Tajemnice powstawania terminarza

Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się dlaczego akurat to Ty w deszczowy wtorkowy wieczór musisz pokonać dobry kawałek Anglii, aby zobaczyć swoją drużynę? Albo dlaczego przez ostatnie trzy lata Twoja drużyna podczas drugiego dnia świąt grała na wyjeździe?

Pewnie tak jak ja całą winą obarczaliście komputerowy program do układania terminarza, który przy użyciu najnowszych technologii rozstrzyga, gdzie i kiedy będziemy grali.

Zawsze wyobrażałem sobie, że to wielka maszyna odpalająca pełną liste terminarza, podczas gdy jakiś przepracowany naukowiec próbuje to wszystko złączyć w jedną wielką całość tworzącą jakiś sens.

Terminarz na sezon 2009/2010 zostanie przekazany do wiadomości publicznej w środę o 10 rano i w ubiegłym tygodniu rozmawiałem z ludzmi odpowiadającymi za jego stworzenie.

Chciałem się dowiedzieć dokładnie jak to wszystko jest ze sobą łączone i jak ciężka jest to praca.

Rozumie się samo przez siebie, że spędziłem wielką część mojego weekendu w ciemnym i chłodnym pokoju, podczas gdy mój przeładowany mózg próbował przyswoić ważniejsze sprawy od kiedy spytałem moją żonę aby wskazała największe moje wady.

Ułożenie terminarza w jedną wielką całość to nieprawdopodobny kompleks składający sie z wielu czynników, które sprawiają, że praca nad nim jest jeszcze trudniejsza.

Po prostu podam Wam jeden przykład. Każdy klub jest rozstawiony w parach z innym klubem biorąc pod uwage kiedy grają u siebie, a kiedy na wyjeździe. Jest to spowodowane różnymi przyczynami. Liverpool i Everton nigdy nie grają meczów u siebie podczas tego samego weekendu.

West Ham jest połączny w pare z Dagenham i Redbridge, ale z przyczyn dochodów na prośbę Southend one nie rozgrywają meczów u siebie w tym samym terminie co West Ham, bo uważają, że odbija się to na nich negatywnie.

Idźmy dalej. Southend znajduje sie w hrabstwie Essex tak jak Colchester, a więc te dwie drużyny nie mogą grać u siebie w tym samym terminie. Colchester ma wspólnych ochroniarzy z Ipswich, a więc to kolejne drużyny, które też nie mogą rozgrywać spotkań u siebie podczas tego samego weekendu. Środki transportu nie zgadzają się na rozgrywanie meczów w tym samym terminie dla drużyn Ipswich i Norwich. Jednym słowem, gdy West Ham gra u siebie to może to mieć wielkie znaczenie dla takiego klubu jak Norwich czy grają u siebie czy na wyjeździe, pomimo że jest oddalony od Londynu o 108 mil.

I wyobraźcie sobie teraz, że w Londynie jest 12 profesjonalnych klubów...

Zakłopotani? Czytajcie dalej a gwarantuję, że będziecie.

Kompilacja terminarza jest tworzona wspólnie przez Premier League i Football League. Cały proces rusza zaraz po tym jak FIFA i UEFA ogłosi swój kalendarz rozgrywania meczów, ale w gruncie rzeczy są to ostatnie miesiące kończącego sie sezonu.

Football League wysyła w marcu kwestionariusze do wszystkich klubów. Jest to szansa dla drużyn aby wyznaczyły specyficzne daty jakich chciałyby uniknąć oraz z kim chciałyby być łączone. Kwestionariusz jest wspólnie podpisywany przez policję i uwzględnia również, że mecze o podwyższonym stopniu ryzyka nie mogą sie odbywać w jednym terminie z największymi mprezami masowymi w mieście.

Przez ten czas najważniejszy człowiek, Glenn Thompson rozpoczyna proces, który sam nazywa ciągiem następstw.

Glenn Thompson przez większą część roku pracuje dla szkockiej fimy, ale układa terminarze od sezonu 1993-1994 i opisuje to zadanie jako wielką łamigłówkę i jego letnią pracę.To on jest właścicielem laptopa, w którym znajduje się terminarz.

Ciąg następstw zostaje nanoszony na mape w jakie dni wszystkie spotkania odbędą się u siebie i na wyjeździe.

Są zasady z góry przyjęte, których należy przestrzegać; na przykład klub nie może rozegrać więcej niz dwa spotkania pod rząd u siebie i musi być zwrócona uwaga na pozostałe ligi pod względem przychodów finansowych.

Ale wciśnięcie terminarza w kalendarz robi sie coraz trudniejsze.

Paul Snellgrove jest urzędnikiem Football Leagu. Odnoszę wrażenie, że jest bardzo przyjaznym człowiekiem, ale gdy poruszam temat terminarza, od razu widać jak wielką komplikacją w jego życiu jest ten proces.

Powiększenie rozgrywek europejskich w przyszłym sezonie, gdzie swój debiut zaliczy Liga Eurpejska. Wcale nie ułatwię tego zadania. Do tego należy dodać spotkania towarzyskie na szczeblu narodowym oraz mecz kwalifikacyjne do Mistrzostw Świata. W przyszłym roku odbędą się Mistrzostwa Świata a to oznacza jeszcze krótszy sezon. Nadchodzący finał Ligi Mistrzów bedzie rozegrany w sobote, co automatycznie wyklucza rozegranie spotkań podczas weekendu.

Z tej konieczności w przyszłym sezonie baraże finałowe bedą rozłożone na dwa tygodnie, a mecz o wejście do Premiership będzie rozgrywany w dniu finału Ligi Mistrzów.

