WYWIAD z BENITEZEM

Rafael Benitez na ostatniej konferencji prasowej odpowiadał na pytania dziennikarzy. Boss poruszył m.in kwestie kontuzjowanych zawodników, ostatnich spotkań The Reds, czy wreszcie Birmingham. Zapraszamy do lektury wywiadu.

Rafa, na początek: Czy mógłbyś podzielić się z nami swoją wiedzą na temat aktualnego stanu zdrowia Fernando Torresa?

Fernando był w Hiszpanii, gdzie rozmawiał ze specjalistami, a oni z kolei rozmawiali z naszym sztabem medycznym. Na dzisiaj sytuacja wygląda tak, że Fernando będzie trenował pod bacznym okiem naszych fizjoterapeutów i zobaczymy co będzie dalej. Jeśli wszystko będzie w porządku, być może Fernando będzie mógł zagrać przeciwko Birmingham. Rozmawiałem z dyrektorem technicznym reprezentacji Hiszpanii oraz z ich trenerem do spraw kondycji i wyjaśniłem im całą sytuację. Fernando potrzebuje teraz trochę popracować z fizjoterapeutami.

Jakie ryzyko może wynikać z faktu, iż Torres będzie grał, pomimo że nie jest w pełni formy?

To dobre pytanie, ponieważ takie sytuacja miała miejsce już w meczu przeciwko Manchesterowi United. Strzelił wówczas pierwszą bramkę w tym spotkaniu i wszyscy zwracali uwagę, jak ważna jest dla nas jego obecność na boisku. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie trzeba jakoś rozwiązać tą kwestię. Kiedy zdjąłem go z placu gry w meczu Fulham, spotkałem się z dużą krytyką. Ale gdyby krytycy mogli sami się przekonać jaki jest stan Fernando, to przekonali by się, że nie wszystko było w porządku.  W meczu z Lyonem ściągnąłem Torresa z  boiska pięć minut przed końcem i znów ludzie pytali dlaczego. Fernando musi się skupić na pracy z naszymi fizjoterapeutami, ponieważ wciąż ma problemy zdrowotne. Będziemy się starali rozwiązać tą sytuację w najlepszy możliwy sposób. Pojawiają się również pytania, czy nie będzie potrzebna operacja. Nigdy nie wiadomo, na dzisiaj sam zawodnik bardzo ciężko pracuje, by powrócić do pełnej dyspozycji.

Czy porozumiałeś się ze sztabem reprezentacji Hiszpanii, aby Torres nie występował w meczu z Argentyną?

Nie musiałem się porozumiewać, gdyż oni sami doskonale wiedzą, że Fernando nie jest w pełni zdrów. Podobnie jest ze Stevenem Gerrardem. Steven nie trenował z drużyną od 15 dni, a w sytuacji kiedy zawodnik trenuje tylko z fizjoterapeutami, to nie ma sensu powoływać go do reprezentacji.

Oczekujesz więc, że obaj zawodnicy zostaną pominięci przy ustalaniu składów swoich drużyn narodowych?

Jeśli chodzi o Hiszpanię, to oni doskonale orientują się w sytuacji Torresa. Nie wiem jak jest w reprezentacji Anglii, ponieważ nie rozmawiałem z Capello.

Biorąc pod uwagę krytykę, jaka cię ostatnio spotyka, czy kiedykolwiek żałowałeś decyzji, o zdjęciu Torresa z boiska?

Wyraźnie widać, że Fernando ma problem i to jest fakt. Dziwi mnie postawa ludzi, którzy grali w piłkę przez wiele lat, a nie zdają sobie sprawy, że manager zawsze posiada trochę więcej informacji. Kiedy występujesz w telewizji i wypowiadasz się, pomimo nieznajomości pewnych faktów, to tak naprawdę nie masz do końca pojęcia o czym mówisz.

W jaki sposób radzisz sobie z krytyką i czy posiadasz wystarczająco silny charakter, by przez to przebrnąć?

Jestem wystarczająco doświadczony i wiem jak to w Anglii bywa. Staramy się wykonywać swoją pracę, pomimo tego, że sytuacja czasami bywa trudna. Mamy pewność odnośnie drużyny, składu, personelu i przede wszystkim naszych fanów.

Steven Gerrard i Fernando Torres to jedni z najlepszych piłkarzy na świecie. Jak bardzo martwi cię, że sytuacja, w której nie możesz skorzystać z ich usług, regularnie się powtarza?

Jeśli jakikolwiek zespół w Europie pozbawisz dwójki najlepszych zawodników, to drużyna może z tego powodu ucierpieć. Jeśli bez tej dwójki w składzie przegrasz jedno, czy dwa spotkania, zespół traci trochę pewności siebie. Wówczas trzeba się postarać wygrywać i grać lepiej. Do ostatniej minuty w meczu z Lyonem wszystko było na dobrej drodze. Potem popełniliśmy jeden błąd i sytuacja się zmieniła, ale ogólna postawa zespołu była dobra.

Alberto Aquilani ma szansę na debiut przed The Kop?

Tak, może tak być. W meczu z Lyonem Lucas i Mascherano wykonywali dobrą pracę, kontrolując grę w środku pola. Po strzeleniu gola nie chcieliśmy nic zmieniać. Alberto czuł się lepiej i mógł grać, ale na poniedziałek powinno być jeszcze lepiej.

Kusi Cię wystawienie go do pierwszego składu na Birmingham?

Musimy być ostrożni, gdyż problemem jest jego kondycja meczowa. Jesteśmy pełni nadziei, że kilku piłkarzy będzie gotowych do gry. Alberto może się pojawić na placu gry, jeśli będzie taka potrzeba.