Torres: Jestem gotowy
Fernando Torres stwierdził dziś, że jest gotów, by odcisnąć swoje piętno na finałach Mistrzostw Świata , a koszmar jakim była kontuzja ma już za sobą.
Napastnik Liverpoolu, który po operacji kolana opuścił ostatnie, kluczowe tygodnie minionego sezonu Premier League wierzy, że wreszcie jego problemy z kondycją zostały przezwyciężone.
Od operacji łąkotki minęło dziewięć tygodni i Torres jest przekonany, że jest w pełni dostosowany, by znów zacząć grać na wysokim poziomie.
Z niecierpliwością czeka by dowiedzieć się, czy Vicente del Bosque wystawi go dziś w podstawowym składzie. Reprezentacja Hiszpanii liczy na podniesienie się w spotkaniu z Hondurasem w Johannesburgu po szokującej porażce ze Szwajcarią.
Torres jest zdesperowany, by powrócić do gry i jasno stwierdził, że chce zagłębić się w turnieju, do którego przygotowywał się miesiącami.
- Już od dwóch tygodni trenuję z taką samą intensywnością jak moi koledzy z drużyny, staram się zostawić kontuzję za sobą, by być dostępnym dla trenera – powiedział Torres.
- Wszyscy jesteśmy gotowi, by wyjść na boisko i dać z siebie wszystko. Jeśli jestem w podstawowej jedenastce, to świetnie, jeśli nie, poczekam na swoją szansę.
- To dla nas ważne, by pozostać wiernym naszemu stylowi gry, nie zwariować i zbytnio wszystko zmienić, lecz ufać temu, co sprawiło, że jesteśmy jednym z faworytów.
- Hiszpania zawsze chce być przy piłce i musimy wykorzystać talent, jaki mają nasi gracze, niezależnie od systemu gry.
Torres i Hiszpania muszą pracować, by dostać się do następnej fazy rozgrywek, tego samego nie można powiedzieć o Javierze Masherano i Argentynie.
Argentyńczycy bez problem przemknęli przez swoją grupę, ale jeśli Mascherano myśli, że jego potencjalny transfer do Interu pójdzie równie gładko, jest w błędzie.
Wbrew pewnym doniesieniom Liverpool nie odsunął się na bok i nie ma zamiaru pozwolić Mascherano na przeprowadzkę na San Siro bez walki.
Kontrakt Argentyńczyka jest ważny jeszcze dwa lata i, choćby ze względu na to, że jest on tak często określany najlepszym defensywnym pomocnikiem na świecie, Liverpool będzie chciał za niego odpowiedniej zapłaty.
Komentarze (0)