LIV
Liverpool
Premier League
25.05.2025
17:00
CRY
Crystal Palace
 
Osób online 1353

Kolumna Ricka Parry'ego


Z końcem tego sezonu osiągnęliśmy autentyczny postęp dla naszego klubu, jednak nadrzędną emocją może być rozczarowanie.

To był ten świetny Bill Shankly, który powiedział, że naszym jedynym celem w życiu powinno być wygrywanie trofeów dla fanów, którzy kibicują nam wyśmienicie. Shanks poszedł dalej poprzez deklarację: "Pierwszy jest pierwszy, drugi jest nigdzie".

To świetnie podsumowało jego nadrzędne ambicje związane z Liverpool FC i nie ma żadnego powodu, żeby odstąpić choć o krok od tego. Każdy sezon bez medalu jest rozczarowujący, bo każdy wkłada dużo w to wyzwanie.

Żeby wszystko powiedzieć - wszyscy razem mamy wielką zachętę dzięki postępowi, jaki uczyniliśmy.

Osiągnęliśmy nasz najlepszy punktowy rezultat w Barclays Premier League i prowadziliśmy w tabeli przez krótki okres finałowego miesiąca sezonu. Byliśmy konkurentami aż do przedostatniego spotkania.

Jakąkolwiek przyjmiemy definicję, to jest ogromny postęp i możemy spojrzeć wstecz na tą kampanię z podniesionym czołem.

Jednym wielkim celem na starcie tego sezonu była poprawa w meczach przeciwko największym rywalom. Następnie zgarnęliśmy aż 14pkt z możliwych 18 w meczach przeciwko Manchesterowi United, Chelsea i Arsenalowi, co jest źródłem prawdziwej satysfakcji, zwłaszcza wygrane na Old Trafford i Stamford Bridge.

Wszyscy dobrze pamiętamy niewiarygodny okres, kiedy wróciliśmy ze sławnego Bernabeu pokonując Real Madryt 1-0 na oczach 85tysięcy niedowierzających Hiszpanów. Następnie na Old Trafford uciszyliśmy 75tysięcy kibiców Manchestery United dzięki występowi 1-4.

Kiedy potem strzeliliśmy 5 bramek Aston Villi na Anfield, cały kraj zwrócił na nas swoją uwagę. Mogliśmy przejść dalej w Lidze Mistrzów, ale nie po remisie 4-4 w Londynie.

Nasza forma z meczów grupowych Ligi Mistrzów jest bardzo obiecująca. Kiedy połączysz to z postępem w Premier League, jest to fantastyczny fundament na następny sezon.

Jednak nie zdobyliśmy trofeum i to właśnie każe mi powracać do tych najwyższych standardów, jakie zawsze stawiano za cel w tym klubie. Nadrzędnym uczuciem, kiedy nie zdobywasz medalu, jest rozczarowanie, bo przecież kontynuujemy życie dla sukcesów.

Żyję z tym towarzyszącym mi oczekiwaniem odpowiedniego poziomu na Anfield. Kiedy odchodziłem, nie miałem żadnych wątpliwości co do ambicji tego klubu, bo zawsze będę Liverpoolczykiem.

To się nigdy nie zmieni. Kibice, gracze i sztab szkoleniowy patrzą naprzód - na następny sezon. Tyle, że wciąż nie będzie żadnych gwarancji, że wygramy ligę.

Jednak potrzebujemy być prawdziwymi rywalami - i będziemy!

Każdy kibic łączy się ze mną w życzeniach Samiemu Hyypii wszystkiego najlepszego po opuszczeniu przez niego Anfield. Jakim świetnym pracownikiem on był.

Sami ma ogromny udział w sukcesie, jaki osiągnęliśmy przez ostatnie 10 lat. Opuści Anfield z kolekcją medali,jaka wprawiłaby w zachwycenie każdego gracza, który by je miał.

Sami zawsze był wytrawnym profesjonalistą, na i poza boiskiem. Jest on nie tylko świetnym graczem, ale i świetnym człowiekiem i fani dobrze to wiedzą. Życzymy mu wszystkiego dobrego

Rick Parry

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jürgen Klopp nie dołącza do Romy  (0)
20.05.2025 22:00, Olastank, thisisanfield.com
Nowa trasa autobusu przed ostatnim meczem  (2)
20.05.2025 20:05, Tomasi, thisisanfield.com
Sesja regeneracyjna - zdjęcia  (1)
20.05.2025 18:40, Klika1892, liverpoolf.com
Media po starciu z Brighton  (0)
20.05.2025 17:20, Ad9am_, Liverpool Echo
Osiem nominacji do Drużyny Sezonu  (7)
20.05.2025 16:57, Klika1892, liverpoolfc.com
Alisson graczem meczu z Brighton  (0)
20.05.2025 16:35, AirCanada, własne