Cytaty
Słynne myśli związane z Liverpool Football Club.
Niektórzy ludzie uważają, że piłka nożna jest sprawą życia lub śmierci. Jestem bardzo rozczarowany takim podejściem. Mogę zapewnić, iż jest o wiele, wiele ważniejsza.
Jeśli Everton grałby w ogrodzie przed moim oknem, zaciągnąłbym firankę.
Problem sędziów polega na tym, że znają zasady, lecz nie znają gry.
Wiele futbolowych sukcesów jest w twojej głowie. Musisz uważać, że jesteś najlepszy i później z wiarą w siebie udowodnić to. Gdy ja byłem w Liverpoolu zawsze powtarzałem, iż są dwa najlepsze zespoły w Merseyside, Liverpool oraz Rezerwy Liverpoolu.
Jeśli jesteś w polu karnym i nie wiesz, co zrobić z piłką, umieść ją w bramce, a o opcjach porozmawiaj później.
Liverpool został stworzony dla mnie, a ja dla Liverpoolu.
Liverpool bez rozgrywek w europejskich pucharach to tak, jak bankiet bez wina.
Zauważcie, nadchodziły tutaj także gorsze momenty - w jednym sezonie byliśmy drudzy.
Nienawidzę mówić o piłce nożnej. Lubię tylko to robić, rozumiesz?
Czasem czuje się prawie niechciany w Liverpoolu. Gdy mam dwie, trzy interwencje w meczu to znaczy ze miałem ciężki wieczór.
Każdy kto nie uczy się od Iana Rusha musi długo trenować strzały.
Liverpool jest magiczny, Everton tragiczny.
Kopnąłbym własnego brata jeśli zaszłaby taka potrzeba, o to właśnie chodzi w profesjonalnym futbolu.
To było jak gra w obcym kraju.
Powiedziałem do Kevina (Keegana): 'Pobiegnę na krótki słupek', a on odpowiedział: 'Nie, pobiegnij jedynie tam, gdzie piłka.'
Ktokolwiek, kto gra dla mnie może być kiepskim przegranym.
Najlepiej jest być napastnikiem. Jeśli nie wykorzystasz pięciu okazji, a później uda ci się ten raz, zostajesz bohaterem. Bramkarz może grać znakomicie, a zawiedzie jeden raz... i jest winowajcą.
Oczywiście, ze nie zabrałbym żony na mecz z Rochdale jako prezent na naszą rocznicę, to były jej urodziny. Jak mógłbym wziąć ślub w czasie sezonu? Tak czy inaczej to były tylko rezerwy Rochdale.
Oni porównują Steve'a McManamana do Steve'a Heighwaya, a nie ma w nim nic podobnego, lecz ja mogę stwierdzić dlaczego - ponieważ jest trochę inny.
Bruce Grobbelaar będzie grał do 40 roku życia - na najwyższym poziomie.
Jest lepszy od Briana Lara'ya ponieważ jego 600 to nie koniec. Co za facet.
Po 90 minutach może być remis w dwumeczu, dogrywka może być rozegrana.
Tutaj są tacy, którzy mówią, że może mogą zapomnieć o futbolu. Może mogą zapomnieć o oddychaniu.
Nikt nie lubi być krytykowany, szczególnie przez graczy, którzy wakacje tego lata spędzą w Disneylandzie zamiast na Mistrzostwach Świata w Japonii.
Synu, będziesz tutaj tak długo o ile zapamiętasz dwie rzeczy. Nie przejadaj się i nie strać swojego akcentu.
Jeśli jesteś pierwszy - jesteś zwycięzcą. Jeśli jesteś drugi - jesteś nikim.
Nie martw się Alan. Przynajmniej będziesz miał okazję grać nieopodal świetnego zespołu!
Shanks był dla nas jak ojciec, ale Roger Hunt miał w sobie coś nadzwyczajnego. Może to brzmieć głupio, lecz wystarczyło podnieść jego spocony komplet, żeby poczuć satysfakcję.
Jak powiedział Arnold Schwarzenegger: Powrócę!
W żaden sposób druga połowa nie może być tak interesująca, jak pierwsza.
Nie mamy tutaj żadnych podziałów . Narodowością zawodników jest Liverpool Football Club, a ich język to piłka nożna.
