LIV
Liverpool
Premier League
31.03.2024
15:00
BHA
Brighton & Hove Albion
 
Osób online 726

Steven Gerrard


Steven Gerrard urodził się 30 maja 1980 roku w Whiston, w hrabstwie Merseyside. Wychowywał się w dzielnicy Huyton, przy ulicy Ironside. Był prawdziwym przywódcą, świetnym w odbiorze piłki, z niezwykle mocnym uderzeniem i doskonałym przeglądem pola. Strzelał mnóstwo bramek, a jego podania nie miały sobie równych. Nie było żadnych wątpliwości, że Stevie G to jedna z najjaśniejszych postaci w historii Liverpoolu.

Gerrard rozpoczynał przygodę z piłką nożną w lokalnej drużynie, Whiston Juniors. Gdy miał osiem lat, dostrzegli go skauci Liverpoolu. Nie został przyjęty do Lilleshall, państwowego centrum futbolu i sportu, głównie ze względu na niewielki wzrost. Mając 15 lat mierzył tyle samo co Michael Owen, ale w okresie dojrzewania nagle wystrzelił, co doprowadziło do kłopotów z plecami. Od czternastego do szesnastego roku życia rozegrał zaledwie 20 spotkań. Gerrard przebił się do składu Liverpoolu w 1998 roku, gdy kontuzji doznał Jamie Redknapp. Nowy menedżer drużyny, Gérard Houllier wprowadził zawodnika do składu jako część rewolucyjnych zmian, które wprowadzał w klubie. Gerrard zagrał 13 meczów, ale jego forma fizyczna w dalszym ciągu go ograniczała. Kibice Liverpoolu na całym świecie po raz pierwszy mogli poznać się na niebywałym talencie młodego Anglika, gdy wystąpił w swoich pierwszych derbach Merseyside. Dał heroiczny popis, a był to dopiero jego dziewiąty występ w barwach klubowych. Gerrard wystąpił wówczas jako prawy obrońca. W ciągu meczu dwukrotnie wybijał piłkę z linii bramkowej, a jego drużyna obroniła wypracowaną przewagę.


W końcu dostrzegli go również trenerzy kadry narodowej. Został kapitanem zespołu U-18, a we wrześniu 1999 roku zadebiutował w drużynie U-21. Houllier zaufał 19-latkowi i Gerrard rozpoczął sezon 1999/00 w podstawowym składzie, z obietnicą rozegrania co najmniej 20 spotkań. Osiem meczów po rozpoczęciu kampanii jego miejsce w składzie zajął jednak Didi Hamann. W derbach Merseyside Gerrard wszedł na boiskoz ławki rezerwowych. Szybko emocje wzięły górę nad rozsądkiem i pod koniec spotkania, po brutalnym faulu chłopak musiał opuścić boisko z czerwoną kartką. Zawieszono go na trzy spotkania. Gerrard na boisko powrócił silniejszy i bardziej zdeterminowany, by pokazać się z dobrej strony i wreszcie strzelić pierwszego gola dla swojego klubu. 5 grudnia 1999 roku, w meczu przeciwko Sheffield Wednesday dał prawdziwy popis.

Gerrard udowodnił również, że jest niezwykle uniwersalnym piłkarzem. W jednym sezonie grał jako lewy obrońca, prawy obrońca, defensywny i ofensywny pomocnik i prawy skrzydłowy. 31 maja 2000 roku Gerrard zadebiutował w dorosłej reprezentacji Anglii. Miał wtedy dokładnie 20 lat i jeden dzień, a w meczu z jego udziałem Anglicy pokonali Ukrainę 2:0. Na Euro 2000, jako stosunkowo nowy członek reprezentacji, Steven zaliczył tylko jeden występ. Wszedł na boisko jako zmiennik Michaela Owena w wygranym meczu z Niemcami. Drużyna Kevina Keegana zanotowała tylko to jedno zwycięstwo i nie wyszła z grupy. Chłopak z Liverpoolu w bardzo krótkim czasie osiągnął całkiem dużo. Jego kariera miała jednak nabrać rozpędu dopiero w sezonie 2000/01. W tej kampanii rozegrał dla The Reds 50 spotkań, wygrał Puchar Ligi i Puchar Anglii oraz strzelił przepiękną bramkę we wspaniałym zwycięstwie 5:4 nad Alavés w finale Pucharu UEFA. Został również wybrany Młodym Zawodnikiem Roku przez Stowarzyszenie Zawodowych Piłkarzy (Professional Footballers Association).

