TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1636

Hodgson o meczu ze Stoke


Roy Hodgson nie chciał używać wymówek po porażce 2-0 ze Stoke City. Bramki Kenwyne’a Jonesa dały dziś na Britannia Stadium zwycięstwo agresywnemu zespołowi Tony’ego Pulisa.

- Jestem oczywiście smutny, że dobra passa się skończyła. Wiedziałem, że nie będzie łatwo, ponieważ mecze tu to bitwy – powiedział Hodgson.

- Dobrze spisaliśmy się w pierwszej połowie. Całkiem nieźle radziliśmy sobie z presją wrzutów z autu, rzutów rożnych i długich piłek. Kiedy zdobyli bramkę po jednym z długich wrzutów piłki z autu bitwa stała się jeszcze trudniejsza.

- Ich styl sprawia, że bardzo trudno z nimi grać. Zrobiliśmy co w naszej mocy, by sobie z tym poradzić, zdobyli jednak potrzebną bramkę. Żebyśmy wynieśli coś z tego meczu nasi napastnicy musieli zrobić dla nas nieco więcej niż byli w stanie.

- Nie chcę używać tanich wymówek. Przegraliśmy z silną drużyną, która zdeklasowała nas w pewnych okazjach.

- Mieliśmy dobrą serię, w trakcie której graliśmy niezłą piłkę. Mecz ze Stoke to, ze względu na sposób w jaki nastawili się na grę, zupełnie inny typ spotkania niż te, które rozegraliśmy w ciągu kilku ostatnich tygodni – powiedział Hodgson zapytany, czy mecz był testem rzeczywistości po serii sześciu spotkań bez porażki.

-Test rzeczywistości? Nie wiem. Podchodzimy do tego realistycznie. Wiemy, że wciąż mamy nieco pracy do wykonania. Musimy sprawić, by niektórzy zawodnicy odzyskali sprawność i popracować nad naszą grą.

Hodgson czuł, że kopniak, jaki otrzymał Torres w drugiej połowie ograniczył jego zdolność do wywarcia piętna na spotkaniu.

-W drugiej połowie brakowało nam Fernanda po kopniaku, jaki otrzymał. Nie chciał zejść z boiska, a ja nie miałem zamiaru go zdjąć, ponieważ nie zmieniasz swojego snajpera kiedy potrzebujesz bramki. Nie myślę jednak, że grał na sto procent swoich możliwości – powiedział.

- Nie wydaje mi się, by było to zbyt poważne. Został brutalnie potraktowany, jednak chciał kontynuować. Zaoferowaliśmy mu możliwość zejścia z boiska, nie był jednak nią zainteresowany.

Jednocześnie, reporterzy wypytai bossa o to, jak żywo zachowywał się przy linii bocznej Sammy Lee.

- Tego typu spotkania muszą być koszmarem dla sędziów, ponieważ jest w nich wiele starć fizycznych. Ciężko zdecydować, czy to obrońca fauluje napastnika, czy napastnik obrońcę. Proszę, wybaczcie nam jeśli damy od czasu do czasu upust swojej frustracji przy linii bocznej.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com