LIV
Liverpool
Premier League
02.04.2025
21:00
EVE
Everton
 
Osób online 1481

Gulacsi: Mamy dobry kontakt


Peter Gulacsi opowiada o atmosferze jaka panuje podczas codziennych treningów bramkarzy w Melwood. Golkiper utrzymuje, że między czterema bramkarzami Liverpoolu panują koleżeńskie stosunki. Młody Węgier oraz Brad Jones i Martin Hansen dobrze dogadują się z numerem jeden, Pepe Reiną.

Nie da się jednak ukryć, że istnieje rywalizacja pomiędzy trójką bramkarzy, którzy walczą o pozycję pierwszego bramkarza na Anfield.

- Przede wszystkim jesteśmy dobrymi kumplami. Uważam, że taka więź jest ważna – wypowiedział się Gulacsi dla LFC Weekly.

- Aczkolwiek jest między nami poważna konkurencja. Liczymy kto wpuścił najwięcej goli na treningu i ten, który sobie na to pozwolił dostaje karne zadanie.

- Czasami musi pozbierać wszystkie piłki po treningu. Jest to oczywiście zabawą, ale także częścią poważnej rywalizacji. Każdy z nas chce wygrać. Nawet na treningu poczucie bycia lepszym daje dalszą motywację. To również wpływa na to, że wciąż chcemy być lepsi. Pomaga nam się skupić i wszyscy z tego korzystamy.

Czy biorąc pod uwagę to, że Reina jest jednym z najlepszych bramkarzy na świecie, sprawiedliwie jest stawiać go w roli faworyta przed wyborem składu? Według młodego Węgra – nie.

- Oczywiste jest, że radzi sobie bardzo dobrze. Chociaż nie wygrywa za każdym razem. Prawdopodobnie najlepszym uczuciem jest pokonanie go podczas sesji treningowej i cała nasza trójka stara się tego dokonać. Od czasu do czasu udaje się to mnie, czasem Bradowi i Martinowi. Wcale nie jest tak, że Pepe za każdym razem jest najlepszy.

- Pepe udziela nam wskazówek, ale nie rozmawia z nami zbyt wiele. Nie chce stawiać się w roli ojca, który zawsze mówi nam co mamy robić. W zamian po prostu zwraca uwagę na elementy, które możemy poprawić w naszej grze.

- Poza słuchaniem jego rad, staram się zawsze przyglądać się jego grze i przygotowaniom. Wciąż staram się grać tak, jak on.

Choć wciąż czeka na swój pierwszy występ między słupkami Liverpoolu, nieprzerwanie od stycznia Kenny Dalglish powołuje go do składu.

- Miejsce w składzie to dla mnie powód do dumy. To także duże doświadczenie i osiągnięcie. Staram się być gotowy żeby spisać się tak dobrze, jak tylko mogę.

- Chcę pokazać, że zasługuję na miejsce w składzie. Chcę zapracować na zaufanie i pokazać, że dam radę kiedy nadejdzie potrzeba żebym zagrał.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Mohamed Salah wspiera młode piłkarki w Liverpoolu  (0)
28.03.2025 20:04, FroncQ, Liverpool Echo
Kontuzja Doaka a jego przyszłość  (0)
28.03.2025 17:59, Wiktoria18, thisisanfield.com
Kerkez o pogłoskach transferowych  (0)
28.03.2025 12:55, Maja, The Athletic
Salah zostanie królem strzelców?  (0)
28.03.2025 12:37, Redbeatle, liverpoolfc.com