy przyszło zażegnać niebezpieczeństwo.

Henchoz stracił większość sezonu 2002/03 z powodu kontuzji i było oczywiste, że obrona bez niego wygląda słabo. W rezultacie the Reds nie zakwalifikowali się do Ligi Mistrzów, ale Henchoz wrócił po kontuzji w samą porę, by zagrać w Pucharze Ligii w 2003, gdzie Liverpool wygrał z Manchesterem United. Spokojny i skromny, rzadko skarżył się, kiedy nie miał miejsca w zespole.

Z przyjściem Rafaela Beniteza podjął wyzwanie na Anfield, ale wkrótce stało się jasne, że jego dni są policzone. Henchoz zakończył karierę w Liverpoolu, na którą może spoglądać z wielką dumą. Dołączył do Celticu na wolnym transferze w styczniu 2005. Okres na Parkhead był krótki i kilka miesięcy potem wrócił do Anglii i podpisał kontrakt z Wigan. Fantastyczne powitanie jakie otrzymał, kiedy wrócił na Anfield z the Latics pokazuje, że będzie zapamiętany jako kluczowy gracz w regeneracji klubu za Houlliera.

Osiągnięcia: Puchar Anglii (2001), Puchar UEFA (2001), Puchar Ligii (2001, 2003), Tarcza Dobroczynności (2001)

Słynny fakt: Był częścią jednej z najbardziej skutecznych obron, jaką klub posiadał

Ciekawostka: Strzelił tylko jednego gola dla Liverpoolu i to było w towarzyskim meczu przeciwko Celticowi w Ameryce