Gerrard na temat swojej przyszłości
Steven Gerrard przyznał, że mógłby odejść po wypełnieniu obecnego kontraktu, który wygaśnie w 2013 roku. Wówczas kapitan Liverpoolu będzie miał 33 lata i ma świadomość tego, że może podjąć decyzję o zakończeniu kariery.
Anglik przyznał, że będzie bardzo dumny z faktu, iż całą swoją karierę spędzi na Anfield.
Gerrard od małego kibicuje Liverpoolowi i przez lata wypracował sobie opinie serca drużyny z Merseyside.
Wyjawił, że był blisko odejścia z klubu, kiedy wiele mówiło się o jego transferze do Chelsea w 2005 roku, ale teraz cieszy się z pozostania lojalnym.
- Będę miał 33 lata po wypełnieniu kontraktu w 2013 roku i nie wiem czy będę grał dłużej - powiedział Gerrard.
- Jeśli zakończę karierę, będę miał świadomość, że od początku do końca reprezentowałem barwy jednego klubu. Nie chcę myśleć o zakładaniu koszulki żadnego innego zespołu.
- W przeszłości dwukrotnie byłem bliski zmiany otoczenia, najmocniej w 2005 roku. Wtedy Liverpool był daleko za plecami mistrza Premier League i zainteresowanie Chelsea zawróciło mi w głowie.
- To był mój trudny moment. Jednak teraz, patrząc w przeszłość, cieszę się, że zostałem. Jestem z tego naprawdę dumny.
Liverpool w ostatnim sezonie deptał po piętach Manchesterowi United, jednak ostatecznie zajął drugą pozycję.
Gerrard sądzi, że klub idzie we właściwym kierunku i uważa, że the Reds będą jeszcze silniejsi w sezonie 2009/10.
- Sądzę, że doświadczenie porażki z ostatniego sezonu będzie przydatne w przyszłym - dodał.
- Zespół znacznie się poprawił przez ostatni rok. Dziś jesteśmy dużo bliżej zdobycia mistrzostwa niż w przeszłości.
- Wiemy, że Manchester United posiada szerszą kadrę i musimy być realistami.
- Jednak możemy dokonać 2-3 wzmocnień i osiągniemy ich poziom. Wzmocnienia w letnim okienku będą niezbędne.
Komentarze (0)