Podsumowanie dzisiejszej rozprawy

Współwłaściciele Liverpoolu – Tom Hicks i George Gillett – zostali oskarżeni przez pełnomocnika Royal Bank of Scotland, w czasie dzisiejszej rozprawy sądowej w Londynie, o „zapierającą dech w piersiach arogancję”. Ostateczna bitwa o kontrolę nad klubem rozpętała się rano w zatłoczonej sali sądowej, wypełnionej po brzegi przedstawicielami mediów, prawnikami oraz kibicami The Reds.

Adwokat Richard Snowdon, przedstawiciel RBS, będącego wierzycielem zaciągniętej przez Amerykanów pożyczki w kwocie 237 milionów funtów, stwierdził w przemówieniu przed sędzią Justicem Floydem, że Hicks i Gillett są odpowiedzialni za „celowe złamanie warunków porozumienia” poprzez starania zmiany skład zarządu klubu w ostatni wtorek.

- Dowody wskazują na zapierający dech w piersiach pokaz arogancji ze strony Pana Hicksa i Pana Gilletta, tym bardziej, że Pan Hicks podjął działania samodzielnie myśląc, że umowa z RBS nie zostanie naruszona [przez takie posunięcie] – powiedział prawnik.

- Mówiąc w skrócie to, z czym mamy obecnie do czynienia to Pan Hicks i Pan Gillett, którzy próbują skorzystać na zamieszaniu, jakie wywołały ich decyzje.

- Nasze stanowisko jest bardzo proste. RBS jest uprawnione odtworzenia składu zarządu. Byłoby bardzo źle dla Hicksa i Gilletta gdyby próbowali złamać wcześniejszą umowę.

Royal Bank of Scotland, podobnie jak angielscy członkowie władz LFC argumentują, że Amerykanie działali bezprawnie, gdy próbowali usunąć Christiana Purslowa i Iana Ayre z zarządu klubu w ostatni wtorek.

Pan Snowdon przytoczył przed sądem dokładnie brzmienie artykułów porozumienia uzgodnionego przy okazji kwietniowych rozmów o refinansowaniu kredytu, stanowiących, że jedynie prezes Martin Broughton miał prawo zmieniać skład zarządu, co dowodzi, że starania Hicksa próbującego umieścić we władzach swojego syna - Macka oraz przedstawicielkę Kop Holdings - Lori McCutcheon - były nielegalne.

Tymczasem pełnomocnik obecnych współwłaścicieli klubu, Paul Girolami, oświadczył, iż jego klienci byli przekonani, że dwie pozostałe propozycje kupna Liverpoolu, odmienne od zaakceptowanych warunków New England Sports Ventures wycenianych na 300 mln funtów, były w dużej mierze ignorowane przez prezesa – Martina Broughtona.

Adwokat ujawnił jednocześnie dwie konkurencyjne oferty – pierwszą od przedsiębiorstwa Meriton, którego właścicielem jest singapurski biznesmen - Peter Lim, drugą z Mill Financial – obie zdaniem Hicksa i Gilletta były korzystniejsze od przyjętej przez zarząd propozycji bostońskiej.

Mill Financial jest wierzycielem jednego ze współwłaścicieli Liverpoolu, Georga Gilletta, który zadłużył się u nich na kwotę 75 milionów funtów, biorąc pożyczkę na inwestycje w Liverpool. Obecnie Amerykanin zalega ze spłatą długu.

Mecenas Girolami oświadczył przed sądem:

- Ta sprawa na nie dotyczy właścicieli, którzy na siłę próbują zachować władzę nad klubem. Oni akceptują fakt, że najprawdopodobniej ich rządy wkrótce się skończą.

- Problemem jest, iż Liverpool podpisał umowę z NESV bez rozpatrzenia alternatywnych ofert.

- Naszym zdaniem te alternatywy wciąż są dostępne.

Zespół prawników reprezentujący obecnych współwłaścicieli odniósł się do oferty z Meriton ( Paula Lima ), która ich zdaniem wciąż pozostaje na stole i była na początku preferowana przez Martina Broughtona i resztę zarządu aż do nagłej zmiany preferencji i zwrócenia się w stronę NESV.

W czasie gdy w sądzie padały te argumenty, Pan Lim ogłosił prasie, że złożył nową, korzystniejszą propozycję zakupu klubu.

Ponadto, Pan Girolami przedstawił szczegóły warunków Mill Financial, które miało nawet umówione spotkanie z zarządem klubu, lecz zostało ono odwołane.

Zdaniem prawnika, Mill Financial zobowiązywało się w swojej ofercie dostarczyć 100 milionów funtów na budowę nowego stadionu, czego – jak poinformowano sąd - nie zawiera propozycja od NESV.

Adwokat twierdzi także, że ostateczny termin sprzedaży Liverpoolu nie upływał wcale, jak powszechnie uważano, 15 października - tak było ustalone przed kwietniowym refinansowaniem kredytu, lecz 1 listopada – więc obecny harmonogram spłaty kredytu jest błędny.

Zgodnie z oświadczeniem sędziego, Justice’a Floyda, wyrok w sprawie zostanie ogłoszony jutro o 10.30 rano czasu brytyjskiego.