Pod wodzą Houlliera Liverpool piął się po szczeblach ligowej tabeli, by ostatecznie zakończyć sezon 2001/02 na drugim miejscu, siedem punktów za Arsenalem. Z powodu kontuzji Gerrard nie mógł wziąć udziału w Mundialu tego roku. Następne dwa lata to okres spadku formy Liverpoolu. Mimo tego rósł wpływ Gerrarda na klub i jego znaczenie dla drużyny. 15 października 2003 roku spełniło się jego dziecięce marzenie i został on kapitanem Liverpoolu. Zespół w 2004 roku przejął Rafa Benítez. Pierwszy sezon Hiszpan poświęcił na odbudowę drużyny. W tym okresie Gerrard ugruntował swoją pozycję ulubieńca kibiców z the Kop, strzelając niesamowitą bramkę Olympiakosowi. Pozwoliło to drużynie awansować do fazy pucharowej w Lidze Mistrzów. To jego strzał głową oddany dziewięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy meczu w Stambule zmobilizował the Reds to odrabiania poważnych strat w finale tych rozgrywek, tworząc prawdopodobnie najbardziej spektakularny „comeback” w historii futbolu. To, co wydarzyło się później, niektórym nie mieściło się w głowie. Dyrektor Generalny Liverpoolu, Rick Parry obiecał Gerrardowi, że jego umowa zostanie przedłużona latem. Klub pozostawał jednak bierny, przez co do akcji wkroczyła bogata Chelsea, kusząc kapitana wielkimi pieniędzmi, by ten przeniósł się do Londynu. Później, w swojej autobiografii Gerrard wspominał, że był to najsmutniejszy moment w jego karierze.


Gerrard w sezonie 2005/06 po raz pierwszy swojej karierze strzelił ponad 20 bramek. Najbardziej nieprawdopodobnym momentem tej kampanii był dla niego niewątpliwie mecz z West Hamem w finale Pucharu Anglii w 2006 roku. Steven w pięćdziesiątej czwartej minucie zdobył gola z fantastycznego woleja, wyrównując wynik na 2:2. Gdy pod koniec meczu, przy wyniku 3:2 wydawało się, że nic już West Hamowi nie odbierze zwycięstwa, Gerrard oddał strzał z dużej odległości, po raz kolejny wyrównując rezultat. Później wyjawił, że strzelał z tak daleka, bo nogi odmawiały mu już posłuszeństwa z wysiłku. W efekcie Liverpool wygrał puchar po konkursie rzutów karnych. Gerrard w tym sezonie został przez piłkarzy wybrany najlepszym piłkarzem Premier League. Kapitan The Reds wziął udział w Mistrzostwach Świata 2006, reprezentując Anglię w drużynie prowadzonej przez Svena-Görana Erikssona. Rozegrał pięć spotkań, z czego w dwóch z rzędu strzelił bramkę, z Trynidadem i Tobago oraz Szwecją. W ćwierćfinale nie trafił w konkursie rzutów karnych, co doprowadziło do wyeliminowania Anglii przez Portugalię.

Sezon 2006/07 był kolejnym doskonałym okresem dla legendy Liverpoolu. Gerrard zagrał w 52 z 59 meczów o stawkę. Po raz piąty z rzędu osiągnął dwucyfrową liczbę strzelonych bramek. Na przełomie jesieni i zimy Gerrard strzelał gole w sześciu kolejnych występach na Anfield w lidze i pucharach. W tym samym okresie strzelił też niezapomnianego wolnego w spotkaniu z Newcastle. Najbardziej produktywny dzień kapitan zaliczył jednak, gdy w trzeciej rundzie FA Cup na Anfield przyjechał zespół Luton Town. W pierwszej części dwumeczu Gerrard nie wystąpił, ale w rewanżu w 17 minut strzelił hat-tricka i zapewnił drużynie awans. Podobnie jak reszta zespołu, Steven postanowił jak najszybciej zapomnieć o porażce w finale Ligi Mistrzów w Atenach i odpowiednio przygotować się do nadchodzącego sezonu. Latem 2007 roku gazety ponownie zaczęły pisać o możliwych przenosinach kapitana the Reds do Chelsea. 4 lipca 2007 roku Gerrard i Jamie Carragher podpisali jednak nowe kontrakty, wiążąc się z Anfield na kolejne cztery lata. W sezonie 2007/08 oraz 2008/09 Gerrard pozostawał niezwykle ważną postacią w Liverpoolu. Dopisał w nich kolejne 96 spotkań do swojego imponującego dorobku. Strzelił również 45 bramek. Dwukrotnie cieszył się ze strzelonego gola w upokarzającym dla Realu Madryt meczu na Anfield w Lidze Mistrzów. Nie był jednak w stanie zapobiec przegranej z Chelsea w kolejnej rundzie tych rozgrywek. Doznał kontuzji i opuścił spotkanie rewanżowe. W 2009 roku utratą mistrzostwa kraju the Reds przypłacili zbyt dużą liczbę zremisowanych ligowych meczów. Był to jednak pierwszy raz, gdy Gerrard w pełni uczestniczył w poważnym ataku na tytuł mistrza kraju. Jego talent został zauważony i stowarzyszenie FWA (Football Writers Association) nadało mu miano najlepszego piłkarza sezonu.

