Gerrard: Zostaję w Liverpoolu

Czeka nas niełatwe życie tego lata w obliczu niekończących się spekulacji i tajnych informatorów, którzy regularnie informują prasę. "Senior sources" często figurują jako osoby nie tylko dobrze poinformowane, ale również zasiadające w kierownictwie klubu. Osoby te lekką ręką dzielą się informacjami, jednak nie mają odwagi wystąpić w swoim imieniu albo zwyczajnie nie pozwalają im na to warunki kontraktu.

Z tego powodu kiedy przeglądamy już prasę warto zwrócić uwagę czy artykuł posiada jakieś wypowiedzi danych osób. Oczywiście nie oznacza to, że ktoś mówi szczerze, ale przynajmniej wiadomo co naprawdę powiedział.

Wygląda jednak na to, że wyjątkiem od tej reguły są wiadomości na BBC. Tylko oni mogą nam powiedzieć, dlaczego opuścili kilka ważnych odpowiedzi na pytania w wyłącznym wywiadzie ze Stevenem Gerrardem podczas zgrupowania reprezentacji Anglii. Pytania te dotyczyły przyszłości kapitana Liverpoolu.

Artykuł na stronie http://bbc.co.uk/sport, w którym możemy przeczytać wywiad z Gerrardem kładzie zupełnie inny nacisk na to co rzeczywiście kibice mogli usłyszeć od kapitana the Reds podczas relacji Five Live dostępnej pod adresem http://www.bbc.co.uk/iplayer/episode/b00sh4qh/b00sh4nm/5_live_Sport_22_05_2010/ (od 2:08 do 2:10).

Oczywiście Gerrard nie mówi tam nic, co podawała wczoraj prasa. Kapitan Liverpoolu był zdecydowanie zaskoczony, kiedy Ian Dennis z BBC zapytał go, czy będzie na Anfield w następnym sezonie: "Co masz na myśli? Mam trzy lata kontraktu i odpowiedź brzmi tak."

To nie była żadna dyplomatyczna odpowiedź, tylko zdecydowana reakcja. Prawdopodobnie dlatego BBC w ogóle nie przytoczyło tej wypowiedzi.

Dziennikarz zaczął wywiad od pytania, jak wygląda sezon na dzień dzisiejszy: "Jeśli chodzi o Liverpool każdy wie - wszystko widać czarno na białym - zabrakło dobrej gry".

Później padło pytanie o sprawy związane z Mistrzostwami Świata i Gerrard kontynuował: "Jako drużyna spisujemy się poniżej oczekiwań i na pewno zdajemy sobie z tego sprawę. Jesteśmy razem na zgrupowaniu i trenujemy. Myślę, że trzeba zostawić sprawy związane z klubem i skupić się na grze w reprezentacji."

Dziennikarz wracał jednak do pytań o Liverpool próbując się dowiedzieć, czy kontuzja osobiście mu przeszkodziła w czasie sezonu. "Było kilka kontuzji, a kiedy miałem to już za sobą był problem żeby szybko wrócić do dobrej gry. Z drugiej strony nie chcę szukać wymówek. Mówię teraz w imieniu całego zespołu, spisaliśmy się poniżej oczekiwań."

Czy Mistrzostwa Świata w RPA to ostatnia szansa dla "złotej generacji"? Odpowiedź: "Być może. Jeśli chodzi o mnie to zbliżam się do 30-tki. Takie turnieje są raz na cztery lata, więc może ostatni raz biorę w nim udział. Muszę być tego świadomy i zagrać jak najlepiej."

Znowu pytanie o Liverpool. Dziennikarz: "Podobnie jak cztery lata temu przed Mistrzostwami Świata mamy spekulacje dotyczące twojej przyszłości, czy to ci nie przeszkadza?"

Chwila przerwy na zastanowienie. Gerrard chyba wcześniej nie myślał w takich kategoriach i mamy odpowiedź: "Yy... raczej nie. Cztery lata temu może tak było, ponieważ wracałem do hotelu i wpadałem w obłęd, ale w tym roku nie popełnię tego samego błędu. Najważniejsze dla mnie są teraz Mistrzostwa Świata. Jeśli ludzie chcą spekulować o mojej przyszłości, proszę bardzo. Nie mogę ich powstrzymać. Wiem jak wyglądają sprawy i mogę zagwarantować każdemu, że w tej chwili myślę tylko o reprezentacji."

Pytanie pominięte w artykule na stronie BBC: "Gdzie jest twoja przyszłość?".

"Co masz na myśli?" odpowiada kapitan.

"W takim sensie, czy będziesz grał w Liverpoolu w następnym sezonie?" wyjaśnia dziennikarz.

"Mam trzy lata kontraktu i odpowiedź brzmi tak" odpowiada kapitan Liverpoolu, bez żadnych niejasności.

Spekulacje? To na pewno nie koniec, nawet jeśli mogą przeszkadzać piłkarzowi. Do tego "Senior sources", które chętnie dzielą się informacjami z każdym. Czeka nas niełatwe życie tego lata.