WYWIAD z ARBELOˇ

Alvaro Arbeloa nie wie jeszcze jak to jest grać na Santiago Bernabeu jako gość. Jego przeszłość w Realu sprawi ze dla niego dzisiejszy wieczór będzie miał wyjątkowy smak. Zapraszamy do wywiadu z prawym obrońcą Liverpoolu.

Masz jakiegoś kolegę, który nie poprosił Cię o bilety?

Niektórzy kibice Barcelony, ale to i tak jest szalone. Proszą mnie wszędzie dookoła, tak na ten pierwszy mecz jak i na rewanż na Anfield. Sądzę, że mógłbym zapełnić Bernabeu kilka razy <śmiech>.

Chciałeś wrócić na Bernabeu?

Jasne że tak. Wszyscy Hiszpanie chcieli zagrać ponownie w ojczyźnie, a nawet Anglicy ponieważ nigdy tu nie grali i wiedza tylko z opowiadań, że jest to jeden z najwspanialszych stadionów na świecie. W moim przypadku nie ma wątpliwości. Spędziłem tam 5 lat więc możesz sobie wyobrazić.

Co sobie na początku pomyślałeś, kiedy poznałeś Waszego rywala w 1/8 LM?

To było dziwne uczucie, gdyż wiesz, że jeśli wygrasz to sprawisz i sobie i wszystkim wielka radość. Z drugiej strony na pewno będzie trochę bolało.

Masz żal do Realu, o to ze nie dostałeś tulu szans co w Deportivo czy teraz w Liverpoolu?

Nie mam żadnego. Odszedłem, bo musiałem. Może wytrzymałem kilka lat dłużej, niż niektórzy koledzy, ale w sumie nic to nie dało. W moim przypadku, kiedy tam bylem, grali Sergio, Pavon, Mejilla, Helguera, Michel.. i przyszedł Cannavaro. Wtedy drzwi dla mnie były zamknięte. Wszystko było trudne i myślę, że podjąłem dobra decyzje. Mam piękne wspomnienia związane z tamtym okresem, pomimo że w pierwszym roku zagrałem tylko piec meczów. Bylem powoływany na wiele meczów i miałem szczęście być w zespole z 4 zwycięzcami Złotej Piłki. To było wspaniałe doświadczenie, dzielić szatnię z takimi graczami.

Co robi większe wrażenie, gra na Bernabeu czy Anfield?

Obydwa obiekty znacząco się różnią, gdyż na jednym znajdzie się ponad 80 tysięcy, a na drugim trochę ponad polowa pierwszego. W obu przypadkach atmosfera jest niesamowita, a przede wszystkim w Lidze Mistrzów.

Trzy lata temu świetnie kryłeś Messiego na Camp Nou. Powtórzysz to teraz z Robbenem?

Nie sądzę, byśmy powtórzyli strategię, bo nie wiemy czy Robben zagra na prawym czy lewym skrzydle, ani kto w ogóle zagra. Tak czy inaczej, mam nadzieje zagrać w pierwszej jedenastce i myślę, że to będzie na prawym boku obrony.

Uważasz, że w czym Liverpool jest lepszy od Realu?

Być może w dwumeczu, gdyż udowodniliśmy w ostatnich latach, że w tym aspekcie jestesmy jednymi z najlepszych w Europie. W poprzednich sezonach bardzo dobrze nam to wychodziło i mamy duże doswiadczenie.

Raul kontra Torres. Niezły pojedynek snajperów!

Tak to prawda. To niesamowite co pokazuje Raul. Trzeba to docenić, bo minie jeszcze trochę czasu, zanim pojawi się gracz jego kalibru.

Znasz ich obydwu. Który jest ważniejszy dla swego zespołu?

Nie wiem, do jakiego stopnia można ich porównywać. Wiem natomiast, ze dla nas Fernando Torres jest bardzo ważny, ponieważ to on ma nosa do bramek i robi różnicę w ataku.

Bardzo wypominają El Nino, że nigdy nie trafił na Bernabeu?

Sam sobie to wypomina. Więcej chęci, by strzelić gola i wyeliminować Real nie ma nikt inny.

Gerrard zdąży na czas?

Trenuje z nami od zeszłego poniedziałku, tak więc mam nadzieję, że tak. Decyzja końcowa będzie jednak należała do trenera.

Mówi się, że jest duchem zespołu. Zgadza się?

Jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie, wiec każda drużyna odczułaby jego brak. My również, chociaż graliśmy kilka spotkań bez niego. Z Manchesterem wygraliśmy z nim i Torresem na ławce. Zobaczymy jak to będzie i czy będzie mógł zagrać od 1 minut. To dla nas bardzo ważne.

Jak zagracie przeciwko Realowi?

Jak we wszystkich meczach pucharowych na wyjeździe, najważniejsze jest strzelenie bramki, a później zadbać o to, by stracić jak najmniej goli, ale najważniejsze to, by nie wyjechać z pustymi rekami.