Carra: mecz z Rovers najważniejszy
Jamie Carragher przyznaje, że nadchodzące spotkanie z Blackburn Rovers będzie najważniejszym spotkaniem w Premier League w jego karierze. Liverpool może wyprzedzić Manchester United o dwa punkty, co najmniej do spotkania Diabłów z Sunderlandem.
To pierwszy raz od 2002 roku, kiedy the Reds wciąż liczą się w walce o tytuł na tym etapie sezonu.
Wtedy to Liverpool siedział na ogonie Arsenalowi, do czasu porażki z Tottenhamem 27 kwietnia.
Carragher zdaje sobie sprawę, że zwycięstwo nad drużyną Sama Allardyce jest bardzo ważne, jeśli Czerwoni chcą liczyć się w wyścigu do samego końca.
- Nie mówię tego z powodu tego, co stało się w meczu z Chelsea, ale liga zawsze stanowiła priorytet dla wszystkich w klubie - powiedział 31-latek.
- Przez te 13 lat kiedy zaliczany jestem do pierwszej drużyny, ten mecz będzie najważniejszy, w jakim grałem - jest naprawdę tak ważny.
- Jeśli wygramy możemy objąć prowadzenie w lidze na zaledwie sześć kolejek przed końcem. Jeśli ktoś na starcie sezonu powiedziałby nam, że będziemy teraz w takiej pozycji bylibyśmy zachwyceni.
- To ogromna szansa dla wszystkich w klubie i jestem pewien, że kibice stworzą wspaniałą atmosferę, ponieważ wiedzą o jaką gramy stawkę - dodał.
Zwycięstwo Chelsea w Lidze Mistrzów w środę było pierwszą porażką Liverpoolu z jednym z członków wielkiej czwórki w tym sezonie.
- Czasem musisz po prostu unieść ręce i przyznać, że przeciwnik grał świetnie i to jest jeden z takich momentów.
- Musimy jednak pamiętać, że graliśmy z Chelsea i Manchesterem 5 razy w tym sezonie do tej pory i 4 razy wygraliśmy.
- Graliśmy w ponad 40 meczach w Premier League i Champions League - dwóch największych rozgrywkach - i przegraliśmy zaledwie trzy razy. Jedną z najważniejszych rzeczy jest to, że kiedy przegrywaliśmy, potrafiliśmy odpowiedzieć we właściwy sposób i zaliczyć dobre występy.
- To jest to, co chcemy zrobić i tym razem i nikt nie powinien być zbytnio przygnębiony porażką z Chelsea, ponieważ to dobra drużyna i grali bardzo dobrze tego wieczora. Wciąż mamy piekielnie dużo do ugrania.
- Bodźcem dla nas jest powrót na szczyt tabeli. To może trwać tylko kilka godzin, bo po naszym meczu gra United, ale może się potkną i obejmiemy prowadzenie na dłużej.
- Dlatego ten mecz jest tak ważny i dlatego szczerze wierzę, że to największy mecz od kiedy gram w klubie - być może nawet dłużej od tego.
Komentarze (0)