Tam nasi chłopcy przypominają sobie dla kogo grają, a rywale przeciw komu grają.
Po prostu wyjdź na murawę i zrób aferę.
Fakt, że opuszczam Liverpool złamał mi serce.
Tak, jesteśmy z problemami, na szczycie ligowej tabeli.
Skąd jesteś?" - "Jestem kibicem Liverpoolu, ale z Londynu." - "Powiedz, jak to jest znaleźć się w raju?"
Zgadza się, Roger nie trafił w kilku sytuacjach, ale znalazł odpowiednie miejsce do zmarnowania ich.
Z nim w obronie, moglibyśmy grać Arthur'em Askey'em w bramce.
Steve Nicol nigdy nie daje z siebie więcej niż 120 procent.
W Liverpoolu nigdy nie zaakceptujemy drugiej jakości (klasy).
Bill był rzeczywiście nieprawdopodobnie silny. Nie sposób było go odepchnąć od piłki. Nie miało znaczenia gdzie grał, aczkolwiek sądzę, iż jego najlepszą pozycją była lewa pomoc. Mógł cię okiwać, pobiec wokół Ciebie a nawet wprost przez Ciebie.
Pokonamy ich pewnego dnia, mogę to obiecać!
Jeśli ktokolwiek myśli, że ja lub mój zespół boi się Liverpoolu, może tak myśleć dalej. Uważam, iż mam drużynę, która może wyjść na murawę i pokazać im miejsce w szeregu.
Jak dla mnie Liverpool może mieć tytuł Evertonu nawet już teraz! Everton jest dobry, lecz Liverpool lepszy. Oni są najlepsi w Anglii - drużyna od której wszyscy możemy się uczyć.
Nie możesz zbudować katedry w jeden dzień... Spojrzenie na historię klubu uświadamia Wam, że to wymaga czasu.
Barnes zrobił to, czego od niego oczekiwaliśmy. Zaliczył asystę, strzelił gola, i dał kibicom rozrywkę. Zapamiętaj to.
I tak nie umiał grać. Chciałem go do drużyny rezerw!
Chłopcze, ja nigdy nie wyrzucam graczy, ja tylko robię zmiany.
Nie wierzę w to wszystko, co Bill powiedział o swoich zawodnikach. Gdyby byli tak dobrzy jak mówi zdobyliby nie tylko Puchar Europy, lecz również Ryder Cup, Boat Race a także Grand National!
Mamy sporo Cockneys (mieszkańców Londynu) w drużynie, ale naprawdę, nie jest ważne skąd oni są - my wszyscy gramy dla Liverpoolu.
Wspaniała murawa jest na Anfield, profesjonalna murawa!
Zawdzięczam Bobowi więcej niż komukolwiek innemu, jeśli chodzi o grę. Nigdy nie będzie kogoś takiego, jak on.
Przeanalizowałem historię futbolu - Bob Paisley jest najlepszym managerem wszechczasów!
Liverpool nie byłby tym samym klubem, jakim jest teraz bez Billa Shanklego, Boba Paisleygo i zawodników, którzy grali wtedy z nimi. Kiedy pierwszy raz tam poszedłem był to typowy drugoligowy klub. Spójrzcie na niego teraz.
Jeżeli Shankly był majstrem, to Paisley był murarzem gotowym zbudować imperium własnymi rękami.
Byłem pierwszym nabytkiem Boba. Zmienił moje życie, zrobił więcej niż pozostali. Podarował nam wspaniałe wspomnienia, a tego nie można przeliczyć na pieniądze. Zrobił mnie zaadoptowanym Scouserem.
Wiedza Boba na temat zawodników i gry jest nie do przewyższenia. Futbol nie znał większej osobowości w zarządzaniu lub w wygrywaniu nagród, lecz jego skromność i powaga były oszałamiające w tym jak prowadził klub od zwycięstwa do zwycięstwa.
Zaraz chwileczkę, John Wayne jeszcze nie przyjechał.
Liverpool ma tak wspaniałą grupę graczy. Nic, więc dziwnego, że trofea cały czas przybywały.
Mogę odejść z Liverpoolu, ale to miasto i klub zawsze pozostanie częścią mnie.
Jeżeli Liverpool poczekałby do lata i wtedy spytał mnie żebym powrócił, wróciłbym.
Był najwspanialszą osobą, jaką znałem.