W kampanii 2009/10 czegoś w grze kapitana zabrakło. Steven wiedział, że drużyna powinna zajść jeszcze wyżej niż sezon wcześniej i zdobyć upragnione mistrzostwo. Niestety jego niezwykła zdolność do wydostawania drużyny z trudnych sytuacji tym razem zawiodła. Gerrard opuścił tylko siedem spotkań, więc w kwestii regularności występów nic się nie zmieniło. Strzelił jednak tylko 12 bramek, czyli dokładnie o połowę mniej, niż we wcześniejszej kampanii. Był to jego najgorszy wynik od trzech lat. Na Mundialu 2010, po kontuzji Rio Ferdinanda, Gerrard został kapitanem drużyny narodowej. Za ten zaszczyt odwdzięczył się strzeleniem pierwszej bramki zdobytej przez reprezentację Anglii przeciwko Stanom Zjednoczonym. Tego prowadzenia nie udało się jednak utrzymać. Zagrał we wszystkich czterech meczach tych mistrzostw, w tym w spotkaniu w 1/8, gdy Anglicy zostali upokorzeni przez Niemców. W sezonie 2010/11 Gerrard zagrał w najmniejszej od 2000 roku liczbie spotkań. Wyszedł na murawę tylko w 24 z 54 meczów. Było to częściowo wynikiem kontuzji, której doznał w marcowym spotkaniu z Manchesterem United na Anfield. W tym sezonie dla Gerrarda wszystko zdawało się kręcić wokół United. W meczu na Old Trafford we wrześniu kapitan strzelił dwie bramki, ale i tak jego drużyna przegrała po bramce zdobytej w końcówce spotkania przez Berbatova. W styczniu, gdy na ławkę trenerską powrócił Dalglish, w wyjazdowym spotkaniu z Manchesterem United w FA Cup, arbiter Howard Webb ukarał Gerrarda czerwoną kartką.

Po przebyciu operacji pachwiny, na początku sezonu 2011/12 Steven stwierdził, że tak dobrze nie czuł się od dziesięciu lat. Kłam jego słowom zadały jednak kolejne kontuzje, przez które wystąpił dla the Reds tylko 28 razy. W dalszym ciągu potrafił popisać się przebłyskiem wielkiego talentu, w szczególności w marcowym meczu, w którym na Anfield strzelił hat-tricka Evertonowi. Formy kapitanowi wystarczyło również na poprowadzenie zespołu w finałach obu krajowych pucharów na Wembley. Cały świat mógł cieszyć się razem z nim ze zdobycia pierwszego od sześciu lat trofeum. W połowie maja Roy Hodgson ogłosił, że Gerrard na stałe zostanie kapitanem 23-osobowej kadry na Mistrzostwa Europy. Steven był kluczowym zawodnikiem w tych rozgrywkach. Gdy The Reds prowadzeni przez Brendana Rodgersa z wielkimi ambicjami weszli w nowy sezon, Gerrard stwierdził, że za wcześnie jeszcze na przesuwanie go w głąb pola. 32-letni kapitan chciał udowodnić, że w dalszym ciągu jest w stanie grać ofensywnie. Kontuzja Lucasa na początku kampanii 2012/13 zmusiła go jednak do częstszego bronienia. Stevie nie miał zbyt wielu okazji by pokazać, że drzemie w nim jeszcze talent do gry w ataku, gdzie przez całe lata osiągał najlepsze wyniki. 14 listopada 2012 roku został szóstym Anglikiem, który rozegrał dla swojej reprezentacji 100 meczów. Dołączył tym samym do grupy takich legend jak Billy Wright, Bobby Charlton, Bobby Moore, Peter Shilton i David Beckham.

