Poll o sędziowaniu w derbach

Martin Atkinson nie miał innego wyboru, niż wyrzucić z boiska Sotiriosa Kyrgiakosa za brutalny faul dwoma nogami. Nie miał jednak żadnej szansy, by zobaczyć faul poszkodowanego w tej sytuacji Marouane Fellaini'ego.

I pomimo, że arbiter nie wyrzucił Stevena Pienaara za przewinienie na Mascherano, udało mu się to zrobić za drugim razem, gdy Południowy Afrykańczyk otrzymał drugą żółtą kartkę.

Żadna z jego decyzji nie wpłynęła na wynik derbów, ale czy sędzia wybrał odpowiednią strategię, żeby pozytywnie wpłynąć na przebieg meczu?

W spotkaniach Liverpoolu z Evertonem pada najwięcej czerwonych kartek w całej Premier League i sobotni mecz zwiększył częstotliwość tych statystyk o dwie jednostki. Atkinson będzie tego świadomy podczas pisania raportu z meczu.

Sędzia nie może z góry osądzać zawodników lub drużyn, musi się dokładnie przygotować do meczu i mieć strategię, ale także musi być gotowym, by zmienić swe założenia od pierwszych minut spotkania. Atkinson zdaje się faworyzować politykę nowego szefa sędziów - Mike'a Rileya, to jest unikania pokazywania szybkich czerwonych kartek i dwóch żółtych za dwa groźne przewinienia.

Jamie Carragher w sobotnim starciu narzucił styl gry brutalnie powstrzymując Pienaara przy pierwszym przewinieniu w meczu. Zripostował to Phil Neville, faulując tuż przed polem karnym kapitana Czerwonych, Stevena Gerrarda i jednocześnie pokazując, że Everton będzie stosował zasadę "oko za oko, ząb za ząb". Atkinson był zadowolony, że kara drużyny jedynie rzutami wolnymi. Rzutów wolnych było wiele.

26 fauli w pierwszych dwóch kwadransach gry - co jest średnią Premier League na całe 90 minut meczu - ale tylko dwie żółte kartki.

Pierwszy kartonik - dla Dirka Kuyta - pojawił się dokładnie po 20. minutach gry, za faul, które oglądamy bardzo często nie widząc, by gracz otrzymał karę od sędziego; jest to zadziwiające.

Myślę, że jedynie kulturalne zachowanie Pienaara skłoniło sędziego do pokazania mu tylko żółtego kartonika tuż przed przerwą. Bez wątpienia, jego przewinienie powinno być pokarane czerwonym kartonikiem i reprezentant RPA powinien być szczęśliwy, że jego rywal, czyli Argentyńczyk Javier Mascherano, nie odniósł w tym starciu żadnej poważnej kontuzji.

Zaledwie 4 minuty później widzieliśmy akcję z udziałem Fellaini'ego i Kyrgiakosa. Sędziowie mają nakaz wyrzucać z boiska piłkarzy faulujących dwiema wyprostowanymi nogami, jednak powtórki pokazały, że były piłkarz Standardu Liege również powinien opuścić murawę Anfield.

Belg prawdopodobnie podniósł stopę, by się chronić, ale spadając brutalnie nadepnął na kostce Greka. Nikt dotąd o tym nie mówił i krytykowanie Atkinsona za ten błąd byłoby nie na miejscu.

Tempo i styl Derbów Merseyside były narzucone i gdy nie oglądaliśmy zbyt wiele dobrego futbolu w pierwszej połowie, fani byli podekscytowani walką - tak jak piłkarze.

Kuyt stanowczo przeszedł przez pomeczowy wywiad, jasno pokazując jakim wyzwaniem były wyniszczające derby.

Gerrard stwierdził: - Sędzia był fenomenalny. Pozwalał na ostrą grę. Fani przychodzą oglądać przywiązanie do barw klubowych i walkę. Pokazaliśmy pasję, walkę i przywiązanie. Właśnie o to chodzi w derbach.

Cóż, wydajesz swoje pieniądze, więc to Twój wybór. Osobiście preferowałbym kilka kartek we wcześniejszej fazie meczu, by pokazać piłkarzom, że nie mogą robić wszystkiego, co im się żywnie podoba. Może to spowodowałoby, że mecz byłby bardziej ekscytujący, a może nie.

Jednakże wyzwanie sędziowania na najwyższym poziomie zaczyna przybierać postać idealnego balansu swobody narzuconej zawodnikom przez sędziów. Takiemu sędziowaniu podołają jedynie najlepsi z najlepszych.