W środku tygodnia będzie 10 kolejek do rozegrania na szczeblu Championship, 6 kolejek w League One i League Two oraz 4 w Premier League. Należy pamiętać jeszcze o rozgrywkach FA Cup, Carling Cup i Johnstone's Paint Trophy.

Nałożenie wszystkich ciągów następstw zajeło Thompson'owi w tym roku dziesięć dni i zaraz po tym jak sezon dobiegł końca, zaczął łączyć kluby w pary, uwzgledniając wszystkie wymagania klubów i policji wobec specyficznych dat. Snellgrove szacuje, że w tym roku kluby z Premier League i Football League uwzględniły 90 takich dni, z czego 80% procent będzie zaakceptowanych, bo nie sposób wszystkich uszczęśliwić.

Terminarz na okres świąt Bożego Narodzenia jest ustawiany manualnie przez Thompson'a aby zminimalizować odległości podróżujących w tym okresie, gdyż komputer nie posiada danych odległości oddalnych od siebie stadionów.

Gdy już wszystkie kluby zostaną połączone w pary i wszystkie kolizujące ze soba zdarzenia naniesione na komputer- jesteście tam jeszcze? - Thompson wprowadza wszystkie te dane do swojego laptopa. Metoda tworzenia terminarza została utworzona w 1982 roku i uduskonalona dekade temu. Gdyby się trochę cofnąć to komputer był wyposażony w Wilmslow i stworzenie wszystkich terminarzy powstawało w ciągu jednego dnia. W tamtych dniach jedna liga zajmowała może 5-10 minut i układ gier był znany.

Pięć minut po rozegraniu barażowego spotkania o wejście do Premier League Thompson nakreślił pierwszy wzór terminarza. Od tego momentu rozpoczął sie proces oczyszczania, oczyszczania i jeszcze raz oczyszczania podczas, którego Thompson wracał do niego około 30-40 razy aby za każdym razem nanieść poprawki.

Zawierały one zbyt intensywnie napięty terminarz w pierwszej i ostatniej kolejce oraz spotkania derbowe rozgrywane w środku tygodnia.

Snellgrove wyjaśnia:

-Cała masa informacji i wymagań zostaje nam przekazana i do czasu kiedy powstanie ostatecznie gotowy produkt nie mam nawet pojęcia jak wiele razy zostanie on zmieniany.

Na tym etapie tylko Thompson ma dostęp wglądu do terminarza aż do momentu, gdy powstanie gotowy i przekazany szczęśliwie do Premier League i Football League.

W ubiegłą środę Thompson udał się do Preston aby spotkać się z przedstawicielami bu organizacji i w tym samym dniu kolejny proces nanoszenia, poprawy-oczyszczania wziął miejsce.

Thompson twierdzi, że tworzenie terminarza to przyjemna praca, która sprawia mu przyjemność i wielką satysfakcję, gdy powstanie efekt końcowy. Jednak przyznaje, że cały proces przyprawia o niemały ból głowy i może odbierać wolę życia.

Na przykład jedna wniesiona poprawka-jedna malutka może spowodować zmiany w terminarzu dla pozostałych 48 spotkań.

Ian Todd, prezes Związków Kibicowskich, który znajduje sie w komitecie tworzenie terminarza i ma wpływ na zmiany w pewnym roku zakwestionował rozegranie spotkania pomiędzy Morecambe i Dagenham&Redbridge w środku tygodnia. Próbowano znaleźść alternatywne rozwiązanie, ale ze względu na to, że zmiana terminu rozegrania spotkania miałaby zbyt negatywne odbicie na pozostałych meczach, zdecydowano się go pozstawić w pierwotnym terminie, określając jako zło konieczne.

W ubiegłym tygodniu spotkali się przedstawiciele wszystkich organizacji piłkarskich i jednostek samorządowych aby dyskutować nad kształtem nowego terminarza.

Todd stwierdził, że zrobienie kopii terminarzy zajeło 30-45 minut i następnie wskazał jakie mecze mogą się odbić negatywnie na aspektach kibicowskich.

W poniedziałek znowu odbyło się spotkanie z przedstawicielami policji. Ponownie pojawiły sie uwagi i zastrzeżenia, że zbyt duże rzesze kibiców z różnych klubów będą zmierzać na taką samą stacje kolejową podczas pewnej kolejki.

We wtorek gotowy produkt zostanie podpisany, a w środę rano ujrzy światło dzienne i zostanie przedstawiony publicznie jako owoc ciężkiej pracy.

Snellgrove zdaje sobie sprawę, że pewne kluby będą niezadowolone z pewnych decyzji, ale jest przygotowany na to aby wytłumaczyć dlaczego podjęto takie decyzje.

Thompson miewa czasami koszmary dotyczące jego pracy, ale zawsze ma nadzieję, że lista meczów będzie sprawiedliwa i neutralna. Zdaje też sobie sprawę, że w tym roku terminarz będzie daleki od idealnego, ale też daleko mu do najgorszego.

To jednak nie koniec historii.

Podczas kończącego sie weekendu Snellgrove będzie nanosił poprawki wniesione przez kluby na rozegranie spotkań w odpowiednie dni. Kluby nie mogą zmieniać terminu weekendu, w którym zostaną rozegrane mecze, ale mogą zmieniać dni. Cheltenham na przykład swoje mecze rozgrywa w piątki, bo pozostałe dni kolidują z wyścigami konnymi.

Wkrótce Thompson rozpocznie prace nad terminarzem dla rezerw, akademii piłkarskich i pozostałych klubów rozgrywających swe mecze w niższych ligach.

W tym roku gdy zobaczę terminarz i daty, w jakich mój klub będzie poproszony o rozegranie swoich meczy postaram się być bardziej wyrozumiały. Chociaż szczerze w to wątpie.