WYWIAD z DALGLISHEM

Kenny Dalglish rozmawiał z dziennikarzami podczas konferencji prasowej w Melwood. Dla menedżera Liverpoolu był to jeden z elementów przygotowań przed niedzielnym meczem z Evertonem. Zapraszamy do wywiadu z Dalglishem.

Czy to będzie dla ciebie wyjątkowy dzień, w końcu to pierwszy mecz z powrotem na Anfield?

Tak, na pewno będę poruszony, ale tak samo było podczas derbów rok temu. Teraz będę trochę bliżej boiska. To fantastyczna okazja bez względu na osoby, które będą w tym uczestniczyć. Wyjście po schodkach w stronę ławki to rzecz, na którą bardzo czekam.

Czy derby Merseyside nadal mają takie wielkie znaczenie, czy pojedynki z Man United są teraz najważniejsze?

Według mnie tak nie jest. Niektórzy mówią, że pojedynek z Manchesterem United to derby, ale wątpię. To po prostu mecz z najwyższej półki. Derby to oczywiście mecz z udziałem dwóch zespołów z tego samego miasta i to jest najlepsze określenie. Liverpool może być bardzo dumny z dwóch klubów oraz ze sposobu, w jaki one żyją ze sobą przez lata. W ostatnich latach nie widzieliśmy tylu sukcesów, na jakie każdy ma ochotę. Należą się jednak gratulacje dla miasta, bo kiedy Liverpool był Stolicą Kultury kilka lat temu, piłka nożna odegrała dużą rolę w promocji. Futbol w tym mieście to kultura. Oba kluby będą walczyły o trzy punkty i czekamy na ten pojedynek. Wiemy jakie znaczenie ma zwycięstwo dla naszych zawodników i w jaki sposób pozytywny rezultat podziała na kibiców. Współcześnie nie mamy zbyt wielu wychowanków lub Anglików w składzie, ale wątpię, żeby reszta nie była uświadomiona o znaczeniu tego meczu. Z drugiej strony nie chodzi o jedno spotkanie, ale o każde następne i to jest ważne w tym klubie.

Jak sobie radzisz z przywróceniem wiary we własne umiejętności pośród piłkarzy?

Dodaję im odwagi. Oczywiście popełnimy błędy i spróbujemy potem je naprawić. Atut jaki mają piłkarze po swojej stronie jest taki, że to od nich zależy jak szybko odzyskają wiarę we własny talent. Najlepszym sposobem na to jest wygrywanie meczów. Im szybciej, tym lepiej, gdyż zaufanie wtedy powróci. Jest kolosalna różnica między brakiem wiary, a zadowoleniem i spokojem. Nam potrzeba odrobinę zaufania we własne możliwości.

Didi Hamann powiedział nam dzisiaj rano, że przegrany zostanie objęty strefą relegacji. Czy twoim zdaniem ten mecz jest taki ważny?

Didi wypowiedział te słowa, więc czemu nie poprosicie go, żeby uzasadnił? Chcemy zdobyć trzy punkty w niedzielę. Nie ma większego znaczenia, gdzie znajdziemy się w tym momencie. Chodzi o zdobycz punktową na koniec sezonu, kiedy mija dzień ostatniego meczu i to jest najważniejsze. Co tydzień sytuacja będzie inna.

Od czterech sezonów mecze derbowe kończą się z czerwoną kartką. Czy równowaga między pasją i grą w ramach dozwolonych przepisów jest kluczem do sukcesu w derbach?

Obecnie za samo "dzień dobry" możesz dostać czerwoną kartkę. Kilka lat temu było odrobinkę inaczej. Nie można winić zawodników, że grają z pasją i zaangażowaniem. Spada na nich wiele krytyki, że nie widać tego u nich na boisku. Jeśli sędzia wykaże trochę zrozumienia to ułatwi nieco pewne sprawy.

Co myślisz o tym, że Ryan Babel jest pozwany o swoje wiadomości dodane na Twitterze?

Chyba już odpowiadałem na to pytanie na początku tygodnia?

Jednak dopiero potem go pozwali...

No to mówiliśmy o tym wcześniej. Nigdy tego nie zmontował. Po prostu... nie wiem, może użyję tutaj złego słowa. Po prostu to przesłał, prawda? [Uśmiechy]

Tobie Twitter również nie jest obcy, tak?