Liverpool pod wodzą Rodgersa wspinał się coraz wyżej w ligowej tabeli, a Gerrard powoli odnajdywał się w nowej roli, coraz częściej asystując kolegom z drużyny. Kontuzja i operacja ramienia sprawiły, że Steven nie zagrał we wszystkich meczach w tym sezonie. Mimo opuszczenia ostatnich dwóch ligowych spotkań, z Fulham i Queens Park Rangers, kapitan wystąpił w większej ilości meczów, niż jakikolwiek inny członek zespołu. Zdobył 10 bramek, po raz pierwszy od roku 2010 osiągając dwucyfrowy wynik. Mimo iż po raz kolejny nie udało się zdobyć najbardziej upragnionego trofeum, czyli mistrzostwa kraju, sezon 2013/14 był dla kapitana Liverpoolu udany. Gerrard został najdłużej w historii pełniącym tę funkcję kapitanem the Reds. Prześcignął Raya Clemence'a i Emlyna Hughesa w klasyfikacji największej liczby rozegranych spotkań plasując się na trzecim miejscu listy, większą ilością meczów mogli poszczycić się tylko Jamie Carragher (737) i Ian Callaghan (857). Wyprzedził również Kenny'ego Dalglisha w kwestii ilości strzelonych bramek (Dalglish strzelił ich 172). Rzut karny, który wykonał w kwietniu w meczu przeciwko West Hamowi, będący jego 173 golem, pozwolił mu się zrównać w klasyfikacji strzelonych rzutów karnych z Janem Mølbym (42 karne). Ważniejsza od tych wszystkich statystyk była jednak decyzja menedżera, by przesunąć Gerrarda na pozycję defensywnego pomocnika, grającego tuż przed linią obrony. Kapitan szybko przyzwyczaił się do nowej roli, a jego wszechstronność odegrała dużą rolę w doskonałych wynikach zespołu w tym sezonie. Do mistrzostwa kraju Liverpoolowi zabrakło tylko jednego miejsca w tabeli.

Gerrard był jednym z pięciu piłkarzy Liverpoolu powołanych do reprezentacji Anglii na Mundial w Brazylii. Wystąpił w wyjściowym składzie i przewodził drużynie w pierwszych dwóch meczach, z Włochami i Urugwajem. Po dwóch porażkach Anglia została wyeliminowana. Gerrard wszedł na boisko na 17 minut w spotkaniu z Kostaryką. Osiem dni po zakończeniu Mistrzostw Świata Anglię obiegła wiadomość, że kapitan drużyny narodowej kończy reprezentacyjną karierę po 14 latach, podczas których rozegrał 114 meczów międzynarodowych. 2 stycznia 2015 roku Liverpool wydał oświadczenie, w którym poinformował, że Steven Gerrard opuści klub po 17 latach, po zakończeniu sezonu 2014/15. Niestety sezon 2014/15 nie był wymarzoną kampanią dla kapitana, który chciał odejść w glorii i chwale. Liverpool został pokonany w półfinałach obu pucharów krajowych. Porażka w Pucharze Anglii uniemożliwiła Gerrardowi zagranie w kolejnym finale, co miało być idealnym prezentem na jego 35. urodziny. Kapitan wystąpił jednak ponad 40 razy w pierwszym składzie po raz 12. w karierze. Dzięki temu osiągnął imponujący wynik 500 meczów w Premier League i 700 we wszystkich rozgrywkach. Strzelenie 13 bramek pozwoliło mu osiągnąć ostateczny rezultat 186 bramek, którym przebił Robbiego Fowlera i uplasował się na piątym miejscu klubowej listy strzelców wszech czasów.


W lecie 2015 roku, po wygaśnięciu kontraktu Steven Gerrard przeszedł do Los Angeles Galaxy. W pierwszym meczu strzelił bramkę i asystował przy golu kolejnego byłego gracza the Reds, Robbiego Keane'a. Jego drużyna pokonała San Jose Earthquakes 5:2. Sezon zakończył zdobywając dwie bramki w trzynastu meczach. Na początku 2016 roku ogłosił, że nie przedłuży kontraktu z amerykańską drużyną, za powód podając duże dystanse, jakie trzeba pokonywać w drodze na mecze wyjazdowe. 24 listopada 2016 roku ogłosił zakończenie piłkarskiej kariery. Latem 2017 roku Steven Gerrard wrócił do Liverpoolu, jako menedżer zespołu U-18, rozpoczynając swoją przygodę na ławce trenerskiej. Po roku pracy w akademii the Reds przyjął ofertę z Glasgow Rangers. Gerrard wyjawił, że propozycja przyjęcia roli menedżera Rangers była z rodzaju tych, których po prostu nie mógł odrzucić. W Szkocji udało mu się przerwać dziesięcioletnią dominację Celtiku i zdobyć upragnione mistrzostwo kraju dla kibiców z Ibrox. W listopadzie 2021 roku rozpoczął pracę w Aston Villi, ale jego przygoda z klubem z Birmingham przetrwała niespełna rok. Pod koniec października 2022 roku klub zdecydował się zwolnić Gerrarda ze stanowiska menedżera the Villans.