Ryan zostaje, Diego odchodzi

Roy Hodgson potwierdził dziś, że Diego Cavalieri jest bliski odejścia z Liverpoolu. Menedżer rozwiał też spekulacje mówiące, że Ryan Babel może opuścić klub.

Cavalieri zacznie rozmowy z włoską Ceseną po naszym spotkaniu Ligi Europy z Trabzonsporem.

Jego prawdopodobne odejście idzie w parze z pojawieniem się na Anfiled Brada Jonesa, który został zakupiony zbyt późno i nie będzie dostępny na czwartkowy mecz Ligi Europy.

- Diego wykonywał przez ostatnie trzy lata świetną pracę – powiedział Hodgson na przedmeczowej konferencji prasowej.

- To bardzo dobry bramkarz i wspaniały człowiek, ale na początku sezonu jasno powiedział mi, że po trzech latach obserwowania z ławki każdego tygodnia gry Pepe może, jeśli nie będzie ostrożny, stracić swoje umiejętności lub miejsce w pierwszej drużynie.

- Jasno powiedział, że chciałby odejść i znaleźć klub, w którym będzie w stanie grać regularnie. Postanowiliśmy więc znaleźć kogoś, kto byłby równie dobrym uzupełnieniem Pepe Reiny jak Diego Cavalieri.

- Dlatego do klubu przyszedł Brad Jones. Jest on człowiekiem, którego wybraliśmy, by zastępował Reinę, wywarł na nim presję i, co najważniejsze, był gotowy do gry.

- Diego poleci po jutrzejszym meczu na testy medyczne do Ceseny.

Odejście Brazylijczyka robi z Jonesa oficjalnego zastępcę Reiny. Będzie on też zapewne zaliczał regularne występy jeśli zgodnie z planem wejdziemy do właściwej fazy Ligi Europy.

- Nie jesteśmy jeszcze w fazie grupowej Ligi Europy, lecz jeśli uda nam się tam dostać to istnieje szansa, że ktoś taki jak Brad będzie regularnie rozgrywał spotkania. Dałoby to Pepe szansę na potrzebny odpoczynek. Najpierw musimy jednak tam awansować.

Kiedy zapytano go o to, czy plotki łączące Babela z transferem do Wolfsburga są prawdziwe, Hodgson powiedział:

- Nie, nic z tych rzeczy. Obawiam się, że jesteśmy w świecie spekulacji. Wiecie lepiej ode mnie jak wiele historii dostajecie każdego dnia, i że dużo z nich nie jest niczym popartych, ogromna część to tylko starania różnych ludzi, by ich piłkarze znaleźli się w centrum uwagi.

- Nie dostaliśmy żadnych formalnych, pisemnych ofert za Ryana Babela i jest on zawodnikiem, po którym oczekuję, że będzie dla nas grał.

Choć do zamknięcia okna transferowego pozostały dwa tygodnie, menedżer nie wyklucza dalszej aktywności na rynku. Poparł też sugestię Christiana Purslowa mówiącą, że mogą pojawić się jeszcze „jedna lub dwie” nowe twarze poza Jonesem.

- Sytuacja Brada Jonesa była przez nas kontrolowana od jakiegoś czasu, więc myślę, że mówił o zakupie jednego lub dwóch piłkarzy do naszego składu poza ostatnim transferem.

- Potrzebujemy 25-osobowego składu, tak jak każdy inny. Potrzeba nam 25 piłkarzy zdolnych grać w Premier League, Lidze Europy, FA Cup i Carling Cup. Prawdopodobnie przydałoby się nam paru więcej.

- Każdy zawodnik, który opuści ten klub będzie musiał być zastąpiony. Nasza sytuacja nie pozwala nam po prostu wypuszczać piłkarzy i nikim ich nie zastępować. Oczywiście dotyczy to tych, którzy są w naszych planach odnośnie 25-osobowego składu.

Hodgson wyraził też swoją radość z faktu, że Martin Skrtel podpisał nowy kontrakt.

- Bardzo dobrze. W tej chwili wszystko wygląda w tym względzie bardzo pozytywnie. Mam bardzo dobry skład. Bałem się, że stracę kilku piłkarzy, ale wszystko wygląda dużo lepiej. Jestem zadowolony, że gracze, którzy tak dobrze spisywali się dotąd w barwach klubu wciąż tu są.