100 ważnych wspomnień
Pozycja w rankingu
59
Opis
W 1979 roku Liverpool rozegrał z Arsenalem 57 finał Tarczy Dobroczynności. The Reds dołożyli to trofeum do swojej bogatej kolekcji, a dzień 11 sierpnia 1979 zajmuje 59. miejsce na liście 100 Najważniejszych Wspomnień z historii Liverpoolu.
Wspaniały występ Terry'ego McDermotta zdecydowanie pomógł podopiecznym Paisleya pokonać Arsenal w ten upalny dzień.
W pierwszych minutach bramkarz Arsenalu, Pat Jennings, był najbardziej zapracowanym zawodnikiem na boisku i kolejno bronił strzały Johnsona, Dalglisha i Sounessa. Po drugiej stronie boiska, Frank Stapleton zmusił Clemence'a wspięcia się na wyżyny umiejętności przy obronie jego strzału.
Pierwszy gol padł w 38. minucie spotkania. Ray Kennedy podał do McDermotta, a ten idealnie przyjął piłkę i posłał fantastyczny strzał po ziemi z 25 metrów, tuż poza zasięgiem wyciągniętych rąk Jenningsa.
Liverpool zakończył pierwszą połowę z jednobramkowym prowadzeniem, ale już 15 minut po wznowieniu gry Kenny Dalglish zdobył kolejną bramkę dla The Reds. Po kolejnych dwóch minutach było już po meczu, bo McDermott strzelił swojego drugiego gola tego dnia.
Kanonierów stać było tylko na strzelenie honorowej bramki, którą zdobył Alan Sunderland i mecz zakończył się wynikiem 3:1. Liverpool mógł strzelić jeszcze więcej goli, ale w bramce Arsenalu cudów dokonywał Jennings.
Było to kolejne wspaniałe zwycięstwo podopiecznych Boba Paisleya, którego Kopites nigdy nie zapomną.
Liverpool: Clemence, Neal, Kennedy, Thompson, Kennedy, Hansen, Dalglish, Case, Johnson, McDermott, Souness
Arsenal: Jennings, Rice, Nelson (Young), Talbot, O’Leary, Walford, Brady, Sunderland, Stapleton, Price (Hollins), Rix
Wspaniały występ Terry'ego McDermotta zdecydowanie pomógł podopiecznym Paisleya pokonać Arsenal w ten upalny dzień.
W pierwszych minutach bramkarz Arsenalu, Pat Jennings, był najbardziej zapracowanym zawodnikiem na boisku i kolejno bronił strzały Johnsona, Dalglisha i Sounessa. Po drugiej stronie boiska, Frank Stapleton zmusił Clemence'a wspięcia się na wyżyny umiejętności przy obronie jego strzału.
Pierwszy gol padł w 38. minucie spotkania. Ray Kennedy podał do McDermotta, a ten idealnie przyjął piłkę i posłał fantastyczny strzał po ziemi z 25 metrów, tuż poza zasięgiem wyciągniętych rąk Jenningsa.
Liverpool zakończył pierwszą połowę z jednobramkowym prowadzeniem, ale już 15 minut po wznowieniu gry Kenny Dalglish zdobył kolejną bramkę dla The Reds. Po kolejnych dwóch minutach było już po meczu, bo McDermott strzelił swojego drugiego gola tego dnia.
Kanonierów stać było tylko na strzelenie honorowej bramki, którą zdobył Alan Sunderland i mecz zakończył się wynikiem 3:1. Liverpool mógł strzelić jeszcze więcej goli, ale w bramce Arsenalu cudów dokonywał Jennings.
Było to kolejne wspaniałe zwycięstwo podopiecznych Boba Paisleya, którego Kopites nigdy nie zapomną.
Liverpool: Clemence, Neal, Kennedy, Thompson, Kennedy, Hansen, Dalglish, Case, Johnson, McDermott, Souness
Arsenal: Jennings, Rice, Nelson (Young), Talbot, O’Leary, Walford, Brady, Sunderland, Stapleton, Price (Hollins), Rix