ZAPOWIEDŹ MECZU

Dwudziestego piątego stycznia o godzinie 17:00 czasu polskiego na Anfield zespoły Liverpoolu i Evertonu usłyszą gwizdek, który zasygnalizuje początek 210. derbów Merseyside, będących jednocześnie meczem czwartej rundy najstarszych pucharowych rozgrywek na świecie - FA Cup. Ostatni meczu tych zespołów w Pucharze Anglii miał miejsce 18 lat temu.

Menedżerowie obu klubów nie mówią zbyt wiele na temat nadchodzącego spotkania. Rafa Benitez ma nadzieję, że jego piłkarze wyciągną wnioski z poniedziałkowego meczu i nie ograniczą się do strzelenia jednej bramki, David Moyes z kolei nieśmiało napomyka o chęci wygrania całego pucharu.

- Chcemy zagrać dobrze w pierwszym meczu i awansować do piątej rundy za pierwszym razem - uznał Benitez.

- Myślę, że teraz FA cieszy się niewielkim szacunkiem - nie tylko ich rozgrywki pucharowe, ale ogólnie FA - dodał Moyes.

Bojowo nastawieni są gracze the Reds. Ryan Babel i Javier Mascherano upatrują w tym spotkaniu szansy na powrót do pierwszej jedenastki, Xabi Alonso marzy o powtórzeniu osiągnięcia z 2006 roku, Dirk Kuyt żąda rewanżu za mecz ligowy, a Sami Hyypia z pozycji nestora nakazuje swoim kolegom zapomnieć o tym, co miało miejsce w poniedziałek i w pełni skoncentrować się na nadchodzącym meczu.

Ze strony graczy the Toffees nie było aż tak dużego ruchu medialnego. Ograniczył się on do wypowiedzi Tima Cahilla, który strzeloną w poniedziałek bramkę zadedykował gola fanom. Wygląda na to, że w obozie Evertonu wszyscy zaaferowani są raczej ewentualnym transferem Hugo Almeidy.

Problemy zdrowotne zdecydowanie bardziej upodobały sobie zespół z Goodison Park. W teamie Rafaela Beniteza nie ma pewności jedynie co do zdrowia Philippa Degena, co raczej nie jest wielkim zaskoczeniem, można mieć również drobne wątpliwości co do pełnego powrotu do zdrowia Daniela Aggera. Na pewno zabraknie Emiliano Insui, który uczestniczy obecnie w młodzieżowym Copa America. Drużyna Davida Moyesa uboższa będzie z różnych powodów o Jamesa Vaughana, Yosepha Yobo, Louisa Sahę, Nuno Valente i Yakubu Aiyegbeni.

Rola rozjemcy w 210. derbach najbardziej zasłużonego dla angielskiego futbolu hrabstwa przypadła Steve'owi Bennettowi.