Wywiad z fanem WBA

Zagorzały kibic Ben Ruhrmund przedstawił swoje spostrzeżenia na temat sytuacji WBA i Liverpoolu przed sobotnim meczem, kiedy na The Hawthorns The Reds zagrają przeciwko swojemu byłemu menedżerowi.

Jak czują się fani West Bromu przed naszym przyjazdem?

Nie moglibyśmy być szczęśliwsi. Właśnie pokonaliśmy Wolves i Villę w ciągu tygodnia i jak łatwo się domyślić, były to wielkie zwycięstwa dla fanów Albion. Mieliśmy słaby start z trzema porażkami z rzędu, ale wspaniale na nie odpowiedzieliśmy. Mam szacunek dla Liverpoolu i każdy mecz z nimi do tej pory wprawiał mnie w prawdziwe drżenie, ale po wyniku z zeszłego roku uczymy się, aby nie bać się nikogo w lidze.

Która piosenka zabrzmi na stadionie najgłośniej?

Na Hawthorns jest zazwyczaj dość cicho, chociaż usłyszycie pewnie odpowiednie piosenki na temat Wolverhampton czy Aston Villi. Jedną z popularniejszych przyśpiewek w tym momencie jest „Tchoyi will tear you apart”.

Najgorszy i najlepszy aspekt przyjazdu na Hawthorns?

Najlepsi są oczywiście kibice. Jesteśmy raczej przyjaźni i nie szukamy konfliktów, jeśli potrafisz zrozumieć naszą regionalną wymowę. Słaba jest strefa pubów w okolicy stadionu, gdzie ciężko o znalezienie prawdziwej atmosfery i dobrej obsługi, a miejsca na stadionie są po prostu przeciętne.

Najlepszy i najgorszy aspekt bycia fanem West Bromu?

Rzadko zdarza nam się nudny sezon. Zawsze jest coś, o co warto walczyć na koniec kampanii i to zdecydowanie trzeba zaliczyć na plus. Mamy historię, z której jesteśmy dumni i pewność spokojnego jutra. Najgorsza jest zbyt mała ambicja i tutaj myślę, że sami jesteśmy sobie winni. Mamy miliony na koncie, jednak właściciele wciąż są zbyt ostrożni. W pełni popieram stabilność finansową klubu, jednak wydaje się, że moglibyśmy przekazać więcej pieniędzy na wsparcie menedżera.

Jak Roy Hodgson będzie chciał rozegrać ten mecz?

Strzelam, że będzie kontynuował grę swoim starym, sprawdzonym 4-4-2. Po szokującym wejściu Alana Huttona na Shanie Longu będziemy musieli sobie radzić bez tego napastnika, co może być dużą stratą. Somen Tchoyi partnerujący Odemwingie jest dużą niewiadomą.

Czy trener jest popularny wśród waszych kibiców?

Bardzo. Mamy szczęście, ze naszym menedżerem jest ktoś z taką wiedzą i doświadczeniem. Jesteśmy znacznie silniejsi w defensywie niż za czasów Roberto di Mateo czy Mowbray’a, a przecież łączna wartość czwórki naszych obrońców w meczu z Aston Villą wynosiła 800 tysięcy funtów!

Kto wprawia drużynę w ruch?

Gdyby był zdrowy, wskazałbym na Longa, ale w tej sytuacji odpowiem Mulumbu. Przerywa on akcje rywali i potrafi dobrze rozprowadzać piłkę. Olsson staje się powoli legendą naszej defensywy, a Odemwingie wydaje się strzelać bramki w każdej sytuacji. Wskazując jednak na serce naszej drużyny, wybrałbym Mulumbu.

Jak pokonać West Brom?

Atakować przez cały mecz. Jeśli masz kogoś, kto potrafi wykorzystać minimalną przestrzeń, jaka zostaje w naszym systemie obronnym, możesz nas zranić. Poza tym, jeśli rywal długo będzie utrzymywał się przy piłce, nasi gracze mogą się zdenerwować i zacząć popełniać błędy.

Kogo najchętniej wykluczyłbyś z pierwszego składu LFC?

Suareza (chociaż mam go w moim składzie Fantasy Premier League) i/lub Bellamy’ego. Głównie z powodów wymienionych wyżej. Carroll miał dobre statystyki w meczach z WBA kiedy był w Newcastle, poza tym zostaje jeszcze zawsze groźny Gerrard.

Jaki wynik przewidujesz?

Bramkowy remis, prawdopodobnie 1:1 z wieloma szansami z obu stron. Punkt przyjąłbym z radością.