Errington o finansach klubu
Ursula Errington ze stacji Sky News Business jest zdania, że sytuacja finansowa, z którą zmaga się Liverpool Football Club nie jest aż tak trudna, jakby się mogło na pierwszy rzut oka wydawać.
Pomimo znacznego obrotu, jaki zanotował ostatnio klub, jego dług powiększył się do około 86mln. funtów szterlingów, a zatroskani fani The Reds po opublikowaniu niedawno oświadczenia finansowego klubu obawiają się najgorszego.
Audytorzy ostrzegli George'a Gilletta i Toma Hicksa, że niepowodzenie w refinansowaniu pożyczki na kwotę 350mln funtów (termin spłaty wyznaczono na 24 lipca) może rzucić "znaczną wątpliwość" na przyszłość grupy jako rentownego przedsiębiorstwa.
Jednakże w rozmowie ze Sky Sports News Errington zwróciła uwagę na fakt, iż tak Gillett, jak i Hicks posiadają pieniądze zamrożone w kilku przedsiębiorstwach w Stanach i to mogłoby pomóc im w refinansowaniu spłaty zaciągniętej pożyczki.
- Myślę że również musimy zdawać sobie sprawę z faktu, iż Gillett i Hicks mają inne aktywa w USA, które mogą zlikwidować jeśli będzie to konieczne i użyć tych pieniędzy do uspokojenia bankierów w Zjednoczonym Królestwie, rozszerzając to finansowanie długiem - wytłumaczyła.
- Mając dług w trakcie obecnej sytuacji finansowej, wielu z nas zdaje sobie sprawę, że to nie jest najlepsze wyjście i stara się negocjować z bankami. Aczkolwiek w tym samym czasie daje to znakomite pole do manewru, a ci faceci są bardzo zdolni. Mają zespoły, które pomogą im negocjować z bankami i uporządkują tą zagmatwaną sytuację.
Komentarze (0)