Torres zachwycony hattrickiem
Fernando Torres mówił dziś o swym zadowoleniu, wynikającym ze zdobycia klasycznego hattricka w ciągu 11 minut w pierwszej połowie meczu Pucharu Konfederacji Nowa Zelandia - Hiszpania, zakończonym wynikiem 5-0 dla obecnych Mistrzów Europy.
Napastnik Liverpoolu trafił do siatki rywala trzykrotnie w początkowych siedemnastu minutach spotkania, by poprowadzić ekipę "La Furia Roja" do przekonującego zwycięstwa nad "All Whites" i przedłużyć do liczby 33 serię meczów Hiszpanów bez porażki.
Tym samym Torres zaliczył najszybszego hattricka w historii hiszpańskiej piłki nożnej, zwiększając swoje konto bramkowe do 22 trafień w 63 występach.
- To był świetny start, te trzy gole przyszły w doskonałym momencie - powiedział El Nino.
- Najważniejszą rzeczą, jaką mogę zrobić dla zespołu to starać się, by wygrywał mecze, ale ja zamierzam strzelać koleje bramki i maksymalnie zbliżyć się do czołówki najlepszych strzelców w narodowej kadrze.
Gole Cesca Fabregasa i Davida Villi skompletowały zwycięstwo Hiszpanów, a także potwierdziły ich status faworyta obecnego Pucharu Konfederacji.
Wg Fernando Torresa, obecny styl gry Mistrzów Europy polegający na kontrolowaniu przebiegu gry, jest kluczowym czynnikiem do pokonania rywali i znalezienia jak najprostszej drogi do siatki przeciwnika.
Powiedział: - Od czasu Mistrzostw Świata w Niemczech, kiedy to zmieniliśmy nasz styl gry, stwierdziliśmy, że całkiem dobrze nam taka gra wychodzi.
- Domyślam się, że rywale nie czują się zbyt komfortowo grając przeciwko nam.
Hiszpania jest o krok od zdetronizowania Brazylii, która posiada rekord międzynarodowych meczów bez porażki (35), ustanawiając to osiągnięcie w latach 1993-1996, lecz Torres jest zdania, że jego kraj może wciąż się rozwijać.
- Po wielu latach bez sukcesów nadszedł czas, by cieszyć się naszą grą - dodał.
- Ta generacja piłkarzy ma przed sobą wciąż wiele lat gry w piłkę. W dalszym ciągu chcemy kontynuować zdobywanie trofeów dla Hiszpanii. Teraz musimy nad tym tylko pracować.
Komentarze (0)