LIV
Liverpool
Premier League
09.11.2024
21:00
AVL
Aston Villa
 
Osób online 1790

100 ważnych wspomnień

Pozycja w rankingu
46

Opis

Stambuł, jeden z najwspanialszych finałów wszech czasów. Ludzie wciąż mówić będą o tym meczu i o tej paradzie Jerzego Dudka po strzale Shevchenko w końcówce, jednak z pewnością nie zapomni się również o magicznym powrocie drużyny i związanych z nim uroczystościach dzień bo finale.

Liverpool czekał 21 lat na ponowne powitanie Pucharu Europy na Merseyside, jednak tym razem miał tam zostać. Niemal milion fanów zebrało się w Liverpoolu by powitać swoich bohaterów. Dzień świętowania rozpoczął się, gdy samolot z zawodnikami wylądował na lotnisku Johna Lennona i został przywitany przez dostojników, w tym burmistrza Liverpoolu Alana Deana.

Z powodu wiwatującego tłumu sześciomilowy przejazd piłkarzy z M62 do centrum miasta trwał sześć godzin. Całe miasto tonęło w czerwieni, na każdym kroku transparenty, szaliki, koszulki czy flagi, które widoczne były z odległości mil!



Rozmawiający z oficjalną stroną internetową Liverpoolu Steven Gerrard nie mógł uwierzyć, że tak duża liczba kibiców zjawiła się, by świętować zdobycie Pucharu Europy. - To było niewiarygodne. Żaden z graczy nie wyobrażał sobie, że tak wiele fanów przyjdzie, by nas powitać. Te sceny były niesamowite. Siedziałem w samolocie w drodze do domu z medalem i myślałem "życie nie może być już lepsze", a wtedy zobaczyłem naszych fanów dosłownie wszędzie. Ktoś powiedział mi, że zjawiło się około milion kibiców, to było wyjątkowe. Pamiętam świętowanie zdobycia potrójnej korony w 2001 roku, ale to było coś innego. Byliśmy po prostu w siódmym niebie. Dla niektórych zagranicznych piłkarzy było to swoiste objawienie, ale to jest Liverpool Football Club i to dlatego nie poddaliśmy się Milanowi kiedy wydawało się, że wynik był już rozstrzygnięty.

Miasto nagle się zatrzymało, to była noc Liverpool FC. 300 tysięcy fanów szybko zgromadziło się przed ratuszem St. George by celebrować niewiarygodny finał w Stambule.

Pamiętamy zdobycie potrójnej korony w 2001 roku, ale powrotowi z finału w 2005 roku towarzyszyło świętowanie wszech czasów!