Tego bym nie powiedział, chociaż pewnie tak, kiedy żona prosi mnie o herbatę. Ryan musi być odpowiedzialny. Jeśli jesteś na Twitterze to musisz być odpowiedzialny za konsekwencje w przypadku, jeśli powiesz coś albo zrobisz kontrowersyjnego. Tak jak mówię, to była forma żartu i on tego nie zmontował. Później w pełni przeprosił sędziego. Według mnie, klub podejmie pewne kroki i na tym powinniśmy skończyć.

Właściciele zjawią się w niedzielę na meczu. Czy będziesz z nimi później rozmawiał i czy nowi piłkarze są brani pod uwagę podczas dyskusji?

Dobre wychowanie podpowiada, że należy porozmawiać, po tym jak nas zatrudnili! Z pewnością będzie dyskusja. Nie wiem co będzie tematem naszych rozmów, ale na pewno spotkanie się odbędzie. Tak jak powiedziałem kilka dni temu, jestem zachwycony z zawodników, których tutaj mamy i nikt na razie nie odchodzi, ani nie przychodzi.

W gazetach pojawiły się doniesienia, że chcesz nowych piłkarzy...

Przed chwilą wam powiedziałem, że nikt na razie nie odchodzi, ani nie przychodzi. Nie wiem co piszą gazety, ponieważ nie miałem czasu na ich czytanie . Skoro tak, to na pewno musi być prawda! [Śmiechy]

Jeśli dostaniesz spore fundusze na nowych piłkarzy w tym miesiącu, czy twoim zdaniem będzie to sygnał, że jesteś brany pod uwagę w kontekście dłuższej pracy na Anfield?

Nie rozmawialiśmy jeszcze o tym, więc nie będę niczego wyprzedzał. Jeśli żaden piłkarze nie trafi do naszego klubu, to powiecie, że na biurku czeka na mnie świadectwo pracy, więc i tak z wami nie wygram. Zobaczymy co się wydarzy. Jeśli będziemy mogli coś ogłosić, wtedy nie będziemy trzymać tego w tajemnicy, ani wstrzymywać się od informacji, które będą korzystne i pomocne dla każdego. Nie chcemy być natrętni w żaden sposób - takie są po prostu fakty.

Możemy zorientować się o sytuacji w kadrze? Czy są jakieś problemy?

Chyba tylko Carra nie może zagrać. Jest paru zawodników, którzy mają drobne problemy, ale jedynie Carra jest wykluczony.

Mówiłeś tydzień temu, że chcesz przywrócić uśmiech na twarzach zawodników. Czy według ciebie to trudne zadanie? Czy miałeś kiedyś do czynienia z piłkarzami, którym tak bardzo brakuje wiary we własne umiejętności?

Prowadziłem grupę zawodników, którzy byli w gorszej sytuacji, to na pewno. Tak jak powiedziałem wcześniej, wyniki wszystko naprawią. Wpływ będzie miał również sposób pracy, podejście do treningu i mecze, chociaż dwa ostatnie nie miały na koniec pozytywnego wyniku. Jeśli chodzi o drugą bramkę (przeciwko Blackpool) to możemy to poprawić. Z drugiej strony nasi piłkarze rzadko korzystali na przypadkowych decyzjach. Każda drużyna, która odnosi sukcesy potrzebuje trochę szczęścia, my również tego chcemy. Musimy uwierzyć w siebie i ciężko pracować, żeby szala zwycięstwa przechyliła się na naszą stronę.

Czy to będzie znakomita okazja, żeby tak się stało?

Na pewno pojawią się pozytywne sygnały, jeśli wygramy. Jedyny powód, dlaczego to mówię jest taki, że mamy kolejny mecz na pokazanie czegoś. Piłkarze pracowali bardzo ciężko na treningu. Wysiłek, poświęcenie i zaangażowanie jest znakomite. Muszą przenieść teraz to na boisko. Jeśli mamy wygrać w niedzielę, wtedy na pewno będzie to perfekcyjna okazja. Z drugiej strony, sezon nie kończy się na tym jednym meczu.

Jednak wygrana w derbach nie jest zwykłym zwycięstwem?

Wygrana w derbach bardzo podniosłaby kibiców i wszystkich związanych z klubem na duchu. W takim przypadku dopiszemy kolejne trzy punkty. W następnym tygodniu mamy znowu mecz i też będziemy chcieli zwyciężyć. Wiemy, dlaczego derby mają takie znaczenie. Chcemy wygrać i mam nadzieję, że ludzie to rozumieją. Z drugiej strony trzeba spojrzeć z innej perspektywy, gdyż to mogą być trzy punkty.