WYWIAD z DALLA VALLE

Kontunuując refleksje na temat kariery Samiego Hyypii w Liverpoolu, przedstawiamy Państwu wywiad z młodym Finem Laurim Dalla Valle, zawodnikiem the Reds U-18, który ma nadzieję na wielką Czerwoną przyszłość w klubie z Anfield. Młodzian opowiada m.in. jakie znacznie dla niego miałoby podążanie szlakiem jednego z najlepszych sportowców w jego kraju.

Jako fiński zawodnik z marzeniami na podbicie Anfield, jak myślisz, jakie to osiągnięcie dla Samiego Hyypii spędzić 10 lat w Liverpool FC?

Pobyt na Anfield przez dekadę do wielkie osiągnięcie dla Samiego. Niewielu piłkarzy może powiedzieć, że grało na tak wysokim poziomie, dla tak dużego klubu przez tyle lat. Zasłużył na całe uznanie, jakie posiada.

Czy Sami jest kimś, kogo postrzegasz jako wzór do naśladowania?

Tak. Rzeczywiście jest dla mnie wzorem do naśladowania. Jego postawa jest wspaniała i uważam, że jest bardzo profesjonalny. Nie ma zbyt wielu Fińskich graczy, którzy grali dla najlepszych klubów, takich jak Liverpool.

Czy fakt, że Sami był tutaj, w Liverpoolu, był jednym z czynników, które przekonały Cię do dołączenia do klubu?

Coż, jednym z głównych powodów, z jakich zdecydowałem się na przyjazd tutaj, były udogodnienia treningowe. Są imponujące. Wszyscy ludzie byli bardzo przyjaźnie nastawieni, jednak sprawiedliwie mogę przyznać, że obecność Samiego tutaj pomogła mi podjąć decyzję. Rozmawiałem z nim i wyrażał się o klubie w samych superlatywach.

Więc właściwie rozmawiałeś z Samim zanim dołączyłeś? Był dla Ciebie wtedy przyjacielem?

Tak. Jest dobrym przyjacielem. Czasem wychodzimy razem, utrzymujemy kontakt telefoniczny. Najlepsza rada, jaką od niego usłyszałem, to twarde stąpanie po ziemi i ciężka praca.

Akademia od czasu do czasu rozgrywa kontrolne mecze w Melwood z pierwszą drużyną. Czy kiedykolwiek miałeś okazję zmierzyć się z Samim?

(Śmiech). Nie, właściwie nie. Zazwyczaj takie mecze miały miejsce podczas przerw na mecze międzynarodowe, wtedy Sami zawsze był na zgrupowaniu kadry Finlandii. Miałem okazję zagrać jednak przeciwko Jamiemu Carragherowi. Fantastycznie móc sprawdzić się przeciwko tak wspaniałym zawodnikom.

Z punktu widzenia napastnika, co Twoim zdaniem uczyniło Samiego tak wspaniałym obrońcą przez te wszystkie lata?

Jest bardzo solidny. Świetnie odbiera piłkę, podaje krótkie i długie piłki bez problemu. Jego głównym atutem jest to, że wygrywa prawie wszystkie pojedynki powietrzne i także świetnie się ustawia.

Który moment uważasz za najlepszy dla Hyypii w Liverpoolu?

To proste... Stambuł. Dla Fińskiego zawodnika wygranie największej klubowej nagrody, w taki sposób, jest niesamowite.

Jaki wpływ miała gra Samiego na Anfield na popularność Liverpoolu w Finlandii?

Bardzo duży. Nie ma zbyt wielu Finów grających dla tak dużych klubów, więc kiedy wspominasz imię Samiego, wtedy następną ich myślą jest Liverpool. Podobnie było w przypadku Jariego Litmanena. Był klasowym zawodnikiem.

Jakie znaczenie dla Ciebie miałoby podążanie szlakiem Samiego i stanie się kolejnym Finem z tak wspaniałą karierą na Anfield?

To byłoby dla mnie niesamowite. To jak spełnienie marzenia.