Zawsze noszę jego zdjęcie przy sobie, często powraca w mych rozmowach. Dużo się od niego nauczyłem i dużo mu zawdzięczam.
Różnica pomiędzy Evertonem a statkiem Queen Marry, jest taka, że Everton ma więcej pasażerów.
Daj im to jak przyjadą będę tego potrzebowali.
Gdyby Shanklemu płacili za nadgodziny, zostałby milionerem
Jest lepszy niż Platini, a na pewno lepszy niż Rumminegge i Maradona. Dla mnie jest najlepszym piłkarzem na świecie.
Stałem Kop, kiedy byłem tu w 1969. Atmosfera i oddanie na boisku, jak również na trybunach była zarażająca i od tej chwili Liverpool stał się częścią mnie
Naszą pracą jest uszczęśliwianie ludzi. Kiedy wygrywamy 45,000 ludzi idzie do domu szczęśliwymi. Kiedy przegrywamy, odbija się to nie tylko na nich, ale także na ich kotach.
Nie niszczmy naszych bohaterów dzisiaj, jeżeli czciliśmy ich wczoraj.
Jedyną przyjemnością, jaką mam jest to, że fani są zadowoleni z drużyny. Ale nie wierzę w nic oprócz mojej drużyny.
Poprzedni kapitan powiedział, że ten skład jest tak dobry, że nie potrzebuje managera. Wziąłem to za wielki komplement. Musiał jednak zmienić zdanie, ponieważ odchodząc powiedział, że Phil Thompson i ja "ściągnęliśmy" klub na dół. W tym momencie miał racje - ściągnęliśmy klub, ale nie na dół tylko do Cardiff trzy razy w przeciągu ostatnich 10 miesięcy.
Strzeliliśmy 127 goli - trzeci najwyższy wynik w historii klubu. Jednakże gdyby wierzyć gazetom, to 126 goli padło z sytuacji sam na sam, na granicy naszego pola karnego a ostatnia to był samobój.
Zawodnicy Liverpoolu muszą grać jak lwy, dać z siebie wszystko. Trzeba mieć determinacje, zaangażowanie i oddanie żeby zostać zawodnikiem Liverpoolu.
Ci zawodnicy są moimi prawdziwymi bohaterami.
Ogromna odpowiedzialność spoczywa na zawodnikach, ponieważ czy im się to podoba czy nie, są osobami publicznymi. Muszą być świadomi, że ludzie przychodzą na mecz i wydają fortuny, w porównaniu z tym, co zarabiają zawodnicy.
Kiedy patrzę na pomnik Bill'a Shankly'ego, spoglądam z sentymentem na podstawę, na której widnieje napis 'Sprawiał że ludzie byli szczęśliwi'. Teraz nowy Liverpool powoduje że ludzie i miasto są szczęśliwi. To, dlatego jestem taki dumny.
Dla mnie drużyna jest ważniejsza niż jakikolwiek, indywidualny zawodnik składu. Zawodnicy muszą zrozumieć i zaakceptować, że moim priorytetem jest wybranie optymalnej strategii, takiej, jaka pozwoli wygrać każdy mecz.
Chcę zatrzymać angielskie serce drużyny. Wierzę, że Michale Owen jest takim sercem. Nigdy nie myślcie, że Michael się czegoś boi.
W piłce istnieje św. trójca- zawodnicy, manager i kibice. Zarząd się nie liczy. Oni są od podpisywania czeków.
Nie potrafimy grać z tymi defensywnymi drużynami z Kontynentu.
Jeżeli nie zostanie piłkarzem roku, futboll powinien być wstrzymany. Człowiek, który wybierze innego gracza powinien być wysłany do Kremla.
To była najtrudniejsza rzecz na świecie, kiedy poszedłem do przewodniczącego. Było to jak ostatnia droga skazańca na krzesło elektryczne - tak właśnie się czułem.
Jedyną rzeczą, której się boję, jest nietrafienie do pustej bramki przed the Kop. Wolałbym zginąć jeżeli takie coś miałoby się zdarzyć. Gdy zaczynają śpiewać 'You'll Never Walk Alone' moje oczy ronią łzy. To były czasy, kiedy grałem płacząc.
Bramka wyglądała na tak ogromną jak Tunel Mersey.
Jeżeli zawodnik nie przeszkadza w grze obronie przeciwników lub nie szuka okazji do stworzenia przewagi.... to powinien zacząć.
Zdejmij ten bandaż. I co masz na myśli mówiac TWOJE kolano?! To jest kolano LIVERPOOLU!
Panie i Panowie, wczoraj na Wembley przegraliśmy walkę o puchar, ale WY ludzie Liverpoolu wygraliście wszystko. Wygraliście podziw londyńskiej policji, wygraliście podziw, szacunek londyńskich kibiców.
Mao jeszcze niegdy nie widział większego pokazu czerwonej siły.
To jest nasze piąte trofeum w przeciągu miesięcy i to pokazuje, co może być osiągnięte, gdy ma się zgraną drużynę, w której panuje wzajemne zaufanie.
Panowała niesłychana atmosfera na Anfiled , którą tylko nasi kibice mogli stworzyć. Była to druga część St. Etienne i kibice radowali się na każde odebranie piłki przeciwnikowi. Była to jedna z najwspanialszych nocy w historii klubu.
Nigdy nie zapomnę dzisiejszego dnia i chce podziękować wszystkim kibicom, którzy obdarzyli mnie tak ogromnymi owacjami. Byli niesamowici. Spodziewałem się godnego pożegnania, ale to przeszło me najśmielsze oczekiwania. Takie pożegnanie jest zarezerwowane dla zawodników, którzy zdobyli tytuły dla klubu. To był wspaniały dzień dla mnie i bardzo miło było znowu usłyszeć wrzawę na The Kop, kiedy to kazali mi wrócić do Coventry.
Grając z Romą w Rzymie w finale Pucharu Europy, strzelenie rzutu karnego, pomogło nam wygrać ten mecz. To był mój ostatni strzał dla Liverpoolu i nic więcej lepszego nie mogłem zrobić.
Jesteśmy klubem dla ludzi.
On nie zmienił swojej religii.
Obchodziłem się z nienawiścią do Iana Rusha w młodości, ponieważ byłem wtedy gorliwym Evertonczykiem, a wydawało się, że on za każdym razem strzelał bramkę, gdy grał przeciwko nam. Dziwne jest myśleć, iż on także kibicował Evertonowi kiedy był dzieckiem. Był dla mnie niesamowity na Anfield i zawsze dawał mi dobry przykład.
Dostałem ofertę sprzedaży Erica Cantony, ale ją odrzuciłem.
Mogliście zauważyć mój głód trofeów gdy byłem managerem, ale mam złą wiadomość .Człowiek, który zajmuje moje miejsce jest jeszcze głodniejszy ode mnie. Nazywa się Fagan i myślę, że nie będzie potrzebował jakiejkolwiek pomocy od Artfula Dodgera.
Jeśli nie możecie podjąć decyzji w swoim życiu, jesteście cholernym zagrożeniem. Wasze miejsce jest w Parlamencie!
Po prostu miałem nadzieję, że po eksperymentach i licznych udrękach początkowych lat mojej kariery managerskiej, ktoś uśmiechnie się do mnie z serca i pokieruje moją ręką. Zjawiła się osoba na moje wołanie - Kenny Daglish. Co za gracz, co za wspaniały profesjonalista!
Rafa jest czarodziejem, wspaniałym taktykiem i niezwykłym człowiekiem. Wielkim człowiekiem, co do tego nie ma żadnych wątpliwości.
Chcemy po prostu zdobyć więcej trofeów dla naszych niesamowitych kibiców. Oni są najlepsi. Mamy po prostu odpowiedniego człowieka, żeby to uczynić w osobie Rafy.
Rafa czuje ten klub, zna jego historię i kocha ludzi z nim związanych. Wiecie, co wam powiem – mamy dobrego człowieka.
Rafa z powrotem sprowadził Puchar Europy do Liverpoolu i nigdy nie mieliśmy wątpliwości, że on osiągnie z tym klubem sukcesy.
Jak mógłbym odejść po takim wieczorze, jak ten? To była najwspanialsza noc w moim życiu.
Oficjalnie było tam 20 000 naszych kibiców, ale tak naprawdę zjawiło się znacznie więcej fanów. Oni są nieprawdopodobni i właśnie im dedykuję to zwycięstwo. W drugiej połowie byliśmy zupełnie inną drużyną, ale w dogrywce już opadliśmy z sił i muszę przyznać, że czekaliśmy na rzuty karne.
Chciałem pokazać wszystkim, że ciągle jestem dobrym piłkarzem, że ciągle mam coś do powiedzenia. Myślę, że po tym golu i rzucie karnym mogę powiedzieć, że odniosłem sukces. W przerwie meczu nie było miło, jednak chcieliśmy zdobyć bramkę dla naszych kibiców, ponieważ nie mogliśmy patrzeć na ich smutek. To wszystko mną wstrząsnęło i chyba jest to najwspanialszy moment w mojej karierze.
Sprawili, że całe miasto jest z nich dumne, zagrali wspaniale i wiedziałam, że wygrają ten mecz. Dumnie nosiłam mój szalik podczas meczu.
Po dogrywce Carra do mnie podszedł i powiedział ‘Pamiętasz Grobbelaara i jego nogi spaghetti z 1984 roku – zrób to samo. Tańcz, rób cokolwiek, żeby ich zdekoncentrować!
Rano po meczu zadzwonił do mnie brat i spytał się, czy obejrzałem jeszcze raz to spotkanie? Odpowiedziałem mu, że nie, a on na to, że w takim razie muszę zobaczyć, ponieważ ta parada po strzale Szewczenki to była Ręka Boga. Powiedziałem mu, że nie wiem, jak to zrobiłem.
To najwspanialszy moment w mojej karierze. Ten Finał to jedna z najlepszych chwil dla nas wszystkich. Naprawdę się z tego cieszyliśmy.
Świętowaliśmy całą noc i to było niewiarygodne. Wypiliśmy kilka drinków, no może trochę więcej niż kilka!
To jeden z najwspanialszych finałów w historii, a parada Jerzego Dudka po strzale Szewczenki była nieprawdopodobna. Nie mogę uwierzyć, że wygraliśmy. Teraz na zawsze zostanie legendą Liverpoolu, nie za wspaniałe rzuty karne, ale właśnie dzięki tej paradzie w dogrywce. Ona była po prostu niesamowita.
To jest najlepsza chwila w mojej profesjonalnej karierze. Jestem Mistrzem Europy i nie mogę w to uwierzyć.
To bez wątpienia mój najwspanialszy wieczór związany z futbolem. W przerwie musieliśmy coś zrobić i zdecydowałem się na kilka zmian. Szybko zdobyty gol bardzo nam pomógł, a wsparcie kibiców spowodowało, że walczyliśmy z jeszcze większym sercem. Nie było takiej możliwości, żebyśmy wyszli na boisku i przegrali różnicą czterech, bądź pięciu bramek przed taką publicznością. Gdy zaczęliśmy myśleć i wierzyć, że możemy wygrać, wszystko stało się możliwe. W czasie dogrywki byłem dumny z moich piłkarzy.
Czasem jesteś ważny, jako menadżer i również popełniasz błędy, ale najważniejsi są piłkarze i cały sztab szkoleniowy. Nigdy nie nazywajcie mnie wyjątkowym!
Gdy widzisz kibiców i to, jak funkcjonuje ten klub to dla nich jest to niczym religia. Zrobimy wszystko, żeby dla nich zdobyć więcej trofeów.
Nie spałem z Pucharem Europy, ale stał w moim pokoju! To było po prostu wyjątkowe i musiałem mieć to trofeum przy sobie, wzniesienie Pucharu Europy jako Kapitan Liverpoolu było najwspanialszą chwilą w moim życiu.
Czasem menadżerowie muszą przeistoczyć się w aktorów, a Rafa Benitez zasłużył na Oskara za swoją mowę w przerwie meczu w Stambule. Jego występ podczas przerwy w tym meczu to najwspanialszy moment z całego spotkania.
Tak bardzo oszalałem ze szczęścia, że urwał mi się film. W pewnym momencie padłem na boisko i nie jestem w stanie przypomnieć sobie niczego, co się działo przez kilka chwil. Jedynie pamiętam, że jak tak leżałem, to znowu zaczęły dokuczać mi skurcze.
Liverpool udowodnił, że cuda się zdarzają. Teraz The Reds są moją ulubioną angielską drużyną. Pokazali, że futbol jest najpiękniejszym sportem na świecie. Kibice Liverpoolu nie pozwolili mi zasnąć już dzień przed meczem, przypadało ich 10 na 3 fanów Milanu. Pokazali, że są wyjątkowi w przerwie, gdy przegrywali 0-3, ale nie przestawali śpiewać.
Nie ma drugiego takiego klubu w Europie z takim hymnem jak „You’ll Never Walk Alone”. Nie ma drugiego klubu z tak wyjątkową więzią łączącą go z kibicami. Siedziałem na stadionie i fani Liverpoolu spowodowali, że przeszyły mnie dreszcze. 40 000 ludzi zamieniło się w niepowstrzymaną siłę wspierającą ich zespół. Niewiele drużyn może liczyć na takie wsparcie. Przez to jeszcze bardziej podziwiam Liverpool.
To czego dokonał Rafa w tym sezonie z pewnością przerasta dokonania innych menadżerów. Jose Mourinho zdobył Mistrzostwo Anglii w swoim pierwszym sezonie w Chelsea i miał ogromny wpływ na ligę. Jednak to nic w porównaniu ze zdobyciem Pucharu Europy w pierwszym sezonie pracy w nowym klubie. Teraz Rafa, jeśli chce może pójść na jakąkolwiek konferencję prasową i mówić tak, jak Jose, że jest prawdziwym mistrzem. Teraz Mourinho już nie może tym się szczycić. Więc, czy Rafa też jest wyjątkowy? Dla kibiców Liverpoolu z pewnością.
Siedzieliśmy w szatni i wyraźnie słyszeliśmy jak tysiące fanów śpiewa ‘You’ll Never Walk Alone’. Możecie sobie tylko wyobrazić, co czuliśmy. Przegrywaliśmy 0-3 w Finale Pucharu Europy i słyszeliśmy 45 000 ludzi, którzy nam mówili, że ciągle w nas wierzą. Wiedzieliśmy, że poświęcili naprawdę wiele, żeby tam się znaleźć. W tym momencie my też zaczęliśmy wierzyć.
Fani Liverpoolu są po prostu wspaniali. Ze wszystkich meczów wyjazdowych na Anfield panuje najlepsza atmosfera. Uwielbiam to. Dostaję gęsiej skórki, jak widzę ich kibiców śpiewających ‘You’ll Never Walk Alone’.
Jeśli w twojej drużynie gra najlepszy piłkarz na świecie to wiesz, że wszystko jest możliwe. Ja się po prostu modliłem, żeby ktoś zrobił coś wyjątkowego i Stevie po raz kolejny stanął na wysokości zadania. Gdy piłka wpadła do siatki chciałem do niego jak najszybciej pobiec i go wycałować, jednak po chwili zmieniłem zdanie! Dla mnie Gerrard jest najlepszy. Jest ciągle młody, posiada wszystkie atuty i na boisku potrafi zrobić dosłownie wszystko. Zwycięstwo w tym Finale było wspaniałe. W pewnej chwili nikt w nas już nie wierzył, ale w tej drużynie drzemie ogromna wiara i nigdy się nie poddajemy.
Ta drużyna ma niezwykłą duszę – nieważne, jak wysoko przegrywamy, zawsze walczymy do końca.
Tak, jeśli mam być szczery wobec Boga, to jestem taki szczęśliwy, że to strach powiedzieć! Jestem zachwycony – tylko tyle mogę powiedzieć. Od momentu, gdy odszedłem, zawsze w głębi serca pragnąłem wrócić do Liverpoolu i minęło wiele czasu, ale cieszę się, że wróciłem.
Od samego początku, jak zacząłem grać w Liverpoolu, jako dziecko kibice mnie wspierali, a każdy piłkarz powie, że wsparcie fanów naprawdę pomaga. Nie wiem, jak mogę im się odwdzięczyć. Przez te wszystkie lata tak mocno mnie wspierali, że jestem im naprawdę za to wdzięczny.
On jest naszym talizmanem – nie da się go w żaden sposób zastąpić. Dzięki Bogu, że rok temu wszystko się wyjaśniło! Teraz wszystko już jest przejrzyste i wiem, że on u nas zostanie do końca życia. On jest niezwykłym piłkarzem i nie zamieniłbym go na nikogo. On potrafi wszystko, a mimo to ciągle nie przestaje mnie zaskakiwać. Jest niezwykły, po prostu inna klasa.
Dla mnie Steven jest jednym z pięciu, lub sześciu najlepszych piłkarzy na świecie. Nawet powiem więcej, według mnie jest najlepszy. Nie wydaje mi się, żeby ktoś mógł grać w Liverpoolu i wnosić więcej do zespołu niż on.
On peszy sam siebie. Jest jak duże dziecko, nieprawdaż? Mourinho to wielki trener, ale nie można powiedzieć, że jest wielkim człowiekiem.
Modliłem się do Boga, by chronił moje oczy.
Kiedy fani śpiewają moje imię, sprawiają, że chcę grać dla nich non-stop. Nie wiem, czemu lubią mnie aż tak bardzo. Może angielscy kibice lubią oglądać zawodników, którzy uwielbiają zdobywanie piłki i ciężką pracę.
Rafa pomógł mi spełnić marzenie z dzieciństwa prowadząc nas do zwyciestwa w FA Cup. Dał nam ten specjalny moment w Stambule i na Stadionie Tysiąclecia. Zawsze będę szanował tego człowieka.
Zawsze idę do kibiców po meczu. Robię tak przynajmniej wtedy, gdy strzelam gole! Traktuję to jako szacunek dla fanów, sposób podziękowania im za niewiarygodne wsparcie, jakie Nam dają.
Ilekroć mówię, że była to najlepsza noc w moim życiu to moja kobieta ma ochotę mnie zamordować, gdyż jestem żonaty i mam dzieci. Na pewno jednak jest to jedna z najlepszych nocy.
Najlepszy obrońca, z którym grałem w Liverpoolu i najgorszy strzelec, z jakim kiedykolwiek grałem!
Carra zawsze wykona dobrą robotę nie popełniając wielu błędów. Jeśli chcesz wygrywać trofea musisz mieć doskonałych piłkarzy, którzy nie raz dostaną dziesiątkę. Jednak są również potrzebni tacy, którzy dostaną 8, 9, 8, 9 przez cały sezon.
Jeśli chcesz piłkarza, który przebiegnie przez mur, to fani wybiorą Carraghera.
Jest wielkim piłkarzem na prawej stronie pomocy, dobrym na lewej i efektywnym na każdej innej pozycji. W środku jest jednak najlepszy i to cała różnica.
Jeśli poddajesz się po pierwszym meczu półfinałowym, to nie powinieneś grać w piłkę nożną.
Nigdy nie zwątpimy, gdyż jesteśmy Liverpoolem. To nasz charakter i droga, którą sobie obraliśmy.
Wiemy, że atleci zdobywają często kilka złotych medali, ale nie wiem, czy ktoś kiedykolwiek wywalczył więcej niż jeden złoty krążek w piłce nożnej. To pokazuje mentalność Mascherano - to urodzony zwycięzca, który chce wygrać każdy mecz i każde trofeum.
Może Steven Gerrard pozwoli mu wykonywać rzuty karne!
Każdy, kto mówi, ze nie chce być managerem Liverpoolu po prostu kłamie.
Ludzie często mówią o nas, jak o kandydacie do wygrania ligi, lecz tak naprawdę my rzadko w ogóle jesteśmy w stanie poważnie powalczyć o tytuł.
Granie w Lidze Mistrzów jest jak mówienie w obcym języku.
Nie uważam, że musisz być w 100 procentach zdrowy, by grać. Muszę być w 100 procentach kontuzjowany, żeby nie grać.
Wierzę, że to właśnie Bóg obdarował mnie talentem i sposobnością gry w piłkę nożną. Bo jeśli się nie wykorzysta danej szansy, to Bóg ci potem ją odbierze.
Na swoim wymarzonym miejscu na murawie reprezentowałem Anglię zaledwie 5 razy na 68 występów. Cóż mogę zrobić?
Tu chodzi o wszystko. Honor naszego klubu. Dumę naszego miasta. Naszą reputację jako jednego z największych klubów na świecie. Mógłbym występować prawie w każdej innej drużynie i nie byłoby tak samo.
Czuję się jak wojownik, kiedy jestem na tym boisku, szczególnie przy zmasowanych szeregach the Kop na stromym wale za moimi plecami i w obecności 10 żołnierzy przede mną ubranych na